Dieta Dukana - opinie.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Rem
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 19 paź 2010, 14:50
Życiówka na 10k: 00:56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

soprano99 pisze:hej,
ktoś stosował powyższą dietę, analizował??? Proszę o opinię.
witam,
z pewną dozą nieśmiałości...ja stosowałem..stosuję. zaczalem w lutym 2010 z waga 111kg, wzrost 170. Nieźle co...
dzisiaj (a wlasciwie od wrzesnia 2010) 80-82kg. nawet bylo 79,4. te 2 to po swietach. Wiadomo. a na dodatek nie bylo jak biegac, snieg do pasa, lod..
trzymalem sie od poczatku wytycznych z ksiazki Dukana. bez problemu. lubie bialy ser, mieso drobiowe, jogurt. Jedyny problem to odstawienie alkoholu, ale sie udalo.
W lipcu zaczalem biegac - do grudnia zrobilem juz sporo ponad 600km, w Sylwestra bieglem 10km w Trzebnicy (1:00:54 brutto). to byl moj pierwszy bieg w zyciu, i tlum ludzi na trasie, wiec 1szy kilometr byl stracony -nie bylo jak biec, pace > 7min/km. Ale to byl moj pierwszy bieg w zyciu, i za mna przybieglo ponad 200tu uczestnikow!!
Jestem juz zapisany na polowke w Warszawie. I 42k w Berlinie. I wiem,ze dam rade!!!

a teraz szczegolow pare.
Dobrze sie czulem i czuje na tej diecie, pasuje mi ( kolokwialnie mowiac). Jem to co lubie ( tylko ten brak alkoholu...ciezko, ale da sie zrobic!)
Zrobilem w pazdzierniku kompleksowe badania ambulatoryjne: wyniki: miodzio!! cholesterol 186! a mialem 250. Jedyny lekki, powtarzam lekki minus ( ale tego sie spodziewalem) to mocznik. Wiadomo, nerki obciazone mocno. Fure bialka wprowadzam. Ale norma przekroczona tylko o 1 jednostke.

i tak czytalem od poczatku to forum, i moge potwierdzic. Nie ma reguly. Jednym lepiej, innym gorzej na tej diecie.
Ale ja jestem zadowolony. Super sie czuje, przestalem nawet chrapac!!! (żonie brakuje tej składowej snu :-) ),
wymieniam sie ubraniami z synem ( rozmiar M, a mialem XXXL).

Pedaluje -Kupilem szosowke, plywam ( mysle o triathlonie).
Zaczalem, moza by powiedziec nowy rozdzial w moim zyciu....50 lat to piekny wiek!!

pozdrawiam

Rem
Obrazek
PKO
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Gratuluje i życzę sukcesów. Dasz radę. Ja na 50-tkę zadebiutowałem w półmaratonie. To był mój pierwszy bieg. Pobiegłem w czsie 1:51.
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

@soprano99

Długo jej nie stosuj, tak nawet sam autor sugeruje to ma być dieta redukcyjna a nie nawyk bo można sobie zaszkodzić i nie sugeruj się tym jak się czujesz bo to jest zgubne, wszystko wyjdzie za rok za półtorej jak przegniesz ;)

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
Rem
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 19 paź 2010, 14:50
Życiówka na 10k: 00:56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

F@E pisze:@soprano99

Długo jej nie stosuj, tak nawet sam autor sugeruje to ma być dieta redukcyjna a nie nawyk bo można sobie zaszkodzić i nie sugeruj się tym jak się czujesz bo to jest zgubne, wszystko wyjdzie za rok za półtorej jak przegniesz ;)

pozdro

Juz powoli zmieniam nawyki zywieniowe, biegam, pedaluje, plywam i mysle, ze w miare nabijania kilometrow naturalnie wroce do normalnych, ale odpowiednio zestwionych posilkow.
Bieganie mnie wciagnelo, co tu duzo mowic, a ten sport w naturalny sposob wymaga zasilania weglowodanami, wiec na pewno wroca na stale do mojego menu. Prowadze bilans zywieniowy, uzywam spec arkusza sumujacego carbo, bialko, tluszcze, kalorie. Mam zalozone dzienne wartosci i jakos w miare trzymam sie tego.
Mysle, ze juz od kwietnia zamkne rozdzial dukanowski.

