Kolce dla amatora

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Biegłem niedawno w zawodach, na których nawierzchnia była nieciekawa - kopny, miałki śnieg. Zupełnie nie mogłem się porządnie rozpędzić. Wygrali kolesie w kolcach. No więc ja też zastanawiam się nad kolcami do przełajów, ale nie wiem czy nie zrobię sobie przez nie jakiejś kontuzji. Moje "warunki brzegowe" - amator 32 lata, BMI niecałe 19, staż biegowy 2 lata, średnie prędkości na piątkę i dychę: 17:40 - 18:30, 37:20 - 38:20, średnia kadencja przy szybkim biegu 185-190. Nie mam trenera, nie mam dobrej techniki biegu (zresztą nie wiem bo się nie widzę jak biegnę).
Proszę bardziej doświadczonych zawodników o jakieś sugestie.
New Balance but biegowy
kamilos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 894
Rejestracja: 05 lip 2009, 17:42
Życiówka na 10k: 42:30
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Miechów

Nieprzeczytany post

Kolce to bardzo dobra rzecz, bierz śmiało:)
ŻYJ ABY BIEGAĆ, BIEGAJ BY ŻYĆ
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Ja wiem, że to rzecz dobra. Ale mógłbyś to jakoś rozwinąć? Czy ja jako amator mogę się wogóle wygłupiać i biegać w kolcach? Czy mi achillesy nie strzelą od tego?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12956
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeszcze całkiem niedawno amatorzy mieli dylemat czy wygłupiać się w leginsach...

Na śniegu nie będzie takich przeciążeń, więc właśnie o tej porze roku najbezpieczniej uczyć się biegać w kolcach. Latem na tartanie można się pozabijać, bo przyzwyczajony do szurania amator raptem musi stać się czujny, gdyż w kolcach szurnąć się nie da. Wtedy można jedynki stracić i seryjne sznyty na łydkach ponacinać. Dlatego śnieg jest bardziej tolerancyjny, a kolce tańsze od butów treningowych, więc brać śmiało jak zaleca kamilos.
kamilos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 894
Rejestracja: 05 lip 2009, 17:42
Życiówka na 10k: 42:30
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Miechów

Nieprzeczytany post

W sumie to rzeczywiście teraz zdałem sobie sprawę, że dużo ludzi szura, a bieżnia nie wybaczyłaby już tak łagodnie szurnięcia :hej:
W przełajach jeszcze na pięcie możesz biegać, ale na tartanie to już głównie ze śródstopia.
Uważaj na rywali w kolcach, bo często jeżeli jest tłok, zdarzają się głębokie przecięcia:)
ŻYJ ABY BIEGAĆ, BIEGAJ BY ŻYĆ
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedzi. No to chyba sobie jednak kupię kolce. Przekonał mnie Yacool, który jest autorytetem w dziedzinie techniki biegu. Właśnie potrzebuję kolcy przełajowych żeby się nie ślizgać na zawodach rozgrywanych na śniegu.
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co do kolców na zawodach to kilka razy ktoś przede mną w tłumie (600, 1000, 1500) wbił mi wkręty w udo, a ile było krwi:D:D

Ogólnie to bieganie w kolcach nie jest takie trudne, już sam nie mogę się doczekać jak wejdę na tartan, samych "adidasów" mam już dość! Trzeba uważać jak się biegnie, ale kwestia wyczucia, przyzwyczajenia i będziesz śmigać. Pamiętaj tylko, że kolce mniej stabilnie trzymają kostkę w czasie biegu (chyba że wybierzesz jakieś takie wysokie). Ogólnie to ma być jak najmniejsza waga buta.
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Już się zdecydowałem na kolce przełajowe. Teraz tylko zastanawiam się nad modelem, który byłby dobry dla początkującego użytkownika tego typu butów.
kamilos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 894
Rejestracja: 05 lip 2009, 17:42
Życiówka na 10k: 42:30
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Miechów

Nieprzeczytany post

Pokaz am o jakich myslisz:)?
ŻYJ ABY BIEGAĆ, BIEGAJ BY ŻYĆ
Awatar użytkownika
jasiozary
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 168
Rejestracja: 11 paź 2009, 17:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak najbardziej za, tylko nie na trasy, gdzie nie będą one miały warunków do wejścia w "coś", bo może też być na zawodach odcinek 50m po kostce itp, a wtedy może być źle.

Na bieganie w zawodach w terenie warto mieć, można też poszukać konkretnych (dłuższych) grotów, w zależności od "grząskości".
http://nastadiony.pl

info + galeria + stadiony
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Jak najbardziej za, tylko nie na trasy, gdzie nie będą one miały warunków do wejścia w "coś", bo może też być na zawodach odcinek 50m po kostce itp, a wtedy może być źle.
A co będzie jeżeli te 50 m po kostce przebiegnę w kolcach? Połamię te kolce? Czy się poślizgnę i wypieprzę?
lynks
Wyga
Wyga
Posty: 78
Rejestracja: 11 maja 2010, 10:48
Życiówka na 10k: 00:40:50
Życiówka w maratonie: 03:33:41
Lokalizacja: Szmulki

Nieprzeczytany post

jass1978 pisze: A co będzie jeżeli te 50 m po kostce przebiegnę w kolcach? Połamię te kolce? Czy się poślizgnę i wypieprzę?
Jeżeli będziesz miał akurat wkręcone krótkie to poza spowolnieniem, nieprzyjemnym uczuciem, hałasem i stępieniem kolców raczej nic Ci nie grozi ;)
W długich może być bardziej drastyczniej, w NB 240CX mam wyłamany jeden gwint po spotkaniu z kamolami.

Generalnie takie obuwie nie nadaje się na twarde podłoża, chociaż raz widziałem u jakiegoś gościa kolce z twardej gumy - takie może są bardziej uniwersalne.
Nie boję się gdy ciemno jest, bo mam latarkę i GPS
Awatar użytkownika
jasiozary
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 168
Rejestracja: 11 paź 2009, 17:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dokładnie, no i zawsze przy dłuższych grotach może towarzyszyć ból stóp, jeśli będziesz biegał po zbyt twardej nawierzchni.
Kolce są dobre na bieganie w terenie, szczególnie podmokłym, śliskim itd. Mowa rzecz jasna o kolcach do biegów przełajowych. Kolce sprinterskie, do skoków to zupełnie inna bajka.
http://nastadiony.pl

info + galeria + stadiony
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Ja się tylko zastanawiałem nad teoretycznymi możliżywi konsekwencjami :)
Awatar użytkownika
jasiozary
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 168
Rejestracja: 11 paź 2009, 17:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Teoretycznie jesteś w stanie je stępić, a te dłuższe i cieńsze połamać. No i na pewno ten odcinek będzie w twoim wykonaniem jazdą "na lodzie" będzie bieganie w miejscu.
http://nastadiony.pl

info + galeria + stadiony
ODPOWIEDZ