Początkujący prosi o rady

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
fly
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 18 paź 2010, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam!
Mam 180 cm wzrostu i ważę 100 kg. Od pół roku ćwiczę na siłowni i biegam na bieżni, ale pomyślałem, że przecież biegać mogę w przyjemniejszych warunkach na świeżym powietrzu. Zależy mi głównie na poprawieniu kondycji i zrzuceniu zbędnych kilogramów (od początku roku zgubiłem 6 kilo raptem). 3 razy w tygodniu chodzę na basen, 2 razy na siłownię i planuję zacząć biegać w związku z czym mam parę pytań.

1. Nie do końca orientuje się, jak w takich temperaturach jesiennych (3-8 stopni) powinienem się ubrać. Czytałem że najlepiej kupić jakieś ciuchy ze sztucznych materiałów, ale przynajmniej na początek chciałbym w miarę możliwości korzystać z tego co mam w szafie. Czy krótkie spodenki bawełniane (ciut grubsze) plus podkoszulek i cienka bluza bawełniana wystarczą? Do tego oczywiście buty (stare Adidasy z serii Climacool) ;)

2. Jak powinienem biegać, tj jako początkujący jakie dystanse, tempo, czas biegania i częstotliwość.

3. Jak to jest z bieganiem zimą kiedy leży już śnieg, sądzę że bieganie w zimowych traperkach odpada, prawda?

4. Jeżdżę sporo na nartach i z półtora roku temu miałem kontuzję kolana (zerwałem sobie więzadła i uszkodziłem łękotkę), czasem jeszcze kłuje mnie w kolanie gdy wbiegam po schodach. Czy do biegania powinienem nosić opaskę na nogę (nie noszę jej normalnie)?

5. Jeśli chcę biegać rano to powinienem robić to przed czy po śniadaniu?

Wszelkie dodatkowe porady mile widziane ;)
PKO
Wojtiii
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 04 cze 2010, 12:04
Życiówka na 10k: 44:28
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

witam

Napisz troche wiecej o tym ile biegasz na tej bierzni mechanicznej tz jaki dystans i jak szybko bo to na pewno wiesz.
Jezeli chodzi o stroj to bylo na tym forum pelno tego typu tematow. Generalnie lepiej miec ciuchy techniczne odprowadzajace wilgoc. Ja biegam przy takiej tem w koszulce z krotkim rekawem i jakims ortalionie od wiatru. Na dol legginsy i wystarczy. Jak bardzo wieje, a w miejscu gdzie biegam niestety czesto tak jest, to zakladam lekka czapke i dzila. Zdecydowanie odradzam bawelne bo nasiaka, a potem cie zawieje i bedziesz chory.

Nie wiem po jakiej nawierzchni zamierzasz biegac ale nawet jesli po trawie to zdecydowanie polecam zainwestowac w jakies buty do biegania. Jestes ciezki wiec biegajac bedziesz obciazal stawy i to znacznie a rehabilitacja jest znacznie kosztowniejsza niz buty.

Jak jestes poczatkujacy to biegaj 3x w tygodniu i wolno (twoja waga przede wszystkim i brak wytrenowania). Bieganie nie polega na gnaniu ile sil przed siebie, bo tak daleko nie pobiegniesz. Poszukaj na stronie jest tu wiele planow dla poczatkujacych. Najwazniejsze to nie przegiac na poczatku bo sie zniechecisz albo zlapiesz kontuzje. Jak chcesz stracic kilogramy to raczej biegaj dlugo i wolno.
Spokojnie mozesz biegac bez sniadania rano, chyba ze wybierasz sie na 2h bieg ale zakladam ze na razie nie. Ja zazwyczaj tak robie, ewentualnie jakas kawa i nie widze zadnych problemow, nic mi sie nie przewala w zoladku.
Co do kolana to nie wiem i nie chce nic doradzac bo sie nie znam. Moze ktos inny sie wypowie a jak nie jestes pewien to idz do lekarza.
Pozdrawiam
gpto
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 04 lis 2008, 10:59

Nieprzeczytany post

1.
-Kiedy ja zaczynałem biegać (ok. 3 lata temu) również nie miałem ciuchów biegowych na taka pogodę. Całkiem nieźle biegało mi się w zwykłej bluzie z kapturem, ale pod spodem miałem koszulkę do biegania (taka koszulka, nawet najtańsza na świecie z decathlona poprawi zdecydowanie komfort biegu)