pozdrawiam
Obrazek
Awatar użytkownika
Rem
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 19 paź 2010, 14:50
Życiówka na 10k: 00:56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ryszard N. pisze:Gratuluje i życzę sukcesów. Dasz radę. Ja na 50-tkę zadebiutowałem w półmaratonie. To był mój pierwszy bieg. Pobiegłem w czsie 1:51.
dzieki,

bede walczyl o dobry czas, dystan juz dla mnie nie stanowi problemu.

pozdrowienia
Obrazek
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Na dukanie jest dobrze robić cheatday 1x an tydzień to daje organizmowi trochę odpoczynku i pozwala zasadowość podciągnąć
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
Rem
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 19 paź 2010, 14:50
Życiówka na 10k: 00:56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

F@E pisze:Na dukanie jest dobrze robić cheatday 1x an tydzień to daje organizmowi trochę odpoczynku i pozwala zasadowość podciągnąć

czasami pozwalam sobie w tygodniu na troche normalnego jedzenia, a w czasie swiat ostatnich i wyjazdu na narty pare razy pozwolilem sobie na std posilki.

po treningach jem banana, jakiegos carbo batona. Tak juz ostro nie jade z dukanem.

chcialbym zejsc ponizej 80km, ale przy mojej budowie: grube kosci, duze miesnie nóg nie raczej chyba sie nie uda.

eh,zeby sie juz zrobilo cieplej i mozna bylo by udac sie pobiegac w teren, to moze wybiegam te pare kilo jeszcze..

pozdrawiam
Obrazek
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Życzę powodzenia
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
work_fire
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 27 sty 2011, 10:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Uważam, że dieta dukana jest odpowiednia dla osób naprawdę otyłych, którzy mają problemy z aktywnością fizyczną. Osobiście odradzam ta diete osobą, które uprawiają jakąś dyscypline sportu czy to amatorsko czy zawodowo. Białka zakwaszają organizm, do tego dochodzi wysiłek fizyczny, więc zakwaszanie jest potęgowane. Nie wiem czy ktoś jest w stanie dostarczyć tylu składników o odczynie zasadowym, aby Ph się wyrównało. Ogólnie jak sama nazwa wskazuje jest to dieta, gdzie założeniem jest stosowanie jest przez jakiś okres czasu, żadna dieta nie jest, bądz nie moze być stosowana długoterminowo. Organizm co prawda dostosuje się do niej, jednak po jej ukończeniu, przy podaży większej ilości cukrów, może dojść do efektu jo-jo. Piszę o efekcie jo-jo ponieważ nie zakładm, że ktoś chce ją stosować w celu poprawy ogólnej wydolności bo przecież nie jest to możliwe. Pamiętajmy, że głównym paliwem dla mięśni jest glukoza, która jest produkowana z węglowodanów. Organizm pobiera do odbudowy glukozy w pierwszej kolejności pokarm jaki mu podamy. Jeżeli podamy mu białka to na drodzę glukoneogenezy będzie pobierał białka do pobierania glukozy, co będzie skutkować katabolizmem białek mięśniowych, a nie o to chodzi. Uważam, że najodpowiedniejszą dietą jest ta, która spełnia wymagania energetyczne, czyli zbilansowna. Pomaga nie tylko zrzucić tłuszcz, poprawić wydolność itp, ale również wspomaga i poprawia to co jest, lub powinno być dla nas najistotniejsze ZDROWIE!!!
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

Ja również odradzam. A to dlatego, że 10 lat temu zszedłem z wagą z 95kg do 75kg (z tego 18kg w 3 miesiące)., przy wzroście 180cm, tylko stosując kilka prostych zasad:

- 5 małych (po zjedzeniu miałem być nienajedzony) posiłków/dobę, co 2-3h, ostatni o 19.00
- minimum węglowodanów
- praktycznie żadnego tłuszczu poza oliwą z oliwek.

