2011-02-09
Był basen godzine.. w tym 2x15min sauna i 30min jacuzzi.. oczywiście po wyjściu z sauny zimny prysznic...
2011-02-10
Wszamka:
Były: jajecznica z 3 jajek+herbata, zupa z trupa, 2 banany, soczek na i po treningu, kubuś, danone pitny, na kolacje jeszcze nie wiem... była ryba z warzywami... o dziwo dobra
Suplementy:
Centrum A-Z
Waga:
66kg (mam nadzieje że mniej.. ale wagi brak)
Ćwiczenia:
POWER BREATHE: 2x30 wdech-wydech ||
Poziom 5-Tydzień 3-Dzień 4|| (2x rano i wieczorem) już idzie lżej...
Każdy poziom będę robił tygodniami tzn 3poz to 3tyg, 4poz 4tyg i tak dalej aż do 9
Aerobic-8min ABS - Rany bąbel a kiedyś było to takie łatwe...
Sprzęt:
Nike LunarGlide - 1246.263 km
Garmin FP/HR60
Trening:
Nazwa: Pełen skład: Mistrzunio Raul, Typorinho, Kuba zwany inaczej... ODCINEK: Wycieczka biegowa
Dystans: 16km 671m
Czas: 01:29:39
Tempo: 05:23 min/km
Puls: średni: 170, maks: 187
Temperatura: 5 stopni (Ubrany na krótko to mówi wszystko...)
Opis treningu:
Skład: Ja, Typtek, Kuba
Było nas trzech w każdym z nas.... inna ilość sił

Ale nie było tak najgorzej, dobrze po kolei:
Najpierw 1km jak zwykle rozgrzeweczka i spotkanie z Typtem z nim na miejsce spotkania z Kubą (jak zwykle sie spóźnił).
Potem w trójke wycieczka biegowa i pięknie. kiloski idą tempo nie głupie, towarzystwo super, nic tylko cieszyć miche bieganiem...
Zaczęliśmy pierwszy km i potem miał sie Kuba porozciągać do końca, prowadziłem stawke ja Mistrzunio, po rozciąganiu ruszyliśmy w dalszą droge. dalej prowadziłem ja jeszcze kilosa.
Znudziło mi sie i prowadzenie (nadawanie tempa) przejął Kuba. biegł troszke za szybko ale było dobrze. Typ zaczął sie gubić i odstawał troche, ja zresztą też ale tylko 50m
potem stop na przewiązanie butów a Typ w krzaki. Kuba nie zauważył i pognał dalej... (I od opróżnienia zbiorników Typ już popierniczał równo z nami) my swoje sprawy pozałatwialiśmy Typ przewiązał byty i ogień dalej ale zaczęliśmy gadać tempo siadło aż wrócił sie Kuba.
Pobiegliśmy razem i po 500m stop.. przewiązałem buty i ogień... za 1km pieski, sztuk 4 no to przyśpieszone tak z 300m. i koleczka i stop i psy przybiegły.
Widać mnie polubiły bo o dziwo mnie żaden nie ugryzł a 2 przyleciały sie głaskać.. (teraz cwaniaki! a przez 200m chciały nas udupić).
Przelecieliśmy moją starą trase i na główną i do domu. tu przejąłem spowrotem ale tak na pół z Kubą prowadzenia i tak razem równiutko biegliśmy tak z 2km? może 2.5
potem już wyszedłem do przodu sam i lekko do 5.00 przyśpieszyłem. za 1km minął mnie Kuba i jeszcze troszke pociągnął i tak dobiegliśmy do miejsca gdzie zwykle z Typtem robimy sobie chwile postoju więc siłą rzeczy teraz tu też musiał być. ale stać mi sie nie chciało bo chciało mi sie pić a do sklepu jeszcze z 2km.. no to bach ja na przodek i poszli...
Biegło mi sie bardzo fajnie bo pić mi sie chciało i wiedziałem ze jeszcze kawałek. nawet podbieg taki sporawy wybiegłem nie zwalniając z 5.10 ale to dlatego ze mnie Kuba zdopingował

