Hemoroidy u biegaczy
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 13 mar 2011, 10:51
Potwierdzam właśnie udało mi się kupić Detralex a byłem chyba w dziesięciu aptekach wszędzie jest on chwalony ale niestety prawie nie osiągalny ... ja znalazłem dwa opakowania w jednej z aptek jedno kupiłem po drugie udam się jutro z receptą - jeśli mi pomoże jedno opakowanie chętnie odstąpię drugie komuś w potrzebie .....
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 kwie 2011, 09:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Witam, moge przyznac smialo ze znam twoj bol, jednak nie ma sie czym przejmowac, da rade z tym zyc.
Nie polecam chirurga, po nacieciu moze byc pozniej problem ze "szczelnoscia". Proktohemoral super pomaga, polecam uzywac tej przedluzki do wprowadzania. Do tego przy silnych objawach czopki : procto glyvenol - powinny pomoc, przy silnym bolu 2 x dziennie.
Hemoroidy sa glownie choroba dlugiego siedzenia. Zle to dziala na tylna czesc ciala. Jesli masz siedzaca prace/nauke postaraj wstawac co 45 min i przejsc kilka krokow, juz samo to sprawi ulge.
Tak samo jak siedzisz co jakis czas zacisnij miesien hmm kegla? ( nie mam pewnosci) - to tak jakbys sie powstrzymywal od wyproznienia i trzymaj tak ok 5-10 sek. To rowniez bardzo pomaga.
Lekarza sie zapytaj o Detralex, sa to tabletki do lykania 1x dziennie, pomagaja w przeplywie krwi.
Ja sie z tym mecze juz od 2008 roku i wszelkie objawy zaczynaja znika dopiero teraz, jak zaczalem aktywniej spedzac czas na bieganiu , rower i plywanie,
Pozdrawiam
Carsten
Nie polecam chirurga, po nacieciu moze byc pozniej problem ze "szczelnoscia". Proktohemoral super pomaga, polecam uzywac tej przedluzki do wprowadzania. Do tego przy silnych objawach czopki : procto glyvenol - powinny pomoc, przy silnym bolu 2 x dziennie.
Hemoroidy sa glownie choroba dlugiego siedzenia. Zle to dziala na tylna czesc ciala. Jesli masz siedzaca prace/nauke postaraj wstawac co 45 min i przejsc kilka krokow, juz samo to sprawi ulge.
Tak samo jak siedzisz co jakis czas zacisnij miesien hmm kegla? ( nie mam pewnosci) - to tak jakbys sie powstrzymywal od wyproznienia i trzymaj tak ok 5-10 sek. To rowniez bardzo pomaga.
Lekarza sie zapytaj o Detralex, sa to tabletki do lykania 1x dziennie, pomagaja w przeplywie krwi.
Ja sie z tym mecze juz od 2008 roku i wszelkie objawy zaczynaja znika dopiero teraz, jak zaczalem aktywniej spedzac czas na bieganiu , rower i plywanie,
Pozdrawiam
Carsten
Przyczepnosci!!!
Masz pytanie?
Wal smialo!
Masz pytanie?
Wal smialo!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 kwie 2011, 09:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Nie no sa rozne rozwiazania, co do meczenia to tez tak nie do konca.
Powiedzmy ze sie juz przyzwyczailem:)
Ostatnio slyszalem ze jest mozliwosc nawet wydobycia nadmiaru krwi przez pijawki...
Powiedzmy ze sie juz przyzwyczailem:)
Ostatnio slyszalem ze jest mozliwosc nawet wydobycia nadmiaru krwi przez pijawki...

Przyczepnosci!!!
Masz pytanie?
Wal smialo!
Masz pytanie?
Wal smialo!
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 13 mar 2011, 10:51
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 kwie 2011, 09:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Tym sie nie przejmuj - poki jest to sladowe, oznacza to ze juz dochodzi tam do wiekszych naprezen.
Przy wiekszym wyproznieniu moze dojsc do sporego rozwarcia co prowadzi do drobnych ranek.
