Gorzów Wlkp. !
- lubusz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:20:14
- Lokalizacja: lubuskie
Dlatego, że "młody" to mnie zajedzie, a ja prawie dziadek jestem, lubię sobie wieczorami spokojnie potruchtać.
Jak ten się nie odzywa, to szukamy następnych
Jak ten się nie odzywa, to szukamy następnych
- Female Forrest Gump
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 14 lis 2010, 01:28
- Życiówka na 10k: 0:51
- Życiówka w maratonie: 4:44
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
A tu muszę się niezgodzić. Wiek nie świadczy o niczym zupełnie. Doświadczenie i staż biegowy - i owszem.
Ktoś może mieć 18 na karku i dopiero zaczynać biegową przygodę, albo biegać jedynie dla relaksu truchcikiem.
Uwierz, że trudniej teraz o sportowy model 20latka niż 40latka.
Ktoś może mieć 18 na karku i dopiero zaczynać biegową przygodę, albo biegać jedynie dla relaksu truchcikiem.
Uwierz, że trudniej teraz o sportowy model 20latka niż 40latka.
-
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 26 sty 2011, 01:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam serdecznie. A masz może jakiś zapis tej traski koło Różanek na mapmyrun.com. Byłbym wdzięczny. Ja męczę traskę (niestety po betonie) koło Watrala w tym nowym parku wokół fontanny.
Czasami śmigam też w Parku Kopernika.
Z chęcią bym poznał jakieś nowe traski, szczególnie na sobotnie albo niedzielne wybiegania.
Pozdrawiam.
Czasami śmigam też w Parku Kopernika.
Z chęcią bym poznał jakieś nowe traski, szczególnie na sobotnie albo niedzielne wybiegania.
Pozdrawiam.
- Female Forrest Gump
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 14 lis 2010, 01:28
- Życiówka na 10k: 0:51
- Życiówka w maratonie: 4:44
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
siema. niestety nie mam tej trasy zapisanej nigdzie poza głową jak coś, latem mogę Ci ją pokazać na żywo. Choć pewnie nas zgubię. Kiedyś już tak kolege oprowadzałam i do godz.22 szukaliśmy wyjścia z tego lasu
Koło Watrala mieszkam, ale wielkich możliwości tego parczku nie widzę - malutki jest. Jakbym miała godzinę w kółko po nim biegać, to bym zwariowała w dodatku, sporo tam ludzi zwykle jest.
Do tej pory biegałam spod SP 20 do Tesco na Myśliborskiej i z powrotem. Wychodziło jakieś 15km może (?). Ale przez to zbieganie z górki (w dół na stadion na wyszynskiego) i kilka innych czynnikow, kolano mi siadlo. wiec obralam "płaską" trasę.
Ale też właśnie po betonie nieszczęsnym
Koło Watrala mieszkam, ale wielkich możliwości tego parczku nie widzę - malutki jest. Jakbym miała godzinę w kółko po nim biegać, to bym zwariowała w dodatku, sporo tam ludzi zwykle jest.
Do tej pory biegałam spod SP 20 do Tesco na Myśliborskiej i z powrotem. Wychodziło jakieś 15km może (?). Ale przez to zbieganie z górki (w dół na stadion na wyszynskiego) i kilka innych czynnikow, kolano mi siadlo. wiec obralam "płaską" trasę.
Ale też właśnie po betonie nieszczęsnym
-
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 26 sty 2011, 01:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dzięki serdecznie - eh, do lata kawał drogi. Może pokażesz jak błoto ustąpi i grunt się troszkę osuszy? Nie zgubimy się, w miarę się w terenie orientuję . Będziesz drogowskazem a ja GPS-em.
Ja niestety tłukę tym chodnikiem w około tzw "paru" przy Watralu. Mieszkam na Sadach przy Grabskiego, wiec rzut beretem. A potem kóleczka. Ja początkuący jestem. Zabierałem się od sierpnia.ale dopiero tak na poważnie śmigam od dwóch miesięcy. Czuje, że dopiero mi się organizm zaadaptował (kolana , stawy) i strasznie się wkręciłem.
Tłumy? Nie, no chyba że latem. Teraz spokojnie jest. Tak około 19-20 kilku spacerowiczów i biegaczy napotykam.
Biega tam czasami taka dziewczyna z kitką, w opasce na uszach. Biega pięknie i lekko jak sarna. Może to Ty?
Jest podobno fajna traska z Szarych Szeregów przez jakąś dróżkę polną na Wojcieszyce Muszę dokładnie mojego dentystę zapytać.
