Bawareczka - komentarze

[Bawareczka]

Dziekuje Marto

a fotki z naszego Mikolajkowego biegu mozna obejrzec TUTAJ

[strasb]

Hop, hop! A co słychać po drugiej stronie Renu?

[Bawareczka]

co tam Ren ja po drugiej stronie Dunaju jestem
jak juz napisalam na blogu bylam tak zapracowana, ze po powrocie do domu nie mialam sily ruszyc reka a co dopiero biegac, weekendy spedzalam dosc czynnie, bo w niewiedzy, ze bede tak duzo pracowac zaplanowalam kilka rzeczy. No i ogolnie to w weekndy tez bylam wypompowana.
Teraz powoli wracam do sportu i doprowadzam moj dom do stanu uzywalnosci - bojcie sie pajaki

[strasb]

Fajnie, że już możesz pojeździć na zewnatrz. Akurat wiatru we włosach i w ogóle to u nas ostatnio aż w nadmiarze, na rowerze zjeżdżając z górki trzeba nieźle na pedały naciskać, a przy bieganiu to aż nie wyrabiam z machaniem rękami tak pod wiatr.

Barania mama, fajna perspektywa. Jeszcze jakieś zwierzaki macie?

[Bawareczka]

kota jeszcze mamy Jaska. To moj pupilek, wykarmilam go butelka ale od 3 lat mieszka na dworze.
Kiedys tu bylo gospodarstwo rolne ale na szczescie juz nie ma tylko obora nam zostala i chlewik. W chlewiku stoja nasze rowery a w oborze drewno na opal

z wiatrem we wlosach to troche przesadzialam, chcialam by bardziej poetycko wypadlo, pod kask ubieram kominiarke

[strasb]

U nas z trzódki tylko kot, ale za to ile jej do kochania - pod 8kg . Znów nas weterynarz okrzyczy, że za gruba.

[Bawareczka]

a moj to chudztielec jest, jego mama tez byla mala. Ale za to ile potrafi zjesc. Tylko ze wybiega wszystko na lakach (no kota tez mamy biegowego hihi - nawet na trening z nami wychodzi ale wraca jak zobaczy jakies auto)

[strasb]

Nasza kota zdecydowanie nie biegowa, u niej permanentnie recovery .

A Ty dzisiaj niezłą wycieczkę zrobiłaś. Ładnie musi u Was być wśród tych pagórków - przez 2 lata miałam letnie seminaria z mojego programu stypendialnego w górach na granicy niemiecko-austriackiej.

[Bawareczka]

takie prawdziwe gory to jeszcze nie umnie, jak jest Fön (halny) to widac Alpy a tak to musze sie moimi malymi gorkami zadowolic, ktore urastaja w trakcie biegu do wielkiej gory. Ja mieszkam w takim dolku, ze tylko 2 km moge przebiec, przejechac bez gorki, czyli wszedzie mam pod gore. Z drugiej strony mam Bawarski Las i tam tez sa fajowe gorki ale my przez to bieganie tak sie zaniedbalismy w lazeniu po gorach, ze wstyd sie przyznac. W zeszlym roku bylam dwa razy i to tylko dlatego, ze Emek startowal w biegu gorskim.

[pardita]

Fajnie z tymi obozami Mam nadzieje, że będziecie oboje zadowoleni!
Ja też tak sobie myślę, że może kiedyś... kiedyś... bym na taki pojechała

[Bawareczka]

e tam kiedys kiedys wlasnie teraz jest czas kiedys beda nowe wyzwania

[Alexia]

e tam kiedys kiedys wlasnie teraz jest czas kiedys beda nowe wyzwania

Bardzo motywujące słowa. Chyba je sobie gdzieś przepiszę .

[Bawareczka]

hihi pisalysmy jednoczesnie ja u Ciebie Ty u mnie

[Alexia]

hihi pisalysmy jednoczesnie ja u Ciebie Ty u mnie

[lunka77]

Mogę tylko pozadrościć zapału i siły woli , życie po śmierci, chciałabym zacząć biegać w ogóle , ale póki co lenistwo bierze górę , zresztą zobacz na youtube.pl sąd ostateczny , to póki co mój sposób na przemieszczanie się i zrzucanie kalorii