uzależnienie na maxa!!!

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
alexel
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 18 maja 2008, 20:50

Nieprzeczytany post

biegam systematycznie od roku 4-5 razy w tygodniu, zdarza mi się jednak zrobić sobie 2 dni przerwy wtedy mój organizm świruje!!!! dostaje normalnie "delirki" np wczoraj wstałam z takim dziwnym niepokojem, serce waliło,ręce normalnie się trzęsły jak u pijaka który musi się napić:) za oknem odwilż , mokro jak cholera mówię nie idę bo się zabije w tym lesie. w ciągu 2 min cała się ubrałam i poszłam, wróciłam mokrusienką z butów woda się wylewała , o reszcie nie mówię, ale szczęśliwa byłam jak nigdy , wszystkie niepokoje z rana minęły, i ręce mi się już nie trzęsły :) Ja nie potrafię już normalnie funkcjonować bez biegania , mój organizm toleruje jeden dzień przerwy i ani dnia więcej inaczej zaczyna się jazda :/ .
Fajne uzależnienie , najlepszy nałóg w jaki można wpaść:))))) pozdrowienia!!!!
PKO
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

eee nie zazdroszcze ...
alexel
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 18 maja 2008, 20:50

Nieprzeczytany post

no co ty!!!! nie ma lepszej motywacji do wyjścia!!!!
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

O nierównej walce z uzależnieniami ...


Maratonka z Obrońców Narwiku,
Od wczoraj przebywa na odwyku.
Siódmych dostaje potów,
Torsji, znaczy wymiotów,
Choć jej dają zastrzyk po zastrzyku.

.
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

To są endorfiny, zaburzenia hormonalne, oczyszczanie organizmu, wytrenowanie organizmu, odstresowanie, nie znam bardziej odstresowującego sportu, gdzie można podczas niego tak sobie wszystko ładnie poukładać i popaść w sen biegowy(wyłączasz się na maxa) -> ja to tak nazywam :)

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli nie ma warunków do biegania, to jedną z najprostrzych metod 'dostarczenia' organizmowi dawki endorfin jest... sex :bum:

ps. oczywiście z tymi endorfinami nic nie jest pewne, to tylko taka hipoteza, ja na ten przykład odczuwam euforie na samą myśl, że mogę już skończyć bieg :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
alexel
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 18 maja 2008, 20:50

Nieprzeczytany post

mieszam bieganie z intensywnym pływaniem 2 razy w tygodniu po 2-3 km i to też w miarę zaspokaja mój głód endorfinowy, a sex...... no cóż zawsze trwa krócej niż bieganie :)))))
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

alexel pisze:a sex...... no cóż zawsze trwa krócej niż bieganie :)
No to powoli dobiegamy do sedna problemu :hejhej:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
td0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 610
Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15

Nieprzeczytany post

alexel pisze:a sex...... no cóż zawsze trwa krócej niż bieganie :)))))
hm...

i tu bym się nie zgodził
1. czytając wpisy rozpoczynających plan dla początkujących dochodzę do innego wniosku
2. cytując byłego Prezydenta Lecha Wałęsę, który kiedyś stwierdził, że sex powinien trwać conajmniej godzinę, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że na bieżni tyle by nie wytrzymał
:) Tomek
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie przenieść ten temat do działu KONTUZJE :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
qdrake
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 23 wrz 2009, 11:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dortmund

Nieprzeczytany post

Sie zajedzie dziewczyna za 4-6 miesiecy, lepiej odpoczac co jakis czas i zrobic 2 tygodnie przerwy. Tym sposobem pobiegamy lata, a nie miesiace.

Pozdruffka! :)
Never stop exploring!
alexel
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 18 maja 2008, 20:50

Nieprzeczytany post

W życiu się nie wypale!!! teraz czuję że nie mogę odpuścić , bo widzę efekty, a wiadomo jak jest z wytrzymałością wystarczy tydzień luzu i już człowiek się cofa...
jest super nie jestem nowicjuszem , jestem nauczycielem wychowania fizycznego od 11 roku życia mam styczność ze sportem, znam fizjologie wysiłku i wiem jak to wszystko funkcjonuje:)
Znam doskonale "ból" wracania do formy po długim nieróbstwie i nie chce do tego wracać:)
alexel
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 18 maja 2008, 20:50

Nieprzeczytany post

no przecież nie krzyczę :))) a nieróbstwo to dla mnie kilka miesięcy nic nie robienia ...zero!!! a takie też miałam i to strasznie przybija :/
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