proszę o kilka wskazówek :)

[fabin]

Witam serdecznie

W sumie to zacznę od imienia he he (to mój pierwszy raz na forum)
Mam na imię Marcin
wzrost 176
waga niestety 88 do 89kg
rok 1978

Zacząłem biegać, tak naprawdę to ruszać się gdy moja waga doszła do 103 kg . Po roku waga jw. Staram się biegać trzy razy w tygodniu około 10km zajmuje mi to od 40 do 50 min z małą przerwą ( z tętnem około 165). Mój pierwszy cel to zjechać jeszcze trochę z wagi i przebiec całe 10 km za jednym razem. Piszę bo na początku podchodziłem do biegania raczej lightowo, jednak apetyt rośnie w miarę jedzenie a że nie mam zamiaru przestać biegać prosiłbym o kilka fachowych rad i informacji między innymi odżywianie i konkretny plan treningowy.

Pozdrawiam.

[Browser]

Usuń ten swój cały wątek i napisz raz jeszcze zrobiełś tutaj niezły bajzel chyba że Fredzio to ogarnie.

[Bawareczka]

e tam bajzel wesolo jest ja bym w ankiecie zaglosowala na wzrost 176, przydalo by mi sie kilka cm

[Vroo]

Ja zagłosowałem na wagę, bo mogę się solidaryzować.

Anyway, wątek do usunięcia.

[mimik]

hehe... zanim założysz taki wątek potrenuj w testach

http://bieganie.pl/forum/viewforum.php?f=11

[fabin]

Rzeczywiście he he przepraszam
Pisałem go dość późno i nie wiedząc czemu tak zrobiłem. Mimo to prosiłbym o kilka podpowiedzi.

[Browser]

Chyba nadszedł czas aby konkretnie Ci odpowiedzieć, cóż, plan treningowy znajdziesz na portalu dobierz sobie jakiś, co do odżywiania? Ja tutaj wyznaję twarde zasady ale to jestem ja, tj. zero cukru (czytaj słodyczy itp. nawet do kawy czy herbaty) w sumie uznaję też zasadę że zero kawy i własna energia i samozaparcie jednakże to jak chcesz. I jedz jak najmniej tłustych rzeczy postaraj się solić jak najmniej, i co najważniejsze biegaj

Browser.

[fabin]

Dzięki za odpowiedź

Na pewno skorzystam!!!

Z natury jestem uparciuchem więc z bieganiem problemu nie będzie skoro tyle już udał mi sie zrzucić kg. Jeśli chodzi o odżywianie to mój upór trochę zawodzi gdy przychodzi week ( wyjazdy do rodziny i takie tam ). Czekając na odpowiedź trochę poszperałem na forum, cukier już odstawiłem od herbaty i kawy (zero słodyczy). Co sądzicie o makaronie to moje ulubione "żarcie", słyszałem że raczej nie sprzyja zrzuceniu kilogramów. Może macie jakieś przepisy w których mógłbym go stosować (czy z tego też mam zrezygnować?)

Dzięki

[Bawareczka]

Ma wcinamy duuuuzo makaronu. Jest u nas na obiad conajmniej 3 razy w tygodniu a przed waznymi zawodami nawet czesciej, zastepujemy go czasami ryzem albo Kus kus czy innymi kaszami. Ja nie chudne prawie ale Emek (moj maz) tak. On twierdzi, ze wszystko spala. Biega dosc duzo wiec przerabia ten makaron na energie. Pozatym jak wyzej napisano zero slodyczy (poza niedzielnym ciastem) duzo warzyw i owocow i wszystkie produkty prawie kupujemy w wersji Light czyli z obnizona zawartoscia tluszczu. Mieso jest u nas od swieta, nie czesciej jak raz w tygodniu.