-na dół to już żadne krótkie spodenki, może być zwykły dres, ale jeżeli będziesz się mocno pocił albo będzie Ci coś marzło to polecam podobna taktykę jak z "górą". (w tym przypadku najtańsze leginsy do biegania pod dresik i bedzie git)

-najważniejsze to buty do biegania, bez nich ze zwoim kolanem na asfalcie nie powinieneś się pokazywać! nie wiem o jakich adidasach piszesz. Czy są to buty do biegania? Co oznacza "stare"? :usmiech:

2. napisz coś więcej na temat sowojej obecnej kondycji skoro biegasz na bieżni to pewnie jakieś podstawowe informacje masz w głowie (tempo, dystans itp.)

3. Tu z własnego doświadczenia polecałbym bieżnię na siłowni, przynajmniej na te szybsze treningi. Sapanie na zimnym powietrzu może się źle skończyć więc na śniegu przede wszystkim spokojnie i w odpowiednich butach.

4. Każda kontuzja kolana to indywidualny przypadek więc pewnie nikt Ci tutaj nie powinien robić za lekarza. Najlepiej iść do specjalisty (taką informację znajdziesz nawet na instrukcji od opaski na kolano ;) ) Jeżeli się upierasz, że lekarz nie jest potrzebny to powinieneś wyczuć sam, czy z opaską czy bez itd. No i jeszcze raz przypominam o odpowiednich butach.

5. Jeżeli nie jadasz ostatniego posiłku o 18 albo coś w tym stylu to proponuję przed śniadaniem, ew. jeżeli nie czujesz mocy to jeszcze przed wskoczeniem w ciuchy i zawiązaniem butów proponuję pół batonika Corny (na mnie działało ;) )

Powodzenia!
fly
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 18 paź 2010, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na bieżni 45 minut zazwyczaj energicznym truchtem, w sumie nigdy nie patrzyłem na odległości, ale problemów z tym tempem i czasem większych nie mam, zadyszkę łapię tylko na początku, potem już idzie sprawnie.

Buty to mniej więcej coś w tym stylu http://allegro.pl/buty-adidas-armathor- ... 11167.html tylko starszy model.

W moim przypadku niestety do biegania tylko asfalt wchodzi w grę.

Zwyczajne luźne dresowe spodnie wystarczą?

Jako izolacja przed owiewaniem przepoconej bluzy (nie mam póki co funduszy żeby zafundować sobie coś lepszego na górę) nada się goretexowa wiatrówka?
gpto
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 04 lis 2008, 10:59

Nieprzeczytany post

fly pisze:Na bieżni 45 minut zazwyczaj energicznym truchtem, w sumie nigdy nie patrzyłem na odległości, ale problemów z tym tempem i czasem większych nie mam, zadyszkę łapię tylko na początku, potem już idzie sprawnie.

Buty to mniej więcej coś w tym stylu http://allegro.pl/buty-adidas-armathor- ... 11167.html tylko starszy model.

W moim przypadku niestety do biegania tylko asfalt wchodzi w grę.

Zwyczajne luźne dresowe spodnie wystarczą?

Jako izolacja przed owiewaniem przepoconej bluzy (nie mam póki co funduszy żeby zafundować sobie coś lepszego na górę) nada się goretexowa wiatrówka?
Kurcze, szkoda, że nie pamiętasz jakie tempo ustawiałeś sobie na tej bieżni, niemniej 45 min truchtu to dobry początek. Na początek praktykowałbym 3 razy w tygodniu taki trucht starając się zwiększać tempo, ale spokojnie i bez szaleństw. Jeżeli przy takim treningu nie bedzie efektów to stawiałbym na zmienę diety :)

Co do butów, to jak dla mnie na asfalt z twoim kolanem to bym jednak zainwestował w buty do biegania. Te mają chyba głównie za zadanie utrzymać stabilność podczas ćwiczeń i w miarę dobrze wentylować nogę, na amortyzację i stabilność na asfalcie (zwłaszcza mokrym) to bym raczej nie liczył.

Jeżeli chodzi o spodnie to zwykłe luźne dresowe wystarczą. Potem sam zadecydujesz czy wraz ze spadkiem temperatury nie warto trochę doinwestować w coś co ochroni przed wiatrem i zimnem bardziej skutecznie.

