Jak nic musisz się nauczyć spać pedałując. A tak na serio to trzymam kciuki, jakoś to ogarniesz, przecież kobiety są mistrzami w robieniu trzech rzeczy naraz.
no slad to na pewno do niedzieli zostanie mam na d.. takiego wielkiego czarnego siniola, ze do niedziieli to on moze najwyzej zzieleniec ale nie wierze, by go juz nbie bylo. mam nadzieje, tylko, ze nie bedzie bolal.
No coz schody maja ponad 100 lat wiec maja prawo nie byc w najlepszej kondycji. A ja naprawde bardzo ostroznie po nich chodze i nie mam pojecia jak to sie stalo. Moze do jesieni dorobimy sie nowych stopni.
w domu. Mieszkamy w starym domu. Pradziadek mojego Emka kupil go w 1870. Kiedys Emek znalazl w necie jakis spis powszechny domostw i tam bylo napisane, ze w 1835 w naszej wiosce bylo 5 domow w tym mlyn. Mlyn to my wiec nasz dom niedlugo bedzie mial z 200 lat. I calkiem mozliwe, ze te schody tez tyle maja.
z nawiazka jestem trzecia
dzis bylam druga, wyprzedzilam zawodniczke, ktora mi bezposrednio zagrazala i juz nie miala woglole szans na 3 miejsce na ktorym ja sie ostalam. Alez sie ciesze. zaraz wpisze trening na blog i wstawie fotki.
A rowerowego celu juz nie dam rady zrealizowac. Po pracy jestem tak zmeczona, ze nie daje rady na rower sie wdrapac
i ja sie tak strasznie ciesze. Bardzo mnie to zmotywowalo, bo juz mi sie nie chcialo za dwa tygodnie biegac.
Tylko troche mi teraz jakos zimno i glowa boli, chyba skonczy sie na gripeksie
Pysiu dziekuje
nastepny sezon na pewno bedzie lepszy, bo ja widze z biegu na bieg jak coraz lepsza jestem. Wlasnie porownalismy wyniki z innych zawodow i wyszlo, ze wczoraj bylam najszybsza
no cholery jedne nie postawili pudla wiec stalam na podlodze
a Emek za swoje pierwsze miejsce dostal talerz. Zawsze jak ma miejsce na pudle to nie daja pucharow hihih
Ostatnio zmieniony 21 gru 2010, 22:12 przez Bawareczka, łącznie zmieniany 1 raz.