M. Giżyński i K. Jażyńska zwycięzcami w XXII BN w Warszawie

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
lynks
Wyga
Wyga
Posty: 78
Rejestracja: 11 maja 2010, 10:48
Życiówka na 10k: 00:40:50
Życiówka w maratonie: 03:33:41
Lokalizacja: Szmulki

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:
Co wybierzesz? Ja się Mariuszowi i Karolinie nie dziwię.
Oni z tego żyją i chcą jak najlepiej wykonać swoją pracę.

Sugerujesz że gdyby pobiegli w białych lub czerwonych kolorach koszulek to ich szanse na zarobek spadłyby do zera? Musze sobie to gdzieś zanotować.

Dla mnie przekaz jest prosty - totalny olew dla idei biegu i co za tym idzie dla całej szarej masy dzięki której elita miała szanse zarobić na słoik dżemu.

Żeby nie było - nie czepiam się tylko zwycięskiej pary bo takich osób w pierwszych sektorach było dużo więcej takich osób.
Nie boję się gdy ciemno jest, bo mam latarkę i GPS
New Balance but biegowy
sveNN
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 lut 2009, 16:24

Nieprzeczytany post

tzw. ELITA= przyjechali-> wygrali-> kasę wzięli-> wyjechali.
PS. amatorów i wszelkie idee mamy w d...ie!
mirek87
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 06 cze 2010, 23:54
Życiówka na 10k: 42:08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Cóż za bezcelowa dyskusja..moim zdaniem fajnie, że w takich biegach startują zawodowcy, gdyż podnosi to rangę biegu i czuję się nieco wyróżniony gdy mogę biec w jednym biegu z zawodnikami, którzy zdobywają medale i mistrzostwa. Może dla innych to nie ma znaczenia, ale dla mnie ma :) Poza tym nie ma co się tak burzyć jak woda w kiblu, moim zdaniem jeśli organizatorzy biegu robią strefę "VIP + Elita", to chyba jasne jest, że tam powinni się znaleźć profesjonalni zawodnicy. A w typ przypadku, jeśli nasi czołowi biegacze mieli problemy z dostaniem się do tej strefy, to wygląda to bynajmniej dziwnie.

Zresztą strefę VIP można było nazwać po prostu biegnę na 30-35 minut:)

I jeszcze jedna sprawa - czy za pierwsze miejsca była kasa? Bo regulamin nic nie wspomina wprost o pieniądzach tylko o jakichś tam bliżej nieokreślonych nagrodach:)
Ostatnio zmieniony 12 lis 2010, 14:17 przez mirek87, łącznie zmieniany 1 raz.
I am addicted.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

kitler: cieszę się, że uczciłeś święto w jakże przyjemny dla siebie sposób. Szczerze gratuluję.
Nie znam Ciebie osobicie, ale pewnie masz swoją pracę, która przynosi Ci dochód. Możesz dizęki niemu w wolnym czasie biegać dla przyjeności. W imprezach biegowych nie startujesz dla wyniku ani nagród tylko dla swojej satysfakcji. To fajna postawa.
Są jednak ludzie, których praca jest szybkie przebieranie nogami. Spocona bawełniana koszulka jak mokry kompres chłodzi organizm i jest zbędnym balastem. On nie przyszedł tu świętować (choć może byc równie wielkim patriotą). On przyszedł tu pracować.
Stąd jego warunki są inne - ma przyznany numer, zapewniony start w pierwszym szeregu itd. Dla Cieie te rzeczy są bez znaczenia, dla niego każda kwestia taka, jak strefa startowa elity, odpowiednie ubranie, możliwość zrobienia dobrej rozgrzewki to kwestia być albo nie być.
Są pewne zasady organizacji biegów, również dotyczące komfortu startu zawodowców, których amatorzy nawet moga nie być świadomi, a które dla amatorów są bez znaczenia, bo od początku ten sam bieg jest dla nich innego rodzaju wydarzeniem.
Łatwo osądzać kiedy nie ma się tego typu problemów. To nie zadzieranie nosa, ale traktowanie poważnie siebie i swojego zawodu.
A zawodem Karoliny, Mariusza i innych biegaczy jest bieganie, i każdą szansę, by zapewnić sobie byt muszą wykorzystać w 100%.

Ironizowanie, wytykanie jakiegoś zadartego nosa, wysyłanie do Pcimia to lekceważenie ich trudu i pracy.

lunks - wyciąganie jakichś wnniosków o olewie na "szarą masę" jest nieusprawiedliwione i krzywdzące.
Mówisz, że przekaz jest prosty - moim zdaniem zbyt proste jest Twoje myślenie.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
sveNN
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 lut 2009, 16:24

Nieprzeczytany post

mirek87 potrenuj trochę więcej to pobiegniesz z elitą na Pólmaratonie lub Maratonie Warszawskim.
A to, że nad historię przekładasz własne, "komercyjne" doznania to smutne...
mirek87
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 06 cze 2010, 23:54
Życiówka na 10k: 42:08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

sveNN Nie znasz mnie więc może się lepiej nie wypowiadaj i nie oceniaj mojego patriotyzmu. Patriotą powinno się być cały czas a nie tylko 11 listopada.

Poza tym przez 6 lat tworzyłem stronę historyczną o wojsku polskim i przez 6 lat opłacałem ją z własnej kieszeni, ale miło, że zarzucasz mi "doznania komercyjne".
I am addicted.
Nazwa użytkownika
Wyga
Wyga
Posty: 65
Rejestracja: 12 lis 2010, 10:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:Pobiegniesz do przodu i wygrasz - masz co jeść przez miesiąc. Patriotyzm i pamięć o wydarzeniach sprzed lat uskutecznisz na jeden z miliona innych sposobów.
Wybierzesz ten jeden z miliona innych sposobów - nie będziesz jadł.

Co wybierzesz? Ja się Mariuszowi i Karolinie nie dziwię.
Oni z tego żyją i chcą jak najlepiej wykonać swoją pracę.

Dla Ciebie to święto biegowe i narodowe, a dla nich dzień roboczy...

Snobizm "prawdziwych amatorów - entuzjastów nieskrępowanego biegania" jest moim zdaniem równie niesmaczny jak wpadki organizatorów.
Panie Qba,

Przed takimi wpisami o zarabianiu na bieganiu się Pan lepiej przygotuje merytorycznie. Cytuję Karolinę Jarzyńską: "/.../ Biegłam sama, nie miałam z kim się ścigać. Nic w tym dziwnego, bo nie było żadnych nagród, wiec zwycięstwo w tym biegu to tylko prestiż /.../", oraz Mariusza Giżyńskiego: "/.../ Na metę wbiegłem bardzo zadowolony. To mój pierwszy sygnet z Biegu Niepodległości, który jest dumą każdego jego zdobywcy. Za linią mety wiele wywiadów i gratulacji na osłodę włożonego wysiłku /.../".
I jakoś nie kumam powiązania "uskuteczniania Patriotyzmu i pamięci o wydarzeniach sprzed lat" z niejedzeniem...
NO Pain ---> MORE Gain
sveNN
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 lut 2009, 16:24

Nieprzeczytany post

mirek87 pisze:sveNN Nie znasz mnie więc może się lepiej nie wypowiadaj i nie oceniaj mojego patriotyzmu. Patriotą powinno się być cały czas a nie tylko 11 listopada.

Poza tym przez 6 lat tworzyłem stronę historyczną o wojsku polskim i przez 6 lat opłacałem ją z własnej kieszeni, ale miło, że zarzucasz mi "doznania komercyjne".
w takim razie twoje myślenie kłóci się z działaniem.... :szok:
kitler
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 04 cze 2009, 16:25

Nieprzeczytany post

Nie znasz mnie i wmawiasz mi co ma dla mnie znaczenie, a co nie ... skąd ta wiedza ? Koszulka bawełniana też mi trochę przeszkadzała, ale jakoś się nad tym nie zastanawiałem. Zresztą jakby wszyscy biegli w koszulkach bawełnianych to mieliby takie same szanse :) dziwne prawda ? O biciu rekordów nikt tu chyba nie myślał, to był typowy bieg na miejsca, gdyby Leszczu nie poprowadził mocno to nabiegaliby 33 minuty pewnie. Tyle to mi się nawet kiedyś udało w koszulce bawełnianej :D
Twój pomysł mnie zainspirował, ,muszę poprosić Mariusza o przebiegnięcie 10km w koszulce bawełnianej, a później w półprzepuszczalnym bezrękawniku, zobaczymy różnicę, może jakiś doktorat w oparciu o to uda się napisać.
Jeśli tak bolejesz nad losem naszych biegaczy długodystansowych to zawsze możesz ich zasponsorować nie widzę przeszkód.
Ironizowanie mam niestety we krwi.
Mariusza Giżyńskiego szanuje jako sportowca bardzo za maraton w Barcelonie, z Karoliną znam się od ponad 10 lat i ta kobieta imponuje mi końską pracą, którą wykonuje - wyniki mówią same za siebie, żeby nie było, że deprecjonuje czyjąś ciężką pracę.
Kto nie był buntownikiem za młodu ten będzie świnią na starość.
mirek87
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 06 cze 2010, 23:54
Życiówka na 10k: 42:08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

sveNN pisze:
mirek87 pisze:sveNN Nie znasz mnie więc może się lepiej nie wypowiadaj i nie oceniaj mojego patriotyzmu. Patriotą powinno się być cały czas a nie tylko 11 listopada.

Poza tym przez 6 lat tworzyłem stronę historyczną o wojsku polskim i przez 6 lat opłacałem ją z własnej kieszeni, ale miło, że zarzucasz mi "doznania komercyjne".
w takim razie twoje myślenie kłóci się z działaniem.... :szok:
Haha no jasne..szkoda czasu na taką dyskusję ;)
I am addicted.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Strona biegu podaje, że były przewidziane nagrody, stąd moje o tym przekonanie.
Nie boleję nad losem biegaczy, tylko rozumiem dlaczego do biegu podeszli w taki a nie inny sposób, uważam to za słuszne i nie mam do nich żadnej pretensji, że nie ząłożyli koszulki czy zwracali uwage na organizacyjne niedociągnięcia.

Swoje zdanie wyrażam jako przeciwwagę dla głosów krytycznych, których cześć jest (moim osobistym zdaniem) efektem tego, iż większość z dyskutantów nigdy nie musiała traktować sportu jako zawód.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Przykro się czyta, gdy niektórym włącza się takie "polskie myślenie", pies ogrodnika....
Ja nie widzę powodu, żeby KAŻDY dobrze się bawił - i zawodowcy i amatorzy.
Jak już pisałam kiedyś- jaki bieg, taka elita... a szkoda, bo o prestiż sportowy imprezy też warto zadbać. W końcu tak narzekamy, że nie ma dobrych długodystansowców w Polsce.
Tymczasem sportowcy muszą z czegoś żyć... Na pewno nie z n-tej torby, czy za dużej koszulki, bo taką sponsor miał na stanie...

Po biegu ktoś zapytał mnie czy były pewne zawodniczki (polska czołówka), no nie, bo w Pcimiu było korzystniej biec. Oczywiście, mnie jest fajnie być tak wysoko w rankingu, ale... to żałosne, że wystarczy być amatorem, żeby zajmować wysokie lokaty w tak dużym i finansowanym ze środków na sport (i rekreację) biegu.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
kitler
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 04 cze 2009, 16:25

Nieprzeczytany post

DOM pisze:Ja nie widzę powodu, żeby KAŻDY dobrze się bawił - i zawodowcy i amatorzy.
I dokładnie o to mi chodzi :) ja bawiłem się świetnie, po wypowiedziach Karoliny i Mariusza doszedłem do wniosku, że "zawodowcy" nie, dlatego zaproponowałem im Pcim :)
Kto nie był buntownikiem za młodu ten będzie świnią na starość.
Awatar użytkownika
seski
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 26 maja 2009, 16:32

Nieprzeczytany post

na początek zastrzeżenie: Bardzo szanuję naszych czołowych biegaczy. Panu Mariuszowi zawsze będę pamiętał ambicje z ME w Barcelonie i gratulował 12 miejsca osiągniętego w ekstremalnych warunkach.
ale tu, w tym jednym przypadku nie podzielam utyskiwania na organizatorów.
bieg niepodległości, bieg powstania to nie jest zwykła komercja. To dla mnie coś więcej - bieg dla idei, stąd sam też w tym jednym przypadku nie tyle męczę się, co dumny jestem, że biegnę w tej "bawełnie" traktując się, być może naiwnie, jako cząstka tej żywej flagi.
Stąd mój niesmak.
Może to skrajne i specyficzne poczucie etyki, ale za ten bieg zapłaciłbym nawet gdybym nie musiał - ale to juz przyznaję sprawa indywidualna.
M: 3:05:50
1/2 M: 1:25:51
10 km: 0:39:17
5 km: 18:33
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

DOM pisze:Oczywiście, mnie jest fajnie być tak wysoko w rankingu, ale... to żałosne, że wystarczy być amatorem, żeby zajmować wysokie lokaty w tak dużym i finansowanym ze środków na sport (i rekreację) biegu.
myślę, ze 6000 ludzi na starcie to dobrze wydane pieniądze na sport - a czy dziesiąty zawodnik miał czas 29 minut czy 33 to niewielka różnica; 11.11 było ze 20 biegów - jak ktoś sie utrzymuje z biegania mógł wybrać taki z nagrodami - i chwała Mariuszowi, że pobiegł dla prestiżu, jednak dlaczego mają być równi i równiejsi w sprawie zapisów, numerów itd? no może oprócz strefy startowej bo przy tej liczbie zawodników powinien być podział na strefy
ODPOWIEDZ