niedziela, 6 lutego 2011
░ START: 10:05
░ WARUNKI: mocny wiatr
░ TEMPERATURA: 4°C
░
░ MONITOROWANIE I ZAPIS TRENINGU: Garmin FR 305 - 510 dni w użyciu
░ OBUWIE: Nike Air Pegasus + 27 - 35 km przebiegu
░
░ SZCZEGÓŁY TRENINGU:
█ ROZGRZEWKA
█ SUMA: 07'07"/ 1,15 km = 06'09" (156 = 72%)
█► 5'29" (154/175)
█► 10'31" (161/177)
█ ZiMNaR
█ SUMA: 25'21"/ 5,96 km = 04'15" (191 = 93%)
█► 4'00" (181/189)
█► 4'17" (191/194)
█► 4'15" (192/193)
█► 4'26" (194/195)
█► 4'25" (193/194)
█► 4'07" (195/200)
░ START: 15:00
░ WARUNKI: wietrzyk
░ TEMPERATURA: 4°C
░
░ MONITOROWANIE I ZAPIS TRENINGU: Garmin FR 305 - 510 dni w użyciu
░ OBUWIE: Nike Air Pegasus + 27 - 42 km przebiegu
░
░ SZCZEGÓŁY TRENINGU:
█ EASY RUN
█ SUMA: 44'28"/ 7,39 km = 06'01" (165 = 77%)
█► 6'09" (156/165)
█► 6'17" (166/170)
█► 6'05" (165/172)
█► 5'53" (170/177)
█► 6'03" (167/177)
█► 6'11" (168/172)
█► 5'54" (164/169)
█► 4'49" (157/169)
ZiMNaR 2011 - etap 4 + popołudniowe bieganie z grupą
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Dzisiejszy wpis wygląda już na tyle monstrualnie, że nie będę pompował go za mocno prozą!
Rano wyjazd na ZiMNaR. Było śniadanie, był bieg do autobusu. Na miejscu byłem sporo przed czasem. Krążyły pogłoski, że trasa zabłocona totalnie, a ja w nowych butkach. No nic, mówię sobie... Upierze się. W ostatniej chwili okazało się, że jest przygotowana alternatywna trasa bez błota, z czego szczerze się ucieszyłem, jak każdy zresztą. Gdybyśmy biegali po błotach, byłaby duża szansa, że wyglądałbym jak mimik po dzisiejszym Kator... tfu - ZiMNaRze, którego pozdrawiam! Pierwszy km pobiegłem za mocno - Było pod wiatr (konkretny) i nieźle się wymęczyłem. W lesie już jakoś szło. Zmiana trasy nie tylko pod względem warunków, a także pod względami wizualnymi - na korzyść. Biegliśmy chyba przez część poligonu, bo 200 metrów od nas strzelano do tarcz, obok przebiegał tor sprawnościowy dla wojaków, a także przebiegaliśmy kładkami nad okopami! Naprawdę fajnie. Przy drugiej pętelce znowu ten wiatr. Tempo trochę siadło i wykończenie spore, ale jakoś szło. Przy 4,5 km minął mnie wysoki koleś w czerwonej kurtce. Pamiętam jak wydawało mi się, że biegnie ot tak, bez wysiłku... Drobne kroczki, podczas gdy ja nasuwałem długim krokiem. Żałuję, że nie zaatakowałem go ciut wcześniej przed końcówką, bo na metę wpadliśmy w niemal jednej sekundzie... Ostatnie 200 metrów pobiegłem ze średnią 3'25"/km, a 100 - 3'10"/km. Po biegu padłem na chodnik :D. Ale jest dobrze, znowu poprawa - tym razem o 53 sekundy. Trasa nie była krótsza, lecz ze sporą ilością ciasnych zakrętów i nawrotów, które Garmin ścinał smart recordingiem.
No nie uda się nie pompować tego posta no :D
Potem pojechałem do Decathlonu, wymieniłem bluzę, którą kupiłem wcześniej za małą i kupiłem sobie jeszcze koszulkę z długim rękawem, żeby mieć na takie okazje jak dzisiejsza, czyli drugi trening. Okazało się bowiem, że w mojej wiosce tworzy się taka mała grupka biegowa (!) i chciałem wpaść na bieganie. Całość od jakiegoś czasu organizuje Piotrek - 7-krotny mistrz Polski i vice mistrz Europy w kickboxingu
! Wróciłem więc, zjadłem obiad, przesuszyłem ciut ciuchy i pobiegłem do lasu. Oprócz mnie były 3 osoby, w tym jedna dziewczyna, która mimo iż nie biega regularnie, to dała mocno radę. Fajne bieganko. Cały czas gadanie - pozytywnie. Zrobiliśmy około 7 km i umówiliśmy się na za tydzień. Tętno wysokie, bo po obiedzie, zawodach i cały czas gadając. Aha, widzieliśmy łosia, który susami przebiegł obok nas łamiąc mnóstwo gałęzi i robiąc jakiś mega hałas. No to by było na tyle.
PS. Na zeszłym etapie ZiMNaR biegł z nami były minister sportu - Tomasz Lipiec. Skubany, jaki masakrator. Przybiegł pierwszy z czasem 21:22.
PS2. Dodałem na dole pozycję STATYSTYKI.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
░ ILOŚĆ DNI TRENINGOWYCH: 5
░ DYSTANS: 53,88 km
░ CZAS: 4:54'
░
░ TEMPO ŚREDNIE: 5'28"/km
░ TĘTNO ŚREDNIE: 167 bpm (78%)
Pierwszy tydzień z pięcioma treningami. Przyszły tydzień podobnie, ale może ciut skromniej.
░ PRZEBIEGŁEM W SUMIE: 2149 km, w czasie 8.05:43:33
░
░ 2009: 611,4 km
░ 2010: 1346,7 km
░ 2011: 191,2 / 2000 km (9,6%)
░ 5 ZiMNaR Warszawa (6 km), za 8 dni
░ 6 ZiMNaR Warszawa (6 km), za 15 dni
░ 7 ZiMNaR Warszawa (6,195 km), za 29 dni
Oj, pewnie odpocznę... pracując
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Skomentuj
Wpis wygenerowany za pomocą programu Sporttracks 3 i dodatku Spark Exporter Plugin.