Zdarza sie rowniez ze to dopiero podcieranie jest winne.
Kilka porad:
Podcieraj sie mokrymi papierkami (polecam nivea soft)
Nie siedz dlugo na "tronie" ( pozycja na kibelku jest bardzo niewskazana wiec najlepiej sie ograniczac)
Staraj sie isc do wc jak juz NAPRAWDE musisz (najlepiej jest jak "samo wypadnie" niz silowanie sie - to ma rowniez bardzo negatywny wplyw)
Duzo pomoze tez ograniczenie gazowanych napojow, ostrych potraw, cebuli; tj ryz i makaron ograniczyc.
Polecam duza ilosc warzyw i 1,5 - 3 L wody dziennie. To bardzo pomaga w regulacji trawienia.
Posilki regularne co 3 h ale w rownych ilosciach rowniez sa wskazane, dzieki temu organizm bedzie mial lepsze mozliwosci na trawienie.
Ostatnie z tych wazniejszych to nie siedzenie godzinami, nawet 1 min wstania i przejscia paru metrow daje naprawde wiele.
Przy wiekszym wyproznieniu moze dojsc do sporego rozwarcia co prowadzi do drobnych ranek.
Zdarza sie rowniez ze to dopiero podcieranie jest winne.
Kilka porad:
Podcieraj sie mokrymi papierkami (polecam nivea soft)
Nie siedz dlugo na "tronie" ( pozycja na kibelku jest bardzo niewskazana wiec najlepiej sie ograniczac)
Staraj sie isc do wc jak juz NAPRAWDE musisz (najlepiej jest jak "samo wypadnie" niz silowanie sie - to ma rowniez bardzo negatywny wplyw)
Duzo pomoze tez ograniczenie gazowanych napojow, ostrych potraw, cebuli; tj ryz i makaron ograniczyc.
Polecam duza ilosc warzyw i 1,5 - 3 L wody dziennie. To bardzo pomaga w regulacji trawienia.
Posilki regularne co 3 h ale w rownych ilosciach rowniez sa wskazane, dzieki temu organizm bedzie mial lepsze mozliwosci na trawienie.
Ostatnie z tych wazniejszych to nie siedzenie godzinami, nawet 1 min wstania i przejscia paru metrow daje naprawde wiele.
Przyczepnosci!!!
Masz pytanie?
Wal smialo!
Masz pytanie?
Wal smialo!
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 13 mar 2011, 10:51
Dzieki za rady
siedzącego trybu życia raczej nie mam... lubie sie poruszac przez moment nawet myślałem że to wina biegania ale przed polmaratonem dwa tyg temu chcialem sie na sile wyproznic przed biegiem zeby w trakcie nie bylo potrzeby korzystania z Toi Toi-a ale wniosek z tego jeden ze na siłe to się nawet wy....ć nie można ....
A i jeszcze jedno niewiem jak jest w innych częściach kraju ale ja jestem zdany m.in na opinie forumowiczow poniewaz do badania brak jakiś plastykowych tub!!!
siedzącego trybu życia raczej nie mam... lubie sie poruszac przez moment nawet myślałem że to wina biegania ale przed polmaratonem dwa tyg temu chcialem sie na sile wyproznic przed biegiem zeby w trakcie nie bylo potrzeby korzystania z Toi Toi-a ale wniosek z tego jeden ze na siłe to się nawet wy....ć nie można ....
A i jeszcze jedno niewiem jak jest w innych częściach kraju ale ja jestem zdany m.in na opinie forumowiczow poniewaz do badania brak jakiś plastykowych tub!!!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 kwie 2011, 09:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Wiesz trafic moze na kazdego.
Ja zlapalem siedzac w wojsku na drewnianych krzeslach.
Paczatki byly calkiem drastyczne.
Lekarze tylko mowili tabletki/czopki/mascie.
Staralem sie ale niewiele z tego sie poprawialo.
Aktualnie mam prace siedzaca... 8, 5 h w biurze.
