Umi- Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Możesz spróbować podmienić chipsy na takie z suszonych plasterków jabłka.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Catrine
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

są też z bananów, ale dla mnie te chipsy nie smakują jak chipsy, ale spróbować zawsze warto :)
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Ale przynajmniej chrupią. :oczko:

Bananowe bywają smażone w tłuszczu jak zwykłe, dlatego o nich nie wspomniałam.
Awatar użytkownika
Catrine
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

o, to nie zwróciłam uwagi że te bananowe w tłuszczu. a kupiłam tylko z 3 razy je ( i jabłkowe, i bananowe) i chociaż są dobre, to dla mnie nie warte swojej ceny, wolę świeży owoc :)

najlepiej wyćwiczyć silną wolę i zrezygnować z chipsów.

ja nigdy za to z czekolady nie zrezygnuję zapewne :)
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
Nani
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 20 paź 2010, 09:29
Życiówka na 10k: 52min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Poza tym chipsy są niedobre, zresztą jak i słodycze :bum:
Zawsze to sobie powtarzam i na mnie działa. :usmiech: Trzeba sobie po prostu uświadomić, że są niedobre.

Bardzo fajny blog i pełen respekt, że wstajesz tak wcześnie :uuusmiech:
Powodzenia w dalszych treningach.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Ja sobie nie muszę wmawiać, chipsów nie lubię i już! Jak i wielu innych chemicznych smaczków. :oczko: Chipsy jabłkowe mam roboty własnej (no dobrze, made by mama :oczko: ), bananowe czasem kupujemy. Nie wszystkie są smażone, ale bywają (szczególnie te z 'banane plantain').
Szura
Wyga
Wyga
Posty: 78
Rejestracja: 18 sie 2010, 09:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja czipsy uwielbiam, ale staram się omijać. ;) Jako zamiennika nie używam tych owocowych, bo co to za zamiennik, tylko smkowych wafli ryżowych - paprykowe, kwaśna śmietana z cebulką. Lepsze niż czipsy! <3
Jeśli powstaniesz choć jeden raz więcej niż upadłeś, uda ci się.

Komentarze
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

Witam :-)

5:15 jestem pełna podziwu ... Ja ledwo o 5:45 rowerem wyjeżdżam ...
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
Szura
Wyga
Wyga
Posty: 78
Rejestracja: 18 sie 2010, 09:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja biegam tylko na czczo, nie wyobrażam sobie inaczej - no ale ja biegam krótko. Przed dłuższym bieganiem pewnie by się coś przydało, taki koktajl byłby chyba ok.

Nie bój się tych 5 minut, dasz radę. A jak nie, to zmniejszysz tempo - ja podczas 25 minut ciągłego biegu przebiegam koło 3,3km, więc wiesz. :hej:

Nie poddawaj się. ^^
Jeśli powstaniesz choć jeden raz więcej niż upadłeś, uda ci się.

Komentarze
Awatar użytkownika
Catrine
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Właśnie myślałam, gdzie się podziałaś, czy motywajca Ci nie odpadła, ale widzę że okej jest :) Spokojnie 5 minut przebiegniesz! marsz, trucht, marsz, trucht i do przodu! powodzenia! :)
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Pewnie, że dasz radę. Nie martw się na zapas, te plany są naprawdę dobrze skalkulowane, a pogoda piękna więc szkoda nie korzystać jak można.
Obrazek
Because Running Sucks
Awatar użytkownika
Aśka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 693
Rejestracja: 13 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: 01:01:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toronto

Nieprzeczytany post

hej,
przede wszystkim: trzymam kciuki i szacun za ruszenie się z kanapy i wyjście na ścieżki :)

co do śniadań - nie musisz ich jeść. jeśli spokojnie biegniesz, to nawet i godzinę można bez śniadania - ja tak robiłam i było wszystko ok. jeśli przestanie być ok np. po zwiększeniu czasu biegu, to wtedy sobie pomyśl nad tym koktajlem, ale też nie pij go za dużo, bo kolka i inne "radosne" rzeczy mogą się potem trafić. u mnie jest tak, że rano jak biegam, to najlepiej nie jeść nic, nie pić nic, tylko po prostu wstać, ubrać się i biec, a o jedzeniu pomyśleć, jak już wrócę do domu ;) jedni wolą banan, inni łyk herbaty z cukrem, inni nic, a jeszcze inni wstaną godzinę wcześniej i zjedzą porządne śniadanie ;) zatem: przetestuj sobie po prostu kilka różnych opcji i zdecyduj, co najwygodniejsze, najmniej czasochłonne, najlepsze dla samopoczucia, bo każdy ma inaczej i musisz wyczuć, co jest Twoją opcją ;)

jeśli, z kolei, o różne "pyszności" chodzi... też myślałam, że chipsów nic nie zastąpi, ale jakieś 2 lata temu zrezygnowałam z jedzenia nabiału, a większość chipsów ma w składzie... mleko! tak, niestety... znaczy to, że chips to nie pokrojony ziemniak, tylko jakaś totalna papka, smażona w kształt pokrojonego ziemniaka. dwie rzeczy tu ważne dla Ciebie:
1. pomyśl przez chwilę, jaki to syf, a nuż Ci się odechce ;)
2. ja dałam radę, to i Tobie się uda ;)
podobnie z napojami gazowanymi. kiedyś nie mogłam się od fanty oderwać, dziś - nic nic nie zastąpi ziołowych albo owocowych herbatek (czarnej już też nie piję niemal, czasem mnie najdzie ochota tylko), no i świeżego soku domowej roboty. na rynku coraz więcej coraz tańszych warzyw i owoców - zrób sobie rano w domu porcję, przelej do małej butelki po wodzie mineralnej i masz słodkie, zdrowe, mniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam! ;) najgorsze w tym wszystkim jest, rzecz jasna, mycie sokowirówki :/ ale co nas nie zabije, to wzmocni ;)

trzymam kciuki i za bieganie, i za wywalenie syfów z menu ;)
Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Umi gdzie sie zapodzialas???
Awatar użytkownika
Catrine
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

No właśnie, gdzieś Ty? Chyba nie porzuciłaś biegania, bo jak przeszła Ci taka myśl przez główkę to masz kopa!
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Umi no i gdzie Ty się podziałaś? Ja tu miałem 2 tygodnie bez internetu bo przeprowadzka, realizowałem cele powoli, wracam tutaj, patrzę a Ciebie tu nie ma, no jak tak może być?
Obrazek
Because Running Sucks
ODPOWIEDZ