Temperament
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 788
- Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskid
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
chyba nie... to jest zbyt duża i zróżnicowana społeczność.. niby wszystko jest podobne, ale każdy tutaj jest trochę lub całkiem inny..
ja raczej mam skłonności melancholika.. czasami mam odchyły w kierunku choleryka, rzadziej flegmatyka ..różnie bywa..
generalnie lubię sobie wieczorkiem, w ciszy i spokoju zmierzyć się z sobą i pobiegać sobie po swoim miasteczku, albo gdzieś po za nim
ja raczej mam skłonności melancholika.. czasami mam odchyły w kierunku choleryka, rzadziej flegmatyka ..różnie bywa..

generalnie lubię sobie wieczorkiem, w ciszy i spokoju zmierzyć się z sobą i pobiegać sobie po swoim miasteczku, albo gdzieś po za nim

- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Człowiek się zmienia przez bieganie, flegmatyk jest bardziej pewny siebie a choleryk staje się łagodniejszy, a typ charakteru ma na pewno znaczenie w organizacji i chęci wyjścia na trening.
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 252
- Rejestracja: 24 cze 2010, 12:25
- Życiówka na 10k: 58:30
może sonda
kto jest cholerykiem ręka do góry
ja ja ja - faktycznie bieganie mnie wycisza

kto jest cholerykiem ręka do góry
ja ja ja - faktycznie bieganie mnie wycisza

-
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 09 maja 2010, 07:24
- Życiówka na 10k: 46:19
- Życiówka w maratonie: 04:04:57
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 788
- Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskid
OK. Bieganie łamie charaktery, wygładza temperamenty ... i w ogóle więcej daje niż odbiera.
Jednak, chodziło mi, raczej, o ... „predyspozycje” - jeśli oczywiście mogę tak to określić -poszczególnych typów temperamentu do długodystansowego biegania.
Maraton, psychicznie, łatwiej przyjdzie pokonać sangwinikowi czy melancholikowi?

Jednak, chodziło mi, raczej, o ... „predyspozycje” - jeśli oczywiście mogę tak to określić -poszczególnych typów temperamentu do długodystansowego biegania.
Maraton, psychicznie, łatwiej przyjdzie pokonać sangwinikowi czy melancholikowi?
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
chyba trzeba zacząc ogolnie od wad tych dwóch typów:
sangwinik- czasami słabo przywiązuje wagę do szczegółów i potrafi dużo rzeczy pominąć i olać, bo tak mu wygodnie.. ciężko osiągnąć mu wygórowany cel, raczej się na to nie nastawi..
melancholik - ambitny, ale stawia sobie za bardzo wygórowane cele.. spala się za bardzo i często nie osiąga celu..
typowy melancholik po porażce lubi się zrażać, sangwinik nie, najwyżej zajmuje się czymś innym.. więc czysto teoretycznie wygrywa trochę sangwinik..
ja podobnie jak melancholik lubię cele, ale pomimo kilku niezrealizowanych wygórowanych ambicji nie zraziłem się, wręcz odwrotnie widzę dalsze cele..
to wszystko to czyste teoryzowanie
sangwinik- czasami słabo przywiązuje wagę do szczegółów i potrafi dużo rzeczy pominąć i olać, bo tak mu wygodnie.. ciężko osiągnąć mu wygórowany cel, raczej się na to nie nastawi..
melancholik - ambitny, ale stawia sobie za bardzo wygórowane cele.. spala się za bardzo i często nie osiąga celu..
typowy melancholik po porażce lubi się zrażać, sangwinik nie, najwyżej zajmuje się czymś innym.. więc czysto teoretycznie wygrywa trochę sangwinik..
ja podobnie jak melancholik lubię cele, ale pomimo kilku niezrealizowanych wygórowanych ambicji nie zraziłem się, wręcz odwrotnie widzę dalsze cele..

to wszystko to czyste teoryzowanie
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
powiem w ten sposób .. ponieważ jak to koledzy koleżanki zauważyli to wszystko i tak ewoluuje między tymi skrajnościami, to biorąc pod uwagę specyfikę biegów długodystansowych ( wiekszości samotnie trenuje, wymaga to dużo czasu, nabiera sie pokory itd), to biegacze długodystansowi raczej uskuteczniają w sobie lub idą w kierunku flegmatyka..