a są tu także początkujące biegaczki?

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
Hania M
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 13 cze 2010, 11:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Hej, jestem jestem :hahaha:

Treningi ok, mam wakacje, więc biegam bardziej regularnie, 3-4 razy w tyg po 6-7 km. Narazie staram się zejść poniżej 40 min na 6,5 km. Jak się to uda dodam kolejny km może dwa. Chciałabym dojść do 15-20 ale nie żebym się wlokła 3 godz :hejhej:

Zdecydowanie jest za gorąco jak dla mnie, więc biegam o 6.00 rano ale to i tak cieplutko... No i chyba ludzie na wsi się przyzwyczaili do mojego widoku. Ale dzis stwierdziłam, że powinnam mieś pseudonim "biegający z psami", bo wszystkie wiejskie psy się do mnie po drodze przyłączają, zabawnie to wygląda...

A co u Was?
buziaki
Obrazek
New Balance but biegowy
women
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 29 cze 2010, 20:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hania M "biegająca z psami" dawno się tak nie uśmiałam. U mnie psy cywilizowane - na smyczy. Wieś wsi nierówna.

Zazdroszczę treningów. U mnie przymusowa przerwa plus temperatury. W tym tygodniu tylko 7 km, cieniutko.
Najważniejsze, że mój starszy synek przestał sobie z mamusi żarty stroić i wysiadł po 2 km :hahaha:.
Awatar użytkownika
agnieszka83
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 08 cze 2010, 09:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Dwór Gdański

Nieprzeczytany post

:hahaha: świetnie women;) Synek mamusi nie dorównuje:)

Haniu, może w Twojej wsi nie tylko psy wezmą z Ciebie przykład i z czasem też ludzie zaczną z Tobą biegać:) A psy macie tam bardzo mądre, wiedzą, że bieganie w dobrym towarzystwie to samo zdrowie:)

Ja biegam cały czas regularnie 3 razy w tygodniu po ok 12km.. wczoraj zajęło mi to 76min, a chciałabym zmieścić się w 70min;) Biegam z rana, ok godz 5-6tej, a i tak jest niesamowicie gorąco.
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu.
HARMONIA 79
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 18 lip 2010, 20:38
Życiówka na 10k: 53 minuty
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a ja biegam od marca 2009 gdzieś średnio 50 km łącznie w tygodniu- zazwyczaj 2 dni i 1 dzień przerwy w różnych porach dnia i w różnych warunkach i uważam się za amatorkę,ponieważ jeszcze nie odważyłam się nawet na półmaraton - dojrzewam do tego cały czas..chociaż bardzo konsekwentnie czynie me bieganie.Myślę nawet czasem,że lepsza satysfakcja z takiego biegania - sama dla siebie ale też już mam taką świadomość,że chciałabym się sprawdzić i nawet jeśli się odważę będę się czuła amatorką - żeby potem móc wyniki poprawiać.Teraz np mam uraz stawu skokowego i żeby było"wesoło" nie skręciłam go podczas biegu,ale wychodząc ze sklepu.
PORAŻKA:-(
Awatar użytkownika
Hania M
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 13 cze 2010, 11:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Hej, dziś przebiegłam moje pierwsze 10 km zajęło mi to aż 82 minuty! No czas beznadzieja, ale dziś chciałam tylko je przebiec, czasem teraz się będę zajmowała.... Ale jestem z siebie dumna!!!! No i stwierdziłam :hej: , że było rewelacyjnie tak długo biec bez zatrzymania.... Normalnie radość życia... :hejhej:
Obrazek
mirek87
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 06 cze 2010, 23:54
Życiówka na 10k: 42:08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Hehe gratulacje i życzę kolejnych sukcesów ;)
I am addicted.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

ja rowniez przylaczam sie do gratulacji :)
nie wiem dziewczyny jak Wy dajecie rade w te upaly. moj organizm protestuje.
podobno najwiecej ludzi zaczyna biegac wlasnie teraz ... ja sie zastanawiam nad tym jak tu nie poddac sie i nie zrobic sobie przerwy na czas lipca i sierpnia. cofam sie :/
nawet kiedy nie biegam snuje sie jak cien w poszukiwaniu powietrza ...
Awatar użytkownika
agnieszka83
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 08 cze 2010, 09:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Dwór Gdański

Nieprzeczytany post

Gratuluję Haniu:) Wielkie brawa dla Ciebie;)

Harmonia, życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia.. i mam nadzieje, że wkrótce odważysz się na udział w jakiś zawodach:)

LadyE najlepiej się teraz biega z rana. W ciągu dnia nie ma mowy, a wieczorem przynajmniej mi po tak upalnym dniu to się już nic nie chce.

