witam,soprano99 pisze:hej,
ktoś stosował powyższą dietę, analizował??? Proszę o opinię.
z pewną dozą nieśmiałości...ja stosowałem..stosuję. zaczalem w lutym 2010 z waga 111kg, wzrost 170. Nieźle co...
dzisiaj (a wlasciwie od wrzesnia 2010) 80-82kg. nawet bylo 79,4. te 2 to po swietach. Wiadomo. a na dodatek nie bylo jak biegac, snieg do pasa, lod..
trzymalem sie od poczatku wytycznych z ksiazki Dukana. bez problemu. lubie bialy ser, mieso drobiowe, jogurt. Jedyny problem to odstawienie alkoholu, ale sie udalo.
W lipcu zaczalem biegac - do grudnia zrobilem juz sporo ponad 600km, w Sylwestra bieglem 10km w Trzebnicy (1:00:54 brutto). to byl moj pierwszy bieg w zyciu, i tlum ludzi na trasie, wiec 1szy kilometr byl stracony -nie bylo jak biec, pace > 7min/km. Ale to byl moj pierwszy bieg w zyciu, i za mna przybieglo ponad 200tu uczestnikow!!
Jestem juz zapisany na polowke w Warszawie. I 42k w Berlinie. I wiem,ze dam rade!!!
a teraz szczegolow pare.
Dobrze sie czulem i czuje na tej diecie, pasuje mi ( kolokwialnie mowiac). Jem to co lubie ( tylko ten brak alkoholu...ciezko, ale da sie zrobic!)
Zrobilem w pazdzierniku kompleksowe badania ambulatoryjne: wyniki: miodzio!! cholesterol 186! a mialem 250. Jedyny lekki, powtarzam lekki minus ( ale tego sie spodziewalem) to mocznik. Wiadomo, nerki obciazone mocno. Fure bialka wprowadzam. Ale norma przekroczona tylko o 1 jednostke.
i tak czytalem od poczatku to forum, i moge potwierdzic. Nie ma reguly. Jednym lepiej, innym gorzej na tej diecie.
Ale ja jestem zadowolony. Super sie czuje, przestalem nawet chrapac!!! (żonie brakuje tej składowej snu

wymieniam sie ubraniami z synem ( rozmiar M, a mialem XXXL).
Pedaluje -Kupilem szosowke, plywam ( mysle o triathlonie).
Zaczalem, moza by powiedziec nowy rozdzial w moim zyciu....50 lat to piekny wiek!!
pozdrawiam
Rem