potem Kuba zakończył bieg swój i odłączył sie, ja z Typtem do sklepu jeszcze z 500m i soczek

i samotnie do domu...
-----------------------------------------------------------------------
Jeden z najfajniejszych treningów w moim bieganiu i na pewno najfajniejszy w tygodniu z Kubą.
Nie było niepotrzebnych postojów, nie zmęczyłem sie jakoś bardzo, biegliśmy razem dosyć równo.
same pozytywy z dzisiejszego treningu...
-----------------------------------------------------------------------
Reakcje ludzi na nasz widok (ja i Typ na krótko) takie jak sie spodziewałem...
Pukali sie w głowe i mówili że zimno..
a właśnie że w dupie zimno a nie zimno! na plusie jest i to piątka! wiatru nie ma!
ruszam sie coś więc mi ciepło..
nawet wielczy Nowobrzescy piłkarze od siedmiu boleści poubierani po same uszy... po cholere??
Jak Ci zimno to szybciej sie ruszasz
-----------------------------------------------------------------------
# Dystans Czas Tempo (km) Puls śr. Puls maks. Kalorie
1. 1km 000m 00:06:04 00:06:04 150 169 62
2. 1km 000m 00:05:46 00:05:46 158 175 63
3. 1km 000m 00:05:47 00:05:47 160 183 62
4. 1km 000m 00:05:00 00:05:00 168 179 64
5. 1km 000m 00:04:44 00:04:44 181 185 65
6. 1km 000m 00:05:13 00:05:13 173 184 63
7. 1km 000m 00:05:24 00:05:24 171 179 63
8. 1km 000m 00:05:28 00:05:28 176 179 64
9. 1km 000m 00:05:27 00:05:27 173 185 62
10. 1km 000m 00:05:18 00:05:18 171 182 63
11. 1km 000m 00:05:30 00:05:30 170 178 63
12. 1km 000m 00:05:26 00:05:26 176 180 63
13. 1km 000m 00:04:55 00:04:55 181 184 64
14. 1km 000m 00:05:14 00:05:14 173 184 63
15. 1km 000m 00:05:08 00:05:08 182 187 64
16. 1km 000m 00:05:28 00:05:28 165 182 63
17. 0km 671m 00:03:38 00:05:25 164 176 41
Nie wiem już sam. malować te między czasy na te kolory czy zostawiać je normalnie?
czy w ogóle ich nie pisać??
-----------------------------------------------------------------------
Aha.. dziś od 8 do 14 malowałem albo raczej oklejałem do malowania...
po treningu zanim jeszcze wszedłem do domu czekała na mnie milusia tona węgla do wwalenia, więc sie rozciągnąłem, przebrałem i ogień... plus jest taki że mnie w ogóle dzięki temu nogi nie bolą! poruszałem nimi jeszcze po treningu więc sie nie zastały! fajnie...
Co jutro...??
Co Kuba rozkaże

z tego co dziś przeciekło to wolne 40min..
tylko co dla niego jest wolne??
Informacje:
Najwyższy czas sie było naumieć i sie naumiałem... prosta sprawa.. ale troche dziwnie bez wklepywanie wszystkich danych ręcznie
ale jakby mi przyszło wszystkie te międzyczasy powpisywać ręcznie to masakra...
Ja sie tyle umordowałem zeby te pierwsze miniatury wrzucić a to gówno jest pod jednym przyciskiem... gość 21lata i nie umie prostych rzeczy
uczymy sie przez caaaałe życie.. wiec mam jeszcze w ciul do nauki
FOCISŁAWY

1.Witam Pan Typta
2.Znowu oczy zamknięte (widać tak mi sie lepiej biega)
3.Typtek ja i moja poza
4.Kuba biegnie, Typ maszeruje
5.Mr. AWESOME przyśpiesza, Kuba łyka kurz..
KOMENTY