A teraz się pochwalę, że w poniedziałek udało mi się przebiec moją trasę (ok 12 km) w 70min:) (zazwyczaj zajmuje mi to ok 75-80min) widocznie miałam wtedy dobry dzień:)))
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu.
women
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 29 cze 2010, 20:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Haniu, moje gratulacje. Czas nie ma znaczenia i myślę, że na razie najważniejsze jest pokonywanie własnych granic np. 10km - jeszcze niedawno niemożliwe.

Agnieszka zaskakujesz wytrwałością. Jak wczoraj truchtałam swoje "12", to myślałam o Twoim planie 150km. Skoro Ty 150 to ja może chociaż 100 w lipcu dam radę, o ile mój staw skokowy pozwoli.

Jestem zdziwiona, że po latach stara kontuzja daje się we znaki. Buciki z amortyzacją niestety nie pomagają. Chyba trzeba będzie dobrać obuwie na komputerku, bo ta jedna noga jakaś felerna. Test "mokrej stopy" zawiódł.
Awatar użytkownika
agnieszka83
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 08 cze 2010, 09:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Dwór Gdański

Nieprzeczytany post

No ja na razie w lipcu przebiegłam ok 116km, do końca zostały mi jeszcze 4 treningi, więc powinnam do 150km dobić:)

Women Tobie szwankuje staw skokowy, a mi chyba ścięgno podkolanowe (tył nogi, to miejsce w którym noga się zgina)..
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu.
Awatar użytkownika
Hania M
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 13 cze 2010, 11:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dzięki dziewczyny za wsparcie!!!! :hahaha: Cieszę się, że udało mi się... Bez Was byłoby to niemożliwe, motywujecie mnie do pracy nad sobą. Dzieki :hej:
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka83
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 08 cze 2010, 09:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Dwór Gdański

Nieprzeczytany post

128km/150km do końca lipca zostały mi jeszcze 3 treningi po 12km:)))
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu.
kingasa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 21 maja 2010, 21:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sokołów Młp.

Nieprzeczytany post

hejo :hej:
mam 15 lat i biegam od roku. przygotowuję się do biegów na 800m czy 1500m...
Fajna sprawa to bieganie.
Co do zaczepek-jeszcze nigdy mi się coś takiego nie zdażyło. Były tylko miłe słowa typu: dajesz! albo: Biegaj, biegaj:) Dlatego się dziwię, że piszecie o takich przypadkach...
Co do sportów: <Musicie spróbować badmintona i jazdy na rowerze!>
Badmintona trenowałam przez 8 lat, ale mi się klun rozsypał. Zaczęłam biegać i jeździć na kolarce, za względu na tatę który robi to bez przerwy. Także zgadzam się z 17-koleżanką z tego forum, nie ma to jak wysportowani ojcowie:D
Mój też robi wszystko naraz: bieganie, kolarstwo, piłka mnożna, badminton.........oszaleć można.
A co do tych koni, to ja bym bardziej zwyjkły sport polecała:) po koniach masz krzywe nogi i rzecwiście śmierdzą:))
kingasa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 21 maja 2010, 21:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sokołów Młp.

Nieprzeczytany post

tam wyżej to napisałam, że mi się klub* rozsypał:]
mirek87
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 06 cze 2010, 23:54
Życiówka na 10k: 42:08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

To maszeruje i biegnij na zmianę, więcej szybkiego marszu mniej truchtu na początek i tak z każdym treningiem zwiększaj trucht kosztem marszu ;)
I am addicted.
ODPOWIEDZ