właśnie zimą, a co!
Czy opłaca się dopiero rozpoczynać bieganie na zimę?
-
ar2r
- Stary Wyga

- Posty: 163
- Rejestracja: 15 lis 2009, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Ma sens zaczynanie w zimę. Ja zacząłem plan 10 tygodniowy dokładnie rok temu (od czwartego tygodnia- też jest dużo chodzenia)kageyoshi pisze:Zastanawiam się czy to jest sens? Bo wiadomo, na początku jest więcej marszu niż samego biegu, to chyba łatwo zachorować jak się nie wyrobiło kondychy jeszcze. Więc czy to dobry pomysł zaczynać teraz biegać, czy może dopiero od wiosny?
Najfajniejszy jest skok "formy" jak puszczą śniegi, mrozy i co tam jeszcze, kiedy śnieg zamieni się w twarde i nie śliskie podłoże. Wynik w kilometrach idzie drastycznie w górę. Warto
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
W zimę wchodzi się klinowo przez jesień, spadek tmp. jest wtedy klinowy nieagresywny i organizm fajnie adoptuje, wtedy nie powinniśmy na nic zachorować i będzie ok...W innym przypadku to tak jak byś skoczył bez przygotowania na bombę do wody która ma 0*C, życzę powodzenia...
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Tu chodzi tylko o spadek z 25/30 na -10/-15 i tylko tyle, lepiej wchodzić klinowo niż agresywniej bo można sobie załatwić zatoki, gardło, przewiać np. nieprzyzwyczajone oko itp. może to śmieszne ale prawdziwe, nie wszystkich to oczywiście czeka...
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Powiedzmy sobie szczerze, zima to nie jest pora najlepsza na bieganie. Największy w mojej ocenie problem zimą... to jest znalezienie trasy po której da się biegać. Taka trasa raz musi mieć przynajmniej 3-5 km i być w miarę odśnieżona... i tu jest pies pogrzebany. Bieganie po odśnieżonych (jeśli w ogóle tej zimy takie są) chodnikach nie załatwia sprawy szczególnie w dzień, bo trzeba omijać pieszych... omijać niestety bokiem po nieodgarniętym śniegu, brodząc po pół łydki w śniegu. Jednym słowem beznadzieja. Moim zdaniem temperatura i sprzęt jest ważny ale drugoplanowy, chociaż kupno ubrania na zimę (termo coś tam, dobra kurtka itp.) i odpowiednich butów to już spory wydatek, gdy tym czasem wiosną wystarczą spodenki i koszulka + jakieś buty nadające się do biegania.
Jak ktoś chce więc zacząć biegać, nich czeka powrotu bocianów...
Jak ktoś chce więc zacząć biegać, nich czeka powrotu bocianów...
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Najlepszy jest las, park i nie musi być odśnieżony, poza tym w lesie tak nie hula wiatr, zawsze są jakieś ślady traktora, samochodu, sań, sanek, wydeptane przez ludzi itp. jest gdzie biegnąć i trening robi się więcej siłowy...Zawsze biegałem w letnich i nigdy nie było mi zimno i nie miałem przemoczonych butów, przemakały tylko wiosną przy roztopach, w mrozy nie...
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
Tylko_Spokojnie
- Rozgrzewający Się

- Posty: 22
- Rejestracja: 04 maja 2008, 23:21
Hejka 
Szukam jakiejś siłowni gdzie można pobiegać w okolicach Katowic. Chodzi o to, żeby było dużo bieżni, bo strasznie irytujące okupowanie biezni przez 1h czy więcej, gdy inni nontoper się dobijają, żeby potruchtać.
Żeby nie było, że tylko offtopuje to wypowiem się także w temacie.
Zima jest o wiele bardziej wymagająca od innych pór roku. Szczerze powiedziawszy w zwykłym dresie, bawełnie która chłonie pot jak gąbka, to można szybko się załatwić. Poza tym sama temperatura dla kogoś 'nie wybieganego' z nie przyzwyczajonymi płucami też może okazać 'zabójcza'.
Sam teraz zaczynam po baaardzo długiej przerwie w bieganiu. I mimo, że mam ciuchy, jakieś tam doświadczenie, to wolę zacząć sobie na siłowni, dlatego jeśli ktoś może polecić jakąś z dużą ilością bieżni i w miarę przystępnej cenie za karnet, byłbym bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam T_S
Szukam jakiejś siłowni gdzie można pobiegać w okolicach Katowic. Chodzi o to, żeby było dużo bieżni, bo strasznie irytujące okupowanie biezni przez 1h czy więcej, gdy inni nontoper się dobijają, żeby potruchtać.
Żeby nie było, że tylko offtopuje to wypowiem się także w temacie.
Zima jest o wiele bardziej wymagająca od innych pór roku. Szczerze powiedziawszy w zwykłym dresie, bawełnie która chłonie pot jak gąbka, to można szybko się załatwić. Poza tym sama temperatura dla kogoś 'nie wybieganego' z nie przyzwyczajonymi płucami też może okazać 'zabójcza'.
Sam teraz zaczynam po baaardzo długiej przerwie w bieganiu. I mimo, że mam ciuchy, jakieś tam doświadczenie, to wolę zacząć sobie na siłowni, dlatego jeśli ktoś może polecić jakąś z dużą ilością bieżni i w miarę przystępnej cenie za karnet, byłbym bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam T_S

