Ból łydki od zewnętrznej strony wzdłuż piszczela

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
kolcichy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 25 sty 2011, 22:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Nieprzeczytany post

Witam. Mam 26 lat, biegam od 2 miesięcy i przygotowuję się do Półmaratonu Poznańskiego wg planu treningowego przygotowanego przez bieganie.pl do półmaratonu warszawskiego. Wszystko robiłem regularnie i sumiennie wg planu (nie ważne były deszcze, choroba i takie tam). Od dwóch-trzech dni lekko pobolewała mnie zewnętrzna część łydki wzdłuż piszczela. W niedziele wg planu zrobiłem 14 km w swoim regularnym - a nawet słabszym - tempie. Łydka mnie rozbolała od razu po biegu - po około godzinie. Było rozciąganie, schładzanie. Boli mnie dzisiaj tak, że ciężko mi się chodzi. I najlepsze jest to, że jak biegnę, to nie boli. Smarowałem Voltaren żelem a dziś spróbowałem Ketonal Żel - na razie poprawy nie ma. Dodam, że nawet w czasie wsmarowywania maści odczuwam ból w trakcie dotyku. Czy ktoś może mi pomóc, doradzić, co z taką "kontuzją" się robi. 3 kwietnia mam start w półmaratonie i nie ukrywam, że bardzo mi zależy na jego ukończeniu. Jest jakiś sposób, aby ból szybko minął i abym wrócił do treningów?

Z góry dziękuję za wszelką pomoc i rady.

Piotrek
PKO
chojny6
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 05 sty 2011, 17:09

Nieprzeczytany post

Pokaż dokładnie gdzie ten ból, może masz zapalenie okostnej? Po dotykaj piszczela i zobacz czy jest jakieś zgrubienie i boli, ale najpierw właśnie dokładne miejsce pokaż.
Awatar użytkownika
kolcichy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 25 sty 2011, 22:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Nieprzeczytany post

Prawa noga, zewnętrzna część łydki, ból strumieniowy od lekko ponad kostką do 3/4 długości do kolana. Zgrubienia żadnego nie wyczuwam w chorej nodze. Mam nawet wrażenie, że noga lewa, która nie boli ma lekkie zgrubienie - wybrzuszenie. Nie wiem jak jeszcze miałbym Ci pokazać, gdzie boli. Dziś dwa razy smarowałem Ketonalem w żelu i chyba jest poprawa, choć nie wielka. Boli nie w każdym momencie - przy niektórych ułożeniach nogi i jej ruchach. Zobaczę przede wszystkim jutro rano, gdy mięśnie nie są rozgrzane, czy boli, czy będzie jakakolwiek poprawa.
Dzięki za odp na post.
Piotrek
chojny6
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 05 sty 2011, 17:09

Nieprzeczytany post

Na pewno najlepszym posunięciem będzie wizyta u lekarza sportowego. Nie jakiś tam zwykły ortopeda, tylko sportowy ci pomoże, powinien pomóc.
Awatar użytkownika
kolcichy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 25 sty 2011, 22:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Nieprzeczytany post

Po drugim posmarowaniu Ketanolem tak jakby lepiej, ale jeszcze czuję - tylko teraz przy innych ruchach nogą. Zobaczę - poczekam do czwartku rana - jak nie przejdzie, to pójdę do lekarza.
Dziękuję za porady.
Piotrek
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Ja smarowałem Dep-Reliefem,jak smarujesz ketonalem to nie wystawiaj tego miejsca na słońce,bo strasznie uczula.Noga swędzi i puchnie i robią się czerwone plamy.
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Wydaje mi się że to zwykłe przeciążenie.Mówią że jak noga złamana to trzeba rozbiegać! Potraktuj to miejsce jeszcze lodowatym prysznicem pare razy.
Awatar użytkownika
kolcichy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 25 sty 2011, 22:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Nieprzeczytany post

No właśnie już traktowałem. Może jeszcze warto lodem okłady porobić. Nie wiem. Najbardziej wkurza mnie to, że dwa miesiące intensywnych i ciężkich (jak dla człowieka, który nigdy wcześniej nie biegał) i 4 tygodnie przed startem taka kontuzja. Mam nadzieję, że parę dni i przejdzie i jeszcze uda mi się wystartować.
Jak sądzicie? Jak z 11 tygodniowego planu treningowego jeden tydzień się odpuści (i to ten jeden z ostatnich przed startem), to da radę przebiec półmaraton? Może pytanie dla niektórych jest banalne, ale jako nowicjusz wolę się upewnić, niż później leczyć jakąś kontuzję nie wiadomo jak długo.
Dzięki za porady.
Piotrek
Awatar użytkownika
kolcichy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 25 sty 2011, 22:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Nieprzeczytany post

mariod pisze:Ja smarowałem Dep-Reliefem,jak smarujesz ketonalem to nie wystawiaj tego miejsca na słońce,bo strasznie uczula.Noga swędzi i puchnie i robią się czerwone plamy.
I co? Ta maść pomogła? Dep-Relief?

Piotrek
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Na naszym portalu jest zrobiona specyfikacja maści,jaka do czego się nadaje,oile się nie mylę to chyba w dziale zdrowie.Koleżko nie łam się,nie pierwszy raz coś boli......rozciągać też się trzeba.Ja nawet jak coś robię w kuchni czy prasuje to staram się rozciągać łydki wspięciami na palce, chodzę trochę na piętach po mieszkaniu itd.Praktycznie codziennie się rozciągam,nawet jak leżę przed spaniem w łóżku robię sobie ćwiczenia izometryczne.
Awatar użytkownika
kolcichy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 25 sty 2011, 22:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Nieprzeczytany post

No domyślam się, że nie pierwszy raz coś boli. Martwi mnie, że to jest silny ból - choć po tym ketonalu jest lepiej. Dzięki za odp. Pzdr
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Do zobaczenia na trasach biegowych i wytrwałości!
chojny6
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 05 sty 2011, 17:09

Nieprzeczytany post

Ja trenowałem ponad pół roku bardzo ciężko i 3 tygodnie przed startem mnie lapnęło. Myślałem najpierw, że poboli parę dni i przestanie, te pera dni przerodziło się w parę miesięcy..
Okłady żelowe 3 razy dziennie po 20 minut+maści typu Fastum+jakieś leki przeciwbólowe. A bolą Cię czasem plecy jak biegasz? Albo ogólnie, w odcinku lędźwiowym?
Awatar użytkownika
kolcichy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 257
Rejestracja: 25 sty 2011, 22:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Nieprzeczytany post

chojny6 pisze:Ja trenowałem ponad pół roku bardzo ciężko i 3 tygodnie przed startem mnie lapnęło. Myślałem najpierw, że poboli parę dni i przestanie, te pera dni przerodziło się w parę miesięcy..
Okłady żelowe 3 razy dziennie po 20 minut+maści typu Fastum+jakieś leki przeciwbólowe. A bolą Cię czasem plecy jak biegasz? Albo ogólnie, w odcinku lędźwiowym?
Nie - nie bolą. Jak biegam nic mnie nie boli. Czasem lekko pobolewają plecy tak po ponad godzinie biegania, ale jak wyprostuję się w trakcie biegu na jakieś 4-5 minut to mija i spokojnie dalej biegnę. A czemu pytasz? Powinienem zwrócić na to jakąś szczególną uwagę?
chojny6
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 05 sty 2011, 17:09

Nieprzeczytany post

Po prostu dużo rzeczy też bierze się od kręgosłupa, u mnie wykryto dyskopatię, a teraz zrobiła się prawdopodobnie rwa kulszowa. I te moje bóle nóg brały się możliwe, że od kręgosłupa.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