Po w sumie roku pracy mam juz dosyc tego siedzenia i sie zastanawiam nad bardziej fizyczna praca.
Rozmawialem ostatnio z prywatnym lekarzem to powiedzial ze bieganie powinno pomoc z tym ze aby nie zaniedbywac calego krazenia przydalby sie jakis basen do tego.
Dzieki temu jest jakis trening roznorodny.
Szczegolna uwage trzeba tez zwrocic na odpoczynek.
No i przestalem sie wozic auto/tramwaj/autobus to wszystko skreslilem.
Wole spacerkiem sie przejsc nawet jak ma to byc 8-10 km.
Poprawa nastepuje i to jest najwazniejsze.
A jest to dopiero poczatek aktywniejszego spedzania czasu bo zaczalem pod koniec ostatniego miesiaca
Ja zlapalem siedzac w wojsku na drewnianych krzeslach.
Paczatki byly calkiem drastyczne.
Lekarze tylko mowili tabletki/czopki/mascie.
Staralem sie ale niewiele z tego sie poprawialo.
Aktualnie mam prace siedzaca... 8, 5 h w biurze.
Po w sumie roku pracy mam juz dosyc tego siedzenia i sie zastanawiam nad bardziej fizyczna praca.
Rozmawialem ostatnio z prywatnym lekarzem to powiedzial ze bieganie powinno pomoc z tym ze aby nie zaniedbywac calego krazenia przydalby sie jakis basen do tego.
Dzieki temu jest jakis trening roznorodny.
Szczegolna uwage trzeba tez zwrocic na odpoczynek.
No i przestalem sie wozic auto/tramwaj/autobus to wszystko skreslilem.
Wole spacerkiem sie przejsc nawet jak ma to byc 8-10 km.
Poprawa nastepuje i to jest najwazniejsze.
A jest to dopiero poczatek aktywniejszego spedzania czasu bo zaczalem pod koniec ostatniego miesiaca
Przyczepnosci!!!
Masz pytanie?
Wal smialo!
Masz pytanie?
Wal smialo!
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 13 mar 2011, 10:51
No to musiałeś byc w armii w czasach kiedy i ja byłem (rezerwa w 1989) skoro juz zdecydowałeś się na aktywne spedzanie wolnego czasu i jestes na tym forum to chyba lepiej trafic nie mogles roznorodność wątków jakie tu występują na pewno ułatwią Ci "początek" tylko trzeba jak wszędzie wyciągać dla siebie odpowiednie wnioski
życze dużo zdrowia i realizacji planow ....
życze dużo zdrowia i realizacji planow ....
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 kwie 2011, 09:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Oj nie nie nie, ja w wojsku bylem 2007-2009 i mam dopiero 24 lata hehe.
Z tym ze cale zycie raczej spedzalem siedzac.
Ksiazki byly wazniejsze od sportu i wychodzenia na podworko.
Oczywiscie glownie sensacje/horrory/fantastyki/kryminaly itd bo do nauki tez jakos glowy nie mialem.
Wojsko wybralem zamiast studiow, mialo mi pomoc sie wyrwac z tego zaczytania ( ok 6-8 ksiazek miesiecznie)
ale okazalo sie ze wiekszosc czasu spedzalem siedzac no i stad te dolegliwosci.
Co do moich poczatkow to zaraz napisze w innym dziale jak to wyglada.
Z tym ze cale zycie raczej spedzalem siedzac.
Ksiazki byly wazniejsze od sportu i wychodzenia na podworko.
Oczywiscie glownie sensacje/horrory/fantastyki/kryminaly itd bo do nauki tez jakos glowy nie mialem.
Wojsko wybralem zamiast studiow, mialo mi pomoc sie wyrwac z tego zaczytania ( ok 6-8 ksiazek miesiecznie)
ale okazalo sie ze wiekszosc czasu spedzalem siedzac no i stad te dolegliwosci.
Co do moich poczatkow to zaraz napisze w innym dziale jak to wyglada.
Przyczepnosci!!!
Masz pytanie?
Wal smialo!
Masz pytanie?
Wal smialo!