Ja niestety tłukę tym chodnikiem w około tzw "paru" przy Watralu. Mieszkam na Sadach przy Grabskiego, wiec rzut beretem. A potem kóleczka. Ja początkuący jestem. Zabierałem się od sierpnia.ale dopiero tak na poważnie śmigam od dwóch miesięcy. Czuje, że dopiero mi się organizm zaadaptował (kolana , stawy) i strasznie się wkręciłem.
Tłumy? Nie, no chyba że latem. Teraz spokojnie jest. Tak około 19-20 kilku spacerowiczów i biegaczy napotykam.
Biega tam czasami taka dziewczyna z kitką, w opasce na uszach. Biega pięknie i lekko jak sarna. Może to Ty?
Jest podobno fajna traska z Szarych Szeregów przez jakąś dróżkę polną na Wojcieszyce Muszę dokładnie mojego dentystę zapytać.
- Female Forrest Gump
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 14 lis 2010, 01:28
- Życiówka na 10k: 0:51
- Życiówka w maratonie: 4:44
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Taaak, na Wojcieszyce też biegałam tamtędy, ale znowu - ciemno na tej trasie jak w .... jaskini
Dla mnie nie jest problem biegać po mokrym, zaśneżonym terenie, bo mam do tego buty. Chodzi bardziej o dłuższe dni. bo dość późno pracę kończę.
Biegam w istocie w kitce i w opasce, ale również w czapeczce białej, więc chyba nie o mnie chodzi
A to, że dopiero zaczynasz, nie znaczy, że masz w kółko za każdym razem biegać po tym biednym parczku.
Daj spokój! Zanudzisz się
Dla mnie nie jest problem biegać po mokrym, zaśneżonym terenie, bo mam do tego buty. Chodzi bardziej o dłuższe dni. bo dość późno pracę kończę.
Biegam w istocie w kitce i w opasce, ale również w czapeczce białej, więc chyba nie o mnie chodzi
A to, że dopiero zaczynasz, nie znaczy, że masz w kółko za każdym razem biegać po tym biednym parczku.
Daj spokój! Zanudzisz się
- Female Forrest Gump
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 14 lis 2010, 01:28
- Życiówka na 10k: 0:51
- Życiówka w maratonie: 4:44
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
taaaaaaaaaa... ja i "drogowskaz"
- Female Forrest Gump
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 14 lis 2010, 01:28
- Życiówka na 10k: 0:51
- Życiówka w maratonie: 4:44
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Obawiam się, że nie spełniam funkcji drogowskazu, ani sarny taki mój urok
- Female Forrest Gump
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 14 lis 2010, 01:28
- Życiówka na 10k: 0:51
- Życiówka w maratonie: 4:44
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
taaaaaaaaaaa szkoda tylko ze nie o tę sarnę chodziło
-
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 26 sty 2011, 01:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
:hahaha: na razie się dalej nie zapuszczam. Nie chcę sobie krzywdy zrobić w kolanach. Adaptowałem się przez kilka tygodni biegając po 3-4 km 3 x w tygodniu. Teraz zwiększam co 2 tydzień o kilometr. Jestem na etapie 5 km. Po śniegu to nawet się sympatycznie biega ale moje racice na głębsze błoto jeszcze nieprzystosowane.
Jak widzę te sarny, antylopy i inne gepardy :usmiech: nie nadążam za nimi. Biegam i szuram na "emeryta" jeszcze.
Jak widzę te sarny, antylopy i inne gepardy :usmiech: nie nadążam za nimi. Biegam i szuram na "emeryta" jeszcze.
- Female Forrest Gump
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 14 lis 2010, 01:28
- Życiówka na 10k: 0:51
- Życiówka w maratonie: 4:44
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
ojjj tam. zobaczysz, jeszcze bedziesz wspominal na mecie maratonu te krotkie biegi. od tego sie zaczyna
-
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 26 sty 2011, 01:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Już wspominam z sentymentem moje początki jak po 2 minutkach zadyszka i przejscie w marsz. Nigdy nawet nie myślałem żeby palenie rzucić. Bo lubie i koniec. A tu jakoś samo przyszło. Przestały mi fajki smakować
- Female Forrest Gump
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 450
- Rejestracja: 14 lis 2010, 01:28
- Życiówka na 10k: 0:51
- Życiówka w maratonie: 4:44
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
no i dobrze.brawo.
Ja nigdy nie palilam ani mnie do tego nie ciagnelo Bogu dzieki!
Ja nigdy nie palilam ani mnie do tego nie ciagnelo Bogu dzieki!