asewqt - komentarze
Moderator: infernal
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Jak na stan wojenny zakończenie spoko.. Chociaż odbicie nerek, wyrzucenie z uczelni, zwolnienie taty z pracy z powodów politycznych tez by wystarczyło jak na tamte czasy.
EDIT: wtedy by mu odbili nerki, dzisiaj by mu ukradli..
EDIT: wtedy by mu odbili nerki, dzisiaj by mu ukradli..
- Polman Jersey
- Wyga
- Posty: 111
- Rejestracja: 19 gru 2009, 13:45
- Życiówka na 10k: 36:15
- Życiówka w maratonie: 2:56:21
Wciągający tekst. Sony Walkman, hehe...
P.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Super tekst. Dzisiaj jak biegałam, to momentami wyobrażałam sobie różne sceny z tej historyjki. Może dla tego, że zaśnieżone i szare okolice Milanówka wyglądały trochę, jakby czas się zatrzymał. Co prawda nie widziałam czarnej wołgi, ale za to porzuconą białą warszawę.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 22 sie 2009, 09:27
bohater opowiesci robił w 1 szym zakresie 30km w 2h . Dobry zawodnik tak pod 31min na dyche
biegam bo to szkodzi gdy się chodzi
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tak się wtedy biegało.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
You can crush us
You can bruise us
But you'll have to answer to
Oh, the guns of Brixton
Oh, the guns of Brixton
Oh, the guns of Brixton
Oh, the guns of Brixton
Oh, die Deutsche Bahn...
(?)
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
-
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 30 kwie 2010, 12:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
2h na 30km, czyli 40 min na dyche.
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Jakoś tak wyszło, że dopiero dzisiaj przeczytałam Twój tekst z 13. Jak większość uważam, że jest naprawdę dobry, tak samo, jak Twoje treningi. Napisz coś takiego od czasu do czasu i nie przejmuj się, że robisz to na blogu treningowym. Nie samymi treningami żyje człowiek Pozdrawiam.
- Aśka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 13 lis 2010, 20:52
- Życiówka na 10k: 01:01:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toronto
w pełni się podpisuję pod postem makar.
nie samym treningiem, a fajne to serio. więcej proszę
nie samym treningiem, a fajne to serio. więcej proszę
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 09 gru 2010, 23:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Well done my friend! No dzisiaj to jakbym o moim R. czytala tez wieczorem wszystko gotowe kolo lozka, bo jego silna wola pewnie rownie slaba... ale wzmacnia sie na tych treningach, wzmacnia.
- lubusz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:20:14
- Lokalizacja: lubuskie
Przeglądając blogi treningowe natrafiłem na Twój.
Z zainteresowaniem przeczytałem od początku do końca. Wątek stanu wojennego bardzo ciekawy, ale ja chciałem nie o tym.
Pogrzebałem w archiwum wyników z Dębna i stwierdziłem, że do pierwszego pomiaru czasu (7.8 km) biegliśmy razem, jak sobie przypominam, była to kilkuosobowa grupka.
Z moich pomiarów czasu wynikało, że biegliśmy równym tempem 4.45/km +- 3 s. Potem osłabłeś.
W Twoim blogu brakuje mi trochę podanego tempa biegu, chętnie bym go porównał do swojego. Cele mamy podobne, ja w Dębnie planuje zejść trochę poniżej 3:20.
3:18 by mnie zadowoliło. Mam zaległości czasowe w treningu. Może w 15 tyg uda się to osiągnąć.
Może tak wspólny bieg, jak w zeszłym roku ?
Pozdrawiam
Z zainteresowaniem przeczytałem od początku do końca. Wątek stanu wojennego bardzo ciekawy, ale ja chciałem nie o tym.
Pogrzebałem w archiwum wyników z Dębna i stwierdziłem, że do pierwszego pomiaru czasu (7.8 km) biegliśmy razem, jak sobie przypominam, była to kilkuosobowa grupka.
Z moich pomiarów czasu wynikało, że biegliśmy równym tempem 4.45/km +- 3 s. Potem osłabłeś.
W Twoim blogu brakuje mi trochę podanego tempa biegu, chętnie bym go porównał do swojego. Cele mamy podobne, ja w Dębnie planuje zejść trochę poniżej 3:20.
3:18 by mnie zadowoliło. Mam zaległości czasowe w treningu. Może w 15 tyg uda się to osiągnąć.
Może tak wspólny bieg, jak w zeszłym roku ?
Pozdrawiam
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
bezbłędne.I jakże to potraficie służyć, skoro was nie ma?
- Siłą woli - odparł Agilulf - i wiarą w naszą świętą sprawę!
idę, potuptam jeszcze kilka kilometrów, do północy się wyrobię.
właściwie to dla takich momentów czytam te blogi.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.