Maurice - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

coś poza gp?
Kiprun
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tak

ale nic dokładniej nie wiem jak coś bede wiedział dam ci cynk

Tompoz
Tompoz
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

optymalny wydaje mi się taki wariant:
0-5km [4:00]
5-15km [3:55]
15-20km [3:50]
20-21,1km [3:30]
Maurice, no wlasnie - czy Ty sobie w tej sytuacji ustawisz w jakims madrym urzadzeniu te predkosci? Tak, zeby Ci pikalo, jak je przekroczysz lub bedziesz biegl za wolno? Czy np. ustawiasz to z lekkim marginesem (np. w I odcinku skoro chces ztrzymac 4:00, to ustawiasz 4:02 czy cos..)?
ja sie szykuje na bieg przelajowy i tez chcialabym zrobic to z konkretna predkoscia i tak sie zastanawiam, czy powinnam pokombinowac z Garminem cyz po prostu leciec "na czuja"..
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pikania mnie wkurzają, poza tym i tak bym kontrolnie patrzył na tarczę zegarka czy nic się nie pokrzaczyło (error, bateria itp).
Mój Garmin nie ma GPS, ale dokupiłem footpoda (urządz. inercyjne do pomiaru odległości wplatane w sznurówkę) i kontrolnie zerkam co jakiś tam czas na pomiar tempa - przy oznakowanej trasie tak co 0,5km.
Awatar użytkownika
kamil9998
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 319
Rejestracja: 30 gru 2008, 10:40
Życiówka na 10k: 44:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łask

Nieprzeczytany post

I kolejna życiówka do kolekcji :hej:
Graty!!
Obrazek
MÓJ BLOG
KOMENTARZE DO BLOGA
Największa potęga człowieka leży w sile jego wiary...
koreek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 401
Rejestracja: 27 wrz 2009, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

co start to zyciowka;D. gratuluje;)). jak zobacze w Pabianicach Cie to bede zagadam;). pozdro;)
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Doobre bieganie Maurice! Ciśniesz! Co to za awatar? Klubik biegowy jakiś?
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dzięki panowie
moc jest ze mną, to prawda

tak, w zeszłym tygodniu obudziłem się jako Szakal :spoko:
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

Maurice, ładnie się rozpędziłeś i warto to sprawdzić teraz na połówce.
I nie pisz takich pierdół, że będziesz biegł pierwsze 5km po 4/km. Masz zamiar biec tyłem i robić zdjęcia ??? :bum: :hahaha:

Ja 2 lata temu z życiówki 36:27 na 10km, pobiegłem 1:19:48 na połówce. Wystarczy?

Jak nie, to tylko 2 liczby: 3:29/km na 5km, 3:39/km 10km, na 1:20 w HM to tempo 3:48/km.
10->20sek/km zapasu !!! :sss:

Więcej cojones, bo "kobiety nas biją" :bum:
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kilka lat temu na dzień przed czasówka w Skotnikach zaczał mnie starsznie boledx ząb . w sobot epojechał na trening jakie pokrecenie przed czasówka dzień póxniej. Jak jechał szybko to wiatr chłodził zab i było okej jak wolno to bolał. Wsiadłem w samochód po południu i na pogotowiu mi go zaleczyli na Sienkiewicza na pomocy doraźnej. Rano obudzilem się jak mlody bóg i fruwałem na tej czasówce........................ z bólem myslę że bym nie fruwał.

Tompoz
Tompoz
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Buddy pisze: (...) Ja 2 lata temu z życiówki 36:27 na 10km, pobiegłem 1:19:48 na połówce. Wystarczy? (...)
nie wystarczy - napisz jeszcze przy jakim tygodniowym kilometrażu zrobiłeś ten wynik w HM i jakim tempem robiłeś wybiegania

PS: w ndz +20C w cieniu :orany:
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

Wtedy dużo więcej km biegałem to fakt, ale nie byłem i nie jestem tak szybki jak Ty.
Wybiegania robiłem chyba wolniej, ok 4:45. Ogólnie to wydaje mi się, że raz w tygodniu to by Ci dobrze zrobiły wybiegania z grupą lub kimś wolniejszym - kiedyś trzeba odpoczywać. Wczoraj truchtałem towarzysko po 6:40/km :hej:

20st nie przeszkodzi, to nie maraton. Nie bój żaby :taktak:
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dobra Buddy
lecę po 3:50, a jak umrę na 15.km to i tak Cię kiedyś znajdę w otchłaniach piekieł :hej:
koreek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 401
Rejestracja: 27 wrz 2009, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Maurice pisze:dobra Buddy
lecę po 3:50, a jak umrę na 15.km to i tak Cię kiedyś znajdę w otchłaniach piekieł :hej:

dasz rade;))
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

Maurice pisze:dobra Buddy
lecę po 3:50, a jak umrę na 15.km to i tak Cię kiedyś znajdę w otchłaniach piekieł :hej:
O, wreszcie mówisz jak facet :hejhej:
Trza było w Poznaniu wyciągać nogi, to byś mnie drapnął :bum:

Powodzenia !!!
ODPOWIEDZ