No to fajnie, poczekaj trochę z tymi nowymi celami, nowym treningiem, trochę spokoju się przyda, to co zrobiłaś będzie przez jakiś czas oddawało.kapan pisze: Pierwszy raz wyszłam po maratonie. Dopiero teraz. Wcześniej mi się nie chciało, bo gdybym chciała czas bym znalazła . Po prostu sobie pobiegałam. Niecałe 40' po łąkach. Było mi dobrze, takie bieganie bez ciśnięcia i wewnętrznego napięcia.
Kapan - komentarze
Moderator: infernal
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Moim zdaniem teraz sobie porządnie odpocznij. Ja dwa lata temu zrobiłam ten błąd, że za szybko znowu chciałam się ścigać i w rezultacie dopiero po 2 miesiącach zaczęłam biegać tak jak przed maratonem.
A co do celów. Już o tym rozmawiałyśmy- jesteś jeszcze dość młoda, w szybkości na pewno wiele można poprawić. Odpuść na razie maratony i skup się na krótszych. To przynajmniej się pościgamy
A co do celów. Już o tym rozmawiałyśmy- jesteś jeszcze dość młoda, w szybkości na pewno wiele można poprawić. Odpuść na razie maratony i skup się na krótszych. To przynajmniej się pościgamy
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Tak, Dominika dobrze mówi - maraton nie zając, nie ucieknie.
Gratulacje, Kasia (spóźnione troszkę - sorry ) - jesteś niesamowicie zdeterminowana i bardzo waleczna. Oby tak dalej!
Gratulacje, Kasia (spóźnione troszkę - sorry ) - jesteś niesamowicie zdeterminowana i bardzo waleczna. Oby tak dalej!
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Dzięki Beata, odpoczywanie od biegania wychodzi mi aż za dobrze.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Zastanawiał mnie twój brak w necie, cieszę się, że jesteś z powrotem.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Jestem cały czas, z małymi przerwami na wakacje i wyjazdy inne.
Tylko nie zawsze chce mi się coś pisać .
Gdyby można było pisać tak, jak się czyta - wzrokiem - na pewno pisałabym więcej - ale może i dobrze, że tak jednak nie jest, bo by były same i w dodatku straszne bzdury .
Tylko nie zawsze chce mi się coś pisać .
Gdyby można było pisać tak, jak się czyta - wzrokiem - na pewno pisałabym więcej - ale może i dobrze, że tak jednak nie jest, bo by były same i w dodatku straszne bzdury .
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4209
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
No to nie pożałowałaś dzisiaj sobie. Ale dobrze, widać potrzebowałaś tego
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
O tak. Jeszcze wieczorem troszkę biegania dołożyło mi się zupełnie przypadkiem.
Z jednej strony pragnę wreszcie spokoju i stabilizacji, z drugiej czuję jak rozwija się we mnie choroba geograficzna. A to podstępny wirus, który atakuje w momencie osłabienia.
Z jednej strony pragnę wreszcie spokoju i stabilizacji, z drugiej czuję jak rozwija się we mnie choroba geograficzna. A to podstępny wirus, który atakuje w momencie osłabienia.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
heh jak tak zaglądam na wasze blogi, np twój i DOM to nadziwić się nie mogę jak wy później takie czasy wykręcacie na zawodach, chyba kwestia stażu biegowego i wybiegania przez zimę potrenuje to będę was gonił hehe
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
Gratulacje!
/spóźnione, ale co tam/
/spóźnione, ale co tam/
mastering the art of losing. even more.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Dziękuję, teraz jest to jeszcze milsze, bo prawie o tym zapomniałam. Zwykle to ja wykazuje się podobnym refleksem i składam życzenia przynajmniej tydzień po urodzinach. Tobie gratulacje bardziej jednak się należą. Wiem, wiem, że liczyłeś na więcej. Jednak już samo zdobycie Elbrusu może być powodem do dumy.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
To nie dziw się tylko do roboty. Powodzenia. To chyba w dużej mierze kwestia charakteru, albo raczej charakterku:)piter82 pisze:heh jak tak zaglądam na wasze blogi, np twój i DOM to nadziwić się nie mogę jak wy później takie czasy wykręcacie na zawodach, chyba kwestia stażu biegowego i wybiegania przez zimę potrenuje to będę was gonił hehe
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Kasia, gratulacje !
Fajnie było chwilę pogadać przed startem.
Współczuję, że noga odmówiła współpracy, bo warunki na życiówkę były dobre. Mi biegło się w miarę, choć jak zwykle - nie na luzie, a raczej na zmęczeniu ... ale jestem zadowolona.
Dbaj o siebie, bo organizm - nie maszyna, a i maszynę trzeba konserwować od czasu do czasu.
Fajnie było chwilę pogadać przed startem.
Współczuję, że noga odmówiła współpracy, bo warunki na życiówkę były dobre. Mi biegło się w miarę, choć jak zwykle - nie na luzie, a raczej na zmęczeniu ... ale jestem zadowolona.
Dbaj o siebie, bo organizm - nie maszyna, a i maszynę trzeba konserwować od czasu do czasu.
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
...powiedziała Beata co się na treningach obija
Patrzcie na mnie- prawie sama regeneracja
A tak serio- po maratonie przyjdzie progres, ale na to trzeba poczekać. Może nawet do wiosny. Choć wciąż liczę, że się jeszcze w tym roku pościgamy
Patrzcie na mnie- prawie sama regeneracja
A tak serio- po maratonie przyjdzie progres, ale na to trzeba poczekać. Może nawet do wiosny. Choć wciąż liczę, że się jeszcze w tym roku pościgamy
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Dom, ja na treningach się nie obijam - wręcz przeciwnie - jedynie z racji pracy i wyjazdów czasem biegam trochę w kratkę. Natomiast moje "treningi" nie mają żadnej myśli przewodniej, celu, do niczego nie prowadzą, itp. Ja po prostu trenuję z potrzeby trenowania - bo tak się nauczyłam, i wiem, że będę to pewnie robiła zawsze, bo biegać "dla siebie" nie bardzo umiem. Ale prawie nie startuję, a jak startuję, to też tak tylko dla przetarcia się i odmiany - celu nie mam żadnego, życiówki żadnej nie zrobię - nie mam na to warunków - fizycznych, zdrowotnych, psychicznych, ale tez nie muszę i nawet nie chcę.DOM pisze:...powiedziała Beata co się na treningach obija
A oprócz biegania mam też inne aktywności, które raczej nie przyczyniają się do wzrostu "formy, a za to na pewno powiększają jeszcze bardziej zmęczenie i stopień zużycia materiału .
Tak na poważnie dziś z rana .