bieganie w spodnicy

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

spinka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 18 kwie 2011, 21:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja preferuje leginsy za kolanko ;) wygodnie i kobieco ;) miałam jedną spódniczkę z wszytymi spodenkami ale mało komfortowo się w niej czułam.. a może wybrałam złą markę? jakie "metki" polecacie ? moze jednak przekonam sie do spódniczek ;D
New Balance but biegowy
DariaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 295
Rejestracja: 12 kwie 2011, 20:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Spinka, przy 25-30C latem w leggingsach bedziesz sie przegrzewac. Ja wsiadam w krotkie spodenki/spodniczke od 15C. Leggingsy za kolana na temp. 5-15C. Termalne legginsy tylko w okolozerowych i minusowych temp.
Przegrzane miesnie traca szybko wydolnosc i bardziej sie meczysz i frustrowac.
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

spinko co do marki to mysle, ze to trzeba przymierzyc, przebiec troche i wtedy sie wie, ze to cos dla mnie jednym jest dobrze w cichach jakiejs marki a inni wlasnie ta marke unikaja.
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

U mnie spódniczka odpada
a) udka wyeksponowane a nie ma się czym chwalić
b) komary gryzą
c) trawa i krzaczory robią mi chłostę
tak więc nawet w upały biegam w czymś dłuższym

Ale zawistnie spoglądam na te gazele w kiecuszkach ... :hej:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Przez krzaczory w górach to ja również preferuję w legginsach 3/4 albo długich. Uda, to chyba moja najmniej ulubiona część własnego ciała, w zeszłym roku się na szorty długości takiej, jak moja spódniczka, nie zdecydowałam właśnie z tego powodu. W tym się odważyłam, pełne aprobaty spojrzenie męża pomogło podjąć decyzję.

Ostatnio miałam okazję przetestować spódniczkę w ulewnym acz ciepłym deszczu. Zewnętrzna warstwa mimo namoknięcia nie zrobiła się ciężka, komfort biegu pozostał. Kolega w długich spodniach narzekał o wiele bardziej. :bum:
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

Kurcze, ja zmarzlak jestem.
Ciągle biegam w tych samych gertach, co zimą :bum:
Wprawdzie o 6 rano upałów jeszcze nie ma, ale to już maj.....
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

No ranki rześkie bywają. I maj majowi nierówny, u nas już w kwietniu było regularne lato po 30 stopni.
Awatar użytkownika
Katarina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Przez krzaczory w górach to ja również preferuję w legginsach 3/4 albo długich.
na rympał biegacie?
bo na szlaku spódniczka sprawdza się wyśmienicie :bleble:
Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

co to jest rympal?
Awatar użytkownika
Katarina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

rympał znaczy się po najkrótszej, czyli czy jest szlak, czy nie ma leci się raczej prosto, no i przez krzaki dosłownie nieraz też.
no wtedy faktycznie lepiej długie leginsy mieć i to solidniejsze wręcz :bleble:

jeśli jednak jest to biegowa turystyka górska - nie ma problemu :hej: wręcz najlepsze warunki, bo nierówny krok minimalizuje ryzyko otarć do 0 nawet na długim dystansie :hej:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Pod warunkiem, że szlak z gatunku tych jak autostrada. :oczko: Takie też się w Wogezach trafiają. I turyści tłumnie na nie trafiają również. Wiele mniej popularnych szlaków jest jednak nieźle zarośniętych, zwłaszcza jeśli od początku zbyt szerokie nie były.
Awatar użytkownika
Katarina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

no autostrad to raczej unikam bo mnie od razu od wariatek wyzywają :bleble:

góry różne, ale przeciętne szlaki beskidzkie całkiem przebieżne bywają :hejhej:
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

Wy zaraz góry...
Ja po lesie i polach koło domu biegam. Jedna ścieżka szeroka inna wąska... po deszczu gałęzie wiszą i po ryjku walą, jak wiatr i sucho to trawka z pozoru niewinna potrafi masakrę na nogach zrobić...

A potem do pracy taka "wypieszczona" przez naturę docieram, że kolerzanka mi ostatnio powiedziałą, że:
"dla dopełnienia obrazu powinnam sobie ze dwa zęby z przodu wybić"

ciekawe co by powiedziała/pomyślałą jak by mnie jeszcze przed wzięciem kompieli miała okazję pooglądać
Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hihi oplulam monitor :bum:
atalanta
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 02 gru 2010, 20:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

:hahaha:
dobre

ciekawa jestem co o mnie w pracy myślą (wszelkie wybiegania robię w ramach "podróży" z pracy lub do pracy). Jeszcze się w sumie żadna współpracowniczka w tym temacie nie wypowiedziała. Ale zaczynam robic coraz dłuższe trasy więc pewnie wyglądam coraz.... lepiej hihi
Mam taką jedną pracową wyrocznię i tylko czekac na jakiś siarczysty komentarz dotyczący tuż-po-biegowego wyglądu. Na razie się szczęśliwie rozmijamy.

W sumie to jedno jest pewne - moja aktualna angina zostanie pewnikiem okrzyknięta efektem biegania.
Zeszłej jesieni paskudny rotawirus był spowodowany jeżdżeniem na rowerze gdy "powietrze już zimne było".
Pech chciał że cała zima biegania to u mnie cała zima w pełni zdrowia. A przewidywalnie miałam zapalenia płuc dostac buahahahaha
ODPOWIEDZ