kapan pisze:Peeling z kawy (to co zostało w ekspresie po porannej kawie + odrobina oliwy z oliwek, czasem dodaję też cynamon). Nie wiem czy to wada czy zaleta, ale po takiej kąpieli trzeba porządnie umyć wannę.
Ha!
Rano, to mam ledwo czas na to, aby ubrać się do pracy ... . Kawa, herbata, śniadanie - to już na miejscu, nie w domu: chyba się starzeję, bo wolę pospać ten kwadrans dłużej .
Beata, ja bym się chyba bez kawy nie obudziła. Nie zawsze jest to kawa z ekspresu, ale zawsze jest.
Aśka zdecydowanie pierwsza wersja. Zrobienie tego paskudztwa zajmuje mi ok. 10 sek. Do kawy dodaję odrobinę oliwy, czasem cynamon czy co mi tam wpadnie w ręce i mieszam łyżeczką, podczas kapieli dodaje do tego troszkę wody. Potem kluczowe miejsca nacieram, zostawiam na nich kawkę, w tym czsie myję głowę i spłukuję. Stosuję 1-2 razy w tyg. Poza wszystkim to są zapachy, które bardzo mi pasują.
hmm, może, może...
kawę z ekspresu pijam, ale mało jej - 2-3 łyżeczki. tyle wystarczy? czy jakaś większa ilość? jak większa, to sobie uzbieram z kilku dni do jakiegoś słoiczka :D
już myślałam, że nie walczysz, bo nie musisz, ale widzę, że świat nie jest piękny w tej kwestii chyba dla nikogo... no, chyba, że się ma photoshop pod ręką
dzisiaj odłożyłam "poranną kawę" do miski, później pójdzie w ruch - skoro ma coś pomóc, a przy tym nie kosztować połowy pensji, to wypróbuję
Wystarczy się odpowiednio odżywiać i nie wstajesz na tubie, tubę mają zazwyczaj ludzie zmęczeni fizycznie, wtedy z ranka stężenie kortyzolu jest mega wysokie i ludzie źle odżywiający się, a wystarczy odpowiednio zapotrzebować NNKT i zjeść odrobinę kazeiny albo białka w postaci mięsa na 30 minut przed snem. kawa to uzależnienie mentalne, i jakiś głupi rytuał...
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Różnie to wygląda u różnych ludzi, ma na to wpływ wiek, metabolizm, cecha-sylwetka metaboliczna, ilość snu, jakość posiłków, przemęczenie, choroby itd. itp. Zazwyczaj wystarczy nie dopuszczać przy dużym wysiłku fizycznym do niedospania, niedożywienia. Przestając jeść o 18-19 co jest bezsensem i tak samo złą teorią jak teoria eteru, a wstając powiedzmy o 5 nie jemy nic przez 10h - to jakaś pomyłka, proszę zauważyć jak reguluje to natura u noworodka, niemowlaka, bo później co powinno być zachowane wg. mnie nie jest przez wiele czynników obecnej egzystencji, to cena postępu który idzie i tak w złym kierunku a spowodowane to jest ułomnościami ludzkiego umysłu...Człowieka metabolizm jest zaprogramowany na 2,5-3,5 godzinne odstępy pomiędzy posiłkami.
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Bez mięsa od lat wielu, bez kawy na obudzenie od skończenia studiów (jakieś 4 lata), pracuję dużo, spię mało - i jakoś nie mam kłopotów z porannym wskoczeniem na wysokie obroty.
Witam
Ostatnio byłem na wykładach sponsorowanych przez markę Runberry
wypuścili na rynek produkt Fitliner składający się z trzech etapów
etap I
to krem który smaruje sie w miejsce które jest kłopotliwe (uda, brzuch, pupa, ramiona ) przed treningiem to właśnie w tym miejscu nastepuje miejscowe wytopienie tłuszczu
(ginie skórka pomarańczowa - działa miejscowo , ciekawe )
etap II
peeling przygotowujący skórę do kolejnego etapu modelowania po ćwiczeniach
etap III
po ćwiczeniach a także do codziennego użytku
ciekawy jestem rezultatów mam próbki jak znajoma juz wypróbuje o efektach poinformuje na forum
pozdrawiam wszystkie Panie
F@E pisze: proszę zauważyć jak reguluje to natura u noworodka, niemowlaka,
proszę zauważyć jak szybko noworodek czy niemowlak rośnie i przybiera na wadze, taki musi jeść co 2-3 h , dorosły człowiek to co innego, inne potrzeby. Nie powinno się jeść na kilka h przed snem, bo organizm zamiast się regenerować to musi zajmować się trawieniem
Ostatnio zmieniony 25 lut 2011, 12:40 przez piter82, łącznie zmieniany 1 raz.
Ciągle do przodu pokonując własne słabości 10k- 40:32 - 05.1015k- 01:04:39 - 09.1021,097k- 1:29:57 - 09.1042,195k- 03:22:36 - 09.09 Mój BlogAktywni Sportowo
GG 730243
A ja jestem mięsożercą i słodyczożercą, a wielkich problemów z cellulitem nie mam, z wagą też nie. Trochę wierzę (jeżeli można "trochę") w grupy krwi, w to, że poniekąd wymuszają nasze zapotrzebowanie żywieniowe.
Niestety gorzej jest z rozstępami
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich. DOMwBIEGU.pl