To raczej nie jest pomyłka lecz zdroworozsądkowe podejście do zagadnienia treningu początkujących. O innych rozbieżnościach w tabelach było tu:
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... 9&start=15
W linku powyżej rozpatrywany był problem tzw. środków specyficznych pod dany cel. Na początku nie ma tam kilku wykresów, bo pozmieniały się adresy URL ale w dalszej części dyskusji można wyłapać pewne z pozoru tylko pomyłki.
Na przykład to:
(...)
2:20 w maratonie - pewnie masz na myśli Janickiego? To jest zagadnienie dotyczące ultramaratonu i trenując niejako przy okazji pod 2:20 (nie wychylając się z akcentami poniżej linii czerwonej) zapewne celujemy w poniżej 7h na 100km. Zatem 100km jest naszym celem, a środki treningowe dla tego celu leżą bliżej linii czarnej niż czerwonej i będą to środki specyficzne. Jednak jeśli celem jest tylko maraton, to te same środki treningowe będą już tylko niespecyficzne. Janicki udowadnia, że istnieje inna droga do wyniku 2:20 lecz nie będzie ona optymalna dla specjalisty od maratonu.
Posłużę się analogią z krótszych dystansów:
Weźmy na przykład charakterystyczne prędkości dla specjalisty na 800m, który celuje w wynik 2:00. Jego tempa:
800m R - 2:16
1000m I - 3:15
1000m T - 3:40
Środkiem specyficznym do jego celu jest tempo R.
Sugerując się teraz tym tempem weźmy do porównania trening specjalisty na 1500m, który również biega na wyróżnionym poziomie R:
800m R - 2:16
1000m I - 3:05
1000m T - 3:24
oraz trening specjalisty na 5000m:
800m R - 2:16
1000m I - 3:05
1000m T - 3:20
Z porównania można wyciągnąć następujące wnioski:
Im specjalizuję się w dłuższym dystansie tym szybsze muszę stosować środki, które są dla mnie specyficzne pod mój dystans lub odwrotnie: im jestem "krótszy" tym wolniejsze mam środki niespecyficzne. 800-metrowiec nie musi więc biegać treningu tempowego T po 3:20, bo nie jest to jego środek specyficzny, czyli wracając do Janickiego: to co dla maratończyka jest niespecyficzne, będzie biegane wolniej niż w przypadku ultramaratończyka.
Wracająć do rozważań na temat tempa rozbiegań E (BS), to im jestem słabszym zawodnikiem, tym wolniej rozbieguję. To oczywiście truizm lecz tylko w oderwaniu od pozostałych środków treningowych.
Biegacz początkujący z VDOT 40 ma biegać wolniej E (6:19 - wg tabeli 3.2) niż podany zakres w tabeli 19.2 (5:36-5:55). Dlaczego? Bo jest początkującym i każde wyjście na trening stanowi wyzwanie. Żeby się o tym przekonać, wystarczy przeanalizować sąsiadujące z E środki Danielsa, czyli M i T (będę używał oryginalnych oznaczeń). Tempo M i T dla VDOT 40 (tab. 3.2) wynosi odpowiednio 5:27 i 5:06. Jeżeli teraz odniesiemy to do najszybszego tempa E z zakresu w tabeli 19.2, to różnica w tempach E i M wynosi tylko 9 sekund, a E i T - 30 sekund. To może być zbyt mało i w efekcie zamiast regenerować się, początkujący będzie robił kolejny akcent.
Dla porównania biegacz z VDOT 60 (E 4:35) z tabeli 3.2, mieści się w przedziale w tabeli 19.2 (4:20-4:38). Biorąc znów najszybsze E z tego przedziału i porównując z M (3:52) i T (3:40) z tabeli 3.2, różnice w tempach wyniosą odpowiednio 28 sekund i 40 sekund. Zapas jest więc większy i ryzyko przetrenowania mniejsze.
Można tu też zaobserwować kilka tendencji. W miarę wzrostu VDOT, tempa E z tabeli 3.2 dążą w kierunku najszybszych temp w przedziałach E w tabeli 19.2 oraz wszystkie tempa zbiegają się, zawężając zakresy prędkości (było to widoczne na wykresach w linku do wcześniejszej dyskusji - może znajdę te wykresy i wrzucę ponownie). Daniels słusznie zauważa poprzez wpisy w tabelach temp, że im bardziej zaawansowany zawodnik tym osiąga mniejsze różnice w tempach przelotowych, co wiąże się bezpośrednio z udoskonalanymi procesami regeneracji, utylizacji kwasu mlekowego w trakcie biegu i ekonomizacji. Nie można więc podchodzić do jego tabel tylko z kalkulatorem.
Komu zatem dedykowana jest tabela 19.2 i po co Daniels tak kombinuje? Tą tabelą i w ogóle specjalistycznymi treningami pod konkretny dystans powinni interesować się biegacze zaawansowani, niekoniecznie szybcy ale doświadczeni. Znacznie łatwiej ustalić prędkości przelotowe biegaczowi doświadczonemu choćby z uwagi na lepszą przewidywalność reakcji organizmu na dany środek treningowy. Dlatego też Daniels jest asekuracyjny na początku tabeli 3.2 i odważny w jej dalszej części, bo z pewnością nie natrafi się na początkującego z VDOT grubo powyżej 40.