e tam, jak znam życie to był pewnie akurat po ciężkiej pracy i kupił sobie parę piwek do domu na wieczór żeby się zrelaksowaćspid3r pisze:do roboty, a sam pewnie przesiaduje całymi dniami pod sklepamiPaw3l pisze:Biegam z kumplem. Wychodzi ze sklepu jakiś facet i takim mocnym głosem, nieco oburzony się wydawał: DO ROBOTY KU$%A BYŚ SIĘ WZIĄŁ, a nie....
Sytuacja mnie jeszcze bardziej bawi dlatego, bo ten facet wychodził z siątką piw i wyglądał jak typowy żul :D
Teksty przechodniów podczas biegu
- mszary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 630
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Witkowo Drugie
-
- Dyskutant
- Posty: 48
- Rejestracja: 09 paź 2009, 18:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ostrowiec Św.
Mogą myśleć że znasz dobrze miasto jeśli tu biegasz.
A może to też próba podrywu
Przeważnie biegam z muzyką wiec nie słyszę komentarzy, ale np. jakiś pan na rowerze z którym się mijałem: "będzie sukces" motywuje:)
A może to też próba podrywu
Przeważnie biegam z muzyką wiec nie słyszę komentarzy, ale np. jakiś pan na rowerze z którym się mijałem: "będzie sukces" motywuje:)
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
No to jest chyba najgorsze... czy te ludzie nie rozumieją, że wytrącają biegacza z rytmuLadyE pisze: poza tym znowu sie mnie o droge pytali
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja niestety zawodowo jestem uwarunkowana na udzielanie informacji , ale w tym wypadku staram się być asertywna i mówię, że nie mam pojęcia. Tymbardziej, że rzeczywiście zazwyczaj nie mam pojęcia. Zresztą zanim mój mózg przetworzy informacje, to już jestem kilka metrów dalej .
- Buku85
- Wyga
- Posty: 102
- Rejestracja: 17 sie 2010, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Miejsce i czas: dziś ok 21, zaśnieżony miejski park. Temp: -7 C
Osoby: zakochana młoda parka.
Przebiegam obok młodych umiarkowanym tempem po śniegu po kostki. Gdy ich mijam słyszę pełen wyrzutu głos Jej skierowany do Niego: "O, widzisz... Jak się chce, to można!"
Osoby: zakochana młoda parka.
Przebiegam obok młodych umiarkowanym tempem po śniegu po kostki. Gdy ich mijam słyszę pełen wyrzutu głos Jej skierowany do Niego: "O, widzisz... Jak się chce, to można!"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
jak ide lub biegne z moja sunia to zawsze staram sie tak mijac przechodniow zeby zaden sie nie przestraszyl bo to taki duzy stwor, a teraz jak na chodniku wasko bywa to jeszcze trudniejse, chyba jednak i ona musi momentami wygladac na przestraszona bo ostatnio jakis Pan zwrocil sie do niej zatroskany glosem"nie boj sie, nic Ci zlego nie zrobimy"Aniad1312 pisze:Dzisiaj rano, mijam ekipę posypującą chodniki piaskiem. Przede mną jakiś facet. Ktoś z ekipy krzyczy do niego: "Pan, uważaj!". Pan krzyczy do zwierzaka: "Pies, uważaj!"
dzis zreszta Nieznajomy slusznie zauwazyl "jak Justynka biegnie to trzeba ustapic" ja mysle ze w szczegolnosci jak jest tak wasko na drodze jak teraz
- asik_zoo
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 13 sie 2009, 23:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Najczęściej mówią "brawo!" albo pytają mnie, czy mogą się przyłączyć. Zawsze odpowiadam "zapraszam!". Nigdy nie korzystają. Tylko raz dwie podchmielone nastolatki (było święto) pobiegły ze mną kawałek, ale szybko się zasapały.