Korzystając z tych trzech punktów rozumny człowiek _sam_ jest w stanie ułożyć sobie skuteczną dietę. Trzeba tylko uruchomić myślenie i czasem popatrzyć, co ile ma kalorii. I zapamiętać że w przybliżeniu 1g węglowodanów = 1g białka = 4kcal, a 1g tłuszczu = 9kcal.

Mam teraz pytanie - po co stosować dietę Dukana, skoro można równie dobre wyniki uzyskać odżywiając się racjonalnie i nie ryzykować takich wyników jak znajoma, która po Dukanie przebadała sobie nerki i okazało się, że są w fatalnym (!) stanie?

Czy ludzie naprawdę potrzebują czegoś, co ma jakąś "mądrą" nazwę i podaje teoretycznie proste rozwiązania, zamiast zainteresować się tematem i uruchomić myślenie?
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bo wygodniej jest spróbować absolutnie wszystkiego innego niż rezygnacja ze słodyczy, fast-foodów, chipsów i chlania ;)
misfit
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: LSW

Nieprzeczytany post

Poniekąd macie rację (dużo racji), ale moim zdaniem dieta Dukana ma dwie zasadnicze zalety dla ludzi z nadwagą:
1. błyskawiczny efekt - co bardzo motywuje,
2. uczy patrzeć na tabelki wartości żywieniowej na każdym produkcie jaki się kupuje :hej: - przynajmniej u mnie wyrobiła taki nawyk.

Jest dokładnie tak jak pisze bansen - wystarczy racjonalnie się odżywiać, ja stosowałem dukana przez 10 tygodni, potem po prostu zacząłem jeść "normlanie" ale wszystkie śmieci tj. słodycze, czipsy, tłuszcze zwierzęce typu boczuś czy inne takie poszły w diabły i dalej chudłem kiedy doszedłem do docelowej wagi zacząłem od czasu do czasu pozwalać sobie na szaleństwa, ale tylko na tyle aby trzymać stałą wagę :hej:
[img]http://runmania.com/f/dc73dae6a9324f60a4fef409f9d54243.gif[/img]
tequila
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 15 lut 2005, 11:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

work_fire pisze:... Jeżeli podamy mu białka to na drodzę glukoneogenezy będzie pobierał białka do pobierania glukozy, co będzie skutkować katabolizmem białek mięśniowych ...

Oczywiscie masz racje. Ale powiedz czy organizm przed katabolizmem bialek miesniowych nie siegnie najpierw do tluszczow. W szlak glukoneogenezy moze sie wlaczyc bardzo latwo glicerol (lipoliza tłuszczów). Po prostu nigdy nie mailem do czynienia z biochemia i nie wiem jak to wyglada dlatego sie pytam. Zawsze wydawalo mi sie, ze organizm ludzki jest dosyc cwany, i majac pod reka zapasy nie siegnie do strategicznego zasobu jakim sa miesnie.

T.
pozdrawiam
TeQuila
work_fire
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 27 sty 2011, 10:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Otóż organizm siega po zapasy które najłatwiej jest mu pobierać. Oczywiście w deficycie ww, sa to białka, tłuszcze maja zbyt złożoną strukture. Nie powiem że tłuszcze nie są wykorzystywane bo było by to błędne okreslenie, ale nalezy pamiętać o zachowaniu jak najwiekszej ilości tkanki mięsniowej wszak to dzieki niej poziom metabolizmu jest wiekszy.
Awatar użytkownika
Fatty
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 25 maja 2009, 20:29

Nieprzeczytany post

Moja koleżanka dukanuje sobie: w ciągu 3 miesięcy straciła 4 kg(co wprawia ją w furię, bo zaczynała z podobną wagowo kuzynką która w tym samym czasie schudła 12 kg), a zyskała kłopoty z wypróżnianiem - herbata z kruszyną czy senesem która sprawiłaby, że u mnie grzmiałoby i błyskało, jej nie rusza.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