mnie praktycznie każda książka odrywa od rzeczywistości, nawet literatura faktuUhma pisze:Ja tam optuje za fantasy. Czytając lubię oderwać się od rzeczywistości. Aktualnie czytam "Władcę Pierścieni"
swoją drogą, widzę duża grupę miłośników fantasy - podziwiam wyobraźnie, u mnie magia padła jakoś w czasach licealnych. Gdy później zaczęto masowo ekranizować różne ksiązki to już w ogóle się zniechęciłem i nawet do tego nie wracam. Jedynie Pratchett jest jeszcze jakoś tam znośny przez swój humor. Chyba żaden film tak mi nie zepsuł książki jak właśnie Władca Pierścieni. Całe moje wyobrażenie z lat podstawówki legło w gruzach, chyba z tego względu że siłą tych książek była tajemnica, a tu nagle wszystko zostało pokazane i to na masową skalę. Może jeszcze kiedyś się odczaruję