Raz, jak trenowałam podbiegi, szła dziewczynka (na oko 7 lat) z rodzicami. Strasznie jej się spodobało, że biegam i do tego jeszcze pod górę, i zaciągnęła starszych na dół tej mojej górki. Kiedy ich mijałam, usłyszałam jak mówi: "Tatusiu, jakbyś biegał jak ta pani, to byś nie był taki tłuściutki". Myślałam, że ryknę śmiechem, ale byłam cool.
Raz, jak trenowałam podbiegi, szła dziewczynka (na oko 7 lat) z rodzicami. Strasznie jej się spodobało, że biegam i do tego jeszcze pod górę, i zaciągnęła starszych na dół tej mojej górki. Kiedy ich mijałam, usłyszałam jak mówi: "Tatusiu, jakbyś biegał jak ta pani, to byś nie był taki tłuściutki". Myślałam, że ryknę śmiechem, ale byłam cool.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Dziś mijamy z Typtem przy minus 9 stopniach nad zalewem chłopaczka z tatusiem...
mijamy ich raz potem drugi i wtedy młody (tak z 6lat?) mówi Tatuś!!!! a czemu my nie biegamy jak Ci panowie!!????!!!!?? a tatuś ma to to biegnij z Panami na to młody wystartował wyglebił na śniegu i krzyczy! tatuś! ale to jest trudne! jak Ci panowie tak szybko biegną?
reszty nie słyszałem:)
mijamy ich raz potem drugi i wtedy młody (tak z 6lat?) mówi Tatuś!!!! a czemu my nie biegamy jak Ci panowie!!????!!!!?? a tatuś ma to to biegnij z Panami na to młody wystartował wyglebił na śniegu i krzyczy! tatuś! ale to jest trudne! jak Ci panowie tak szybko biegną?
reszty nie słyszałem:)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jako kolarz i facet uważam że gościu ci powiedział prawdziwy komplemnet jak samiec. Może gościu był w stałym zwiazku kocha swa kobiete a ty mu sie bardzo poodbałaś i jechał szybko dlatego zbudował proste zdanie i tyle. Zamiast się cieszyć ze twa kobiecoś jest pozytywnie odbierana to zaczynasz filozowafować........ pomyśl o tych dziewczynach kobietach co nigdy w zyciu nie uslyszą masz fajen cycki.wero pisze:Parę tygodni temu, jak jeszcze były upały, mijałam w Parku Skaryszewskim rowerzystę; facet w obcisłych kolorowych ubrankach, kasku, okularach, jakby prosto z Tour The France jechał. Mijając mnie rzucił: "fajne cycki!", po czym zniknął za zakrętem, nie dając szans na celną ripostę.
Panowie, więcej polotu.
wielokrotnie jezdzacz na rowerze prawie takie jednozdaniowe komplemnety typu mas zpiekne piersi mas zładne posladki itd. itd. nieraz usłyszałem prote dziekuje od razy widac ktora kobieta jest .........
Tompoz
Tompoz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jako kolarz i facet uważam że gościu ci powiedział prawdziwy komplemnet jak samiec. Może gościu był w stałym zwiazku kocha swa kobiete a ty mu sie bardzo poodbałaś i jechał szybko dlatego zbudował proste zdanie i tyle. Zamiast się cieszyć ze twa kobiecoś jest pozytywnie odbierana to zaczynasz filozowafować........ pomyśl o tych dziewczynach kobietach co nigdy w zyciu nie uslyszą masz fajen cycki.wero pisze:Parę tygodni temu, jak jeszcze były upały, mijałam w Parku Skaryszewskim rowerzystę; facet w obcisłych kolorowych ubrankach, kasku, okularach, jakby prosto z Tour The France jechał. Mijając mnie rzucił: "fajne cycki!", po czym zniknął za zakrętem, nie dając szans na celną ripostę.
Panowie, więcej polotu.
wielokrotnie jezdzacz na rowerze prawie takie jednozdaniowe komplemnety typu mas zpiekne piersi mas zładne posladki itd. itd. nieraz usłyszałem prote dziekuje od razy widac ktora kobieta jest .........
Tompoz
Tompoz