Co do wiatrówki to problem leży nie po tej stronie. Oczywiście jak bedzie wiało to wiatrówka powinna spełnić swoją rolę, ale mi raczej chodzi o to żeby bluza nie przykleiła Ci się do pleców i tutaj najprostsza najtańsza koszulka do biegania wystarczy. Jest to koszt 25- 30 zł a bieganie bez bluzy mokrej przyklejonej do pleców bluzy- bezcenne ;)
fly
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 18 paź 2010, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gpto pisze:
Kurcze, szkoda, że nie pamiętasz jakie tempo ustawiałeś sobie na tej bieżni
To te tempa są jakoś zunifikowane? ;) Bodajże na poziomie 16-18 biegałem, ale niestety modelu bieżni nie pamiętam ;)

Takie koszulki do biegania mają jakąś konkretną nazwę? ;)
gpto
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 04 lis 2008, 10:59

Nieprzeczytany post

fly pisze:
gpto pisze:
Kurcze, szkoda, że nie pamiętasz jakie tempo ustawiałeś sobie na tej bieżni
To te tempa są jakoś zunifikowane? ;) Bodajże na poziomie 16-18 biegałem, ale niestety modelu bieżni nie pamiętam ;)

Takie koszulki do biegania mają jakąś konkretną nazwę? ;)
Aha, to u Ciebie jakoś inaczej. Na wszystkich modelach na jakich ja biegałem (nie było ich aż tak wiele ;) ) ustawiałem po prostu tempo czyli minuty/ km, ale widać nie zawsze tak jest.

Najprostsza koszulka w Decathlonie wygląda tak:
http://www.decathlon.com.pl/PL/t-shirt- ... -65195208/
można też coś zneleźć w innych sklepach w podobnej cenie, na pewno dasz radę ;)
Wojtiii
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 04 cze 2010, 12:04
Życiówka na 10k: 44:28
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Naprawde dobrze by bylo gdybys wiedzial jaka odlegosc pokonujesz w 45 min. Czy to sa 4 km czy 8 bo to zasadnicza roznica i moze powiedziec duzo o twojej obecnej formie. Nie mam zielonego pojecia co oznacza 16-18 poziom ale kazda mechaniczna bierznia wyswietla pretkosc i dystans bo to zazwyczaj ludzi najbardziej rajcuje no i oczywiscie spalone kalorie. Zgadzam sie z gpto ze techniczna koszulka jest niezastapiona i rzeczywiscie moze byc jakas tania na poczatek. Koszulki do biegania nie maja jakis konkretnych nazw. Po prostu wybierasz koszulke, ktora nie jest z bawelny a z jakiegos 'technicznego' materialu np powerdry u nike itp. ale kazdy producent ma jakies swoje nazwy. Z czasem mozesz sie zastanowic nad czyms lepszym ale z doswiadczenia wiem ze jakis gigantycznych roznic miedzy tanimi a bradzo drogimi nimi nie ma. Ogolnie na poczatek polecam decathlon.

Wiatrowka z gore jest ok ale jak naprawde jest zimno lub strasznie wieje. Ja czasami biegam w windstopperze, ale potrafie sie w nim spocic jak mysz wiec ortalion ewentualnie bluza bez super hiper membrany do tem ok 5-7 stopni powinien ci wystarczyc.
Jak zamierzasz biegac po asfalcie to koniecznie kup odpowiednie buty. Biegajac w zlych butach (bez amortyzacji) i z ta waga jest duze prawdopodobienstwo ze zlapiesz szybko kontuzje. Te buty co masz to nadaja sie na silownie a nie do biegania.

Tez polecam jak jest bardzo zimno bieganie szybszych treningow na bierzni mechanicznej tym bardziej ze masz do niej dostep. Wiem ze na tym forum sa zwolennicy biegania perzez okragly rok niezaleznie od pogody ale sa to zazwyczaj osoby z dluzszym starzem i doswiadczeniem. Ogolnie w zimie zasada jest taka ze biega sie raczej spokojniej.
Browser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Buty z serii climacool czy jakoś tak na zime- zapomnij, stopy Ci beda marzły. Zainwestuj kup buty bo to jest całkowita podstawa jeszcze przy Twojej sytuacji z kolanem. Więcej się rozpisywac nie bede bo nie chce powielać tego co ktoś pisał, życzę sukcesów a sam ide biegać mam nadzieje ze nei wymarzne za bardzo.

Browser.
gg 3305061
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