DZIWNY PROBLEM - OWADY!

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
apa-g
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 20 wrz 2010, 14:36
Życiówka na 10k: 56 minut
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może to zabrzmi dziwnie, ale moim problemem są muszki i inne owady. Podczas biegu zawsze wpadam na różne roje. Wpadaja mi do ust, oczu nosa. Tracę koncentrację i wybija mnie to z rytmu.
Czy macie jakieś sposoby na owady?
PKO
krzysiek222
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 29 kwie 2010, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

..może moskitiera?.. zły pomysł :( .. bieganie tylko w okresie zimowy?.. też nie najlepiej : (... bieganie tyłem?.. porażka..
..jak mi się coś "trafi" podczas biegania to nie marudzę... zawszeć to nieco białka do odbudowy zniszczonej tkanki mięśniowej...
.. : ) ..
Ezri
Wyga
Wyga
Posty: 96
Rejestracja: 09 maja 2010, 07:24
Życiówka na 10k: 46:19
Życiówka w maratonie: 04:04:57
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Popijam izotonikiem, który mam zawsze ze sobą. :hejhej:
Gorzej jak małe szczypiące draństwo wpadnie do oka, ale jak ktoś chce to może w okularach biegac.
Obrazek
apa-g
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 20 wrz 2010, 14:36
Życiówka na 10k: 56 minut
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dobrze, dobrze weim, że to może być śmieszne. Ale dla osób biegających w przełajach to bardzo częsty problem i miałam nadzieję, że ktoś sobie z tym poradził..
przepior
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 168
Rejestracja: 20 wrz 2010, 14:58

Nieprzeczytany post

Można się popryskać jakimś specyfikiem odstraszającym, ale ja nie praktykuje. Komary i muszki są niestraszne, końskie muchy to jest cholerstwo, jakiś czas temu wpadłem dosłownie w rój. Nie wiedziałem, że mogę biec tak szybko przez tak długi czas. :bum:
Awatar użytkownika
td0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 610
Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15

Nieprzeczytany post

:)
Podczas Biegu Truskawki na 10 km w miejscowości Truskaw (bieg w mokrym lesie) połknąłem komara. Wpadł mi prosto do przełyku. Nie bylo szans go wypluć. Wzburzony tym wydarzeniem podzieliłem się moimi emocjami ze znajomym.

Skwitował mnie uśmiechem i zgasił słowami: "Ja połknąłem 17".

Cały czas się zastanawiam jak on to zrobił. Polował na nie czy co?
:) Tomek
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

Mam to samo. Dosłownie nad drogą, która biegam, latają takie roje malutkich muszek. Najgorsze jest to, że jak wpadnie kilka do przełyku to panikuję jakby to było niewiadomo co i wybija okropnie z rytmu...
Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja mam takie miejsce gdzie zawsze sa i czyhaja na mnie, poprostu w okresie letnim wybieram inne trasy. Teraz juz moge tam biegac.
Awatar użytkownika
DamianRoszko
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 05 wrz 2008, 23:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Też miałem to wiele razy w okresie letnim. Denerwowało mnie to strasznie na początku, ale no cóz trzeba było przywyknąc... Niedługo zaczną sie inne zmartwienia dla biegaczy.
"Módl się tak jakby to zależało od Boga i trenuj tak jakby to zależało od Ciebie"
Ezri
Wyga
Wyga
Posty: 96
Rejestracja: 09 maja 2010, 07:24
Życiówka na 10k: 46:19
Życiówka w maratonie: 04:04:57
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

spid3r pisze:
Ezri pisze:Popijam izotonikiem, który mam zawsze ze sobą. :hejhej:
Gorzej jak małe szczypiące draństwo wpadnie do oka, ale jak ktoś chce to może w okularach biegac.
do oka ??
a wiesz czym są okulary i do czego służą ??
nawet jak słońca nie ma, to można założyć, będzie bezpieczniej


a jak do ust wpadają, to nie otwierać ust, jak się przez rój będzie biegło
ew. ręką zasłonić część