Widać nie tak "konfortowe" jak 25km/h w plecy :D Bo zające są na każdym biegu w którym walczy się o najlepsze czasy i jakoś nikt 2:03 jeszcze nie pobiegł. Poza tym chyba najlepszy przykład Ryana Halla, w życiowej formie nie był w stanie nawet zbliżyć się do takich wyników, a tu proszę, po powrocie 2:05 łamie :D No bez jaj, przecież wszyscy wiemy o co chodzi, ten bieg to po prostu szczęśliwy zbieg okoliczności, wszystko się zgrało, taka sytuacja jednak nie lubi się powtarzać :D Drugi przykład to chociażby debiutant który lata 2:03:06 ;D Trochę szacunku do prawdziwych rekordów.Ciawaraz pisze:Bieg z zajacami to konfortowe warunki boston biegniesz bez pacemakerow jesCze raz powtórzę na pogodę nikt nie ma wpływu a jeśli boston nie jest zaliczony do rekordów to trzeba go usunąć z world marathon majors jak by nie było to ogromny prestiż wygrać najstarszy nowozytny marathon na świecie a jeśli chodzi o odbiór rekordu myśle ze wanjiru Był by w stanie
A co do Wanjiru ... hmm... nie ulega wątpliwości, że jest to najskuteczniejszy zawodnik ostatnich 2-3 lat, bo tam gdzie startuje tam wygrywa... ale czy jest w stanie biegać wyniki poniżej 2:04 ? Widzieliśmy w Londynie w 2009 roku gdzie w najwyższej formie nie wytrzymał takiego tempa i ostatecznie pobiegł powyżej 2:05 :D Myślę jednak, że jest w stanie złamać ten zawodnik 2:04 pod warunkiem, że będzie rywalizował na ostatnich 10km z innym zawodnikiem który postawi sobie taki cel, bo walczak jest z niego niesamowity :D Niech jednak tego dokona i wtedy będziemy mówić, że jest najlepszy, a nie wybiegasz chłopie w przyszłość...
Na razie 2:03:59 i basta, to jest rekord.... Jak ktoś pobiegnie szybciej na trasie która spełnia wymogi to możemy dyskutować o tym, że jest lepszy ;d