Dzięki wszystkim
Niestety jakoś ostatnio czas mi się skurczył. Nie nadążam już z niczym. Nawet nie jestem w stanie przeczytać wszystkich blogów. Mam nadzieję, że to niedługo nadrobię, bo jestem ciekawa co u Was słychać.
Raul7 pisze:
sorka. odbije Ci to kiedyś...
Nic się nie przejmuj. I tak bym za Tobą nie nadążyła. A swój własny plan miałam i samodzielnie też udało mi się na ostatnim kółku przyspieszyć

.
Bawareczka pisze:Gratuluje polmaratonu

ale fajnie zmylilas konkurencje

To moja ulubiona strategia

.
Kredk@ pisze:Super
Alexia!!! Ogromne gratulacje. Jak dla mnie to świetny wynik i badzo się cieszę, że moc jest z tobą.

Ekstra. Aż miło się czyta takie opisy.

Kredko, ani się obejrzysz a polecisz półmaraton w znacznie lepszym czasie

. Wiem, co mówię

.
PATATAJEC pisze:Good Job Ola! A'propos maratonu, to Wy kobiety macie tyle pary i wytrzymałości, że trzaskać możecie go niemal z marszu. Zdania nie zmienię!

To teraz czas popracować nad szybkością...
makar pisze:Zazdroszczę Ci trochę tej radości z biegu i przekraczania mety z uśmiechem na ustach. Ja i owszem czułam się szczęśliwa z poprawy wyniku, ale gdzieś dopiero po 2-3 min. Tuż za metą padłam jak trup-nieboszczyk, na szczęście w ramiona jakiegoś pana z obsługi

A tempo miałyśmy prawie identyczne....
Tak się nad tym zastanawiam. Ja mam chyba niechęć do granicznego wysiłku. Chyba zazwyczaj biegnę poniżej swoich możliwości i dlatego mam siłę na mecie. Nawet na sprinterski finisz - jak tym razem.
mimik pisze:Graty Olu!

Mimik, dzięki. Czas mi brać z Ciebie przykład i trochę bardziej się poprzykładać do biegania, to może jeszcze wrócą do poziomu sprzed roku.
makar pisze:Coś nam Ola z forum zniknęła. Albo się nie daj Boże rozchorowała, albo znowu znalazła jakąś stronkę z nowymi zagadkami logicznymi i tam spędza wolny czas. Ola, wracaj!!!!!
Jestem, jestem

. Zdrowa, jak ryba! Tylko te zagadki to takie wciągające są

.