Strasb - Komentarze
Moderator: infernal
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
No z takim wsparciem to musi się udać. Ale i tak miesiąc jeszcze wytrzymać muszę. Za to w piątek odbieram nowe wkładki.
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
fajnie, ze znow jestes
powodzenia i bezkolizyjnego biegania
powodzenia i bezkolizyjnego biegania
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
witaj w klubie!
trzymam za Ciebie kciuki!
trzymam za Ciebie kciuki!
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Dzięki za ciepłe słowa i że trzymacie za mnie kciuki. Ja się będę trzymać mocno biegania.
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Bardzo się cieszę, że wracasz do formy. Dużo zdrówka i powodzenia w realizacji planów. Trzymam kciuki ( jak zawsze! )
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Dzięki, takie miłe słowa zawsze dodają energii. Mam nadzieję, że i Ty się szybko wykurujesz.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
całkiem możliwe.. wystarczy trochę luzu, lekko osunie się na dół i zaczyna pokazywać bzdury..chyba jednak źle pasek zakładałam poprzednio
można próbować nie patrzeć się na monitor, albo zmienić okienko żeby nie pokazywał tętnaAle może lepiej biegać bez
Tak poza tym, spoko bieganie.. Dosyć dużo i regularnie.. Cieczy.. Pozdro!
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Ja, prawdę mówiąc, większość treningów biegam z pulsometrem, ale bez paska.... Nieprofesjonalnie, ale ze znacznie mniejszym stresem, bo nic mnie tak nie wkurza jak pikający pulometr ( że niby mam zwolnić). Piter, lepiej tego nie czytaj
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
U mnie pulsometr nie pika, cały czas jest w trybie "milczącego obserwatora". Nigdy chyba nie biegałam pod tętno, zdarzało się pod tempo. Przed kontuzją zresztą dość ładnie się to zgadzało. Teraz postanowiłam trochę pobiegać ze śledzeniem tętna, bo właśnie się próbuję zdecydować między kilkoma planami treningowymi i niektóre z tych opcji są oparte na tętnie.
Co do paska to u mnie nie tyle zjeżdża w dół, co podjeżdża w górę. Zakładam ponad piersiami i wcześniej przy takim układzie, z maksymalnie skróconą gumą, jakoś dawało radę. Może guma się zrobiła mniej elastyczna? Opcja zakładania "poniżej" u mnie odpada, chyba że robią dziecięce rozmiary pasków? Ten od damskiej wersji FR60 mam od razu w talii. Zresztą sportowe biustonosze mają zwykle dość szeroką dolną gumę, nie bardzo sobie wyobrażam jak by jedno z drugim pogodzić.
Fajnie, że śledzicie to moje bieganie, mnie też cieszy rozkręcający się kilometraż.
Co do paska to u mnie nie tyle zjeżdża w dół, co podjeżdża w górę. Zakładam ponad piersiami i wcześniej przy takim układzie, z maksymalnie skróconą gumą, jakoś dawało radę. Może guma się zrobiła mniej elastyczna? Opcja zakładania "poniżej" u mnie odpada, chyba że robią dziecięce rozmiary pasków? Ten od damskiej wersji FR60 mam od razu w talii. Zresztą sportowe biustonosze mają zwykle dość szeroką dolną gumę, nie bardzo sobie wyobrażam jak by jedno z drugim pogodzić.
Fajnie, że śledzicie to moje bieganie, mnie też cieszy rozkręcający się kilometraż.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Myślę, że plany oparte na tempie będą dla ciebie lepsze. Tętno samo się dostosuje.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Dzięki za poradę. Właśnie kończę pierwszy tydzień nowoobranego planu i całkiem, całkiem mi się podoba. I czuję, że silnik podkręca obroty. Jutro napiszę, po co to wszystko.
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Fajne te Twoje ostatnie treningi. Ja też czasem lubię zrobić coś szybszego, bo to urozmaica monotonię biegania. Najbardziej lubię pięciominutowe interwały z przerwą 3-4 min w truchcie lub marszu. Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła tak biegać. Człowiek po takim wysiłku wie, że żyje. Pozdrawiam.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Trening konkretny. Gdybym miałbym ci coś polecić na początek, to pewnie byłoby to z 6 przebieżek po 30 sekund. Ty za to od razu zrobiłaś sporo więcej powtórzeń. Moc! Jest pazur do biegania. Bogil i Raul7 za kilka miesięcy mogą cię prosić o litość.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Dzięki za komplement, ale chyba chłopaki mogą spać spokojnie i to nie tylko dlatego, że nie wybieram się chwilowo w rodzinne strony, a raczej jeszcze dalej się od nich przeprowadzę na jesieni. No dobra, nieskromnie przyznam, że na piątkowym bieganiu z Jog'Rem też dostałam za pazur pochwałę. To w dużej mierze właśnie dzięki chłopakom stamtąd nie załamałam się całkiem jesienią, dali mi karnet dobrych adresów i dużo wiary w szybki powrót. No i dzięki treningow z nimi teraz nabrałam odwagi na wrzucienie już teraz na wyższy bieg. Na wtorkowych ciężkich trzydziestkach też sobie przypominałam jak nas motywowali pokazując pierwszy raz taki trening (wtedy na dzień dobry zrobiliśmy chyba 2*5, więc i tak więcej niż rekomendowane przez Ciebie 6 ).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Strasb,
nie ma to jak zaliczyc polmaraton w pieknym miescie (oczywiscie teoretyzuje na ten temat, bo ja w zadnym jeszcze nie nie pobieglam...)
Ale bede trzymac kciuki
nie ma to jak zaliczyc polmaraton w pieknym miescie (oczywiscie teoretyzuje na ten temat, bo ja w zadnym jeszcze nie nie pobieglam...)
Ale bede trzymac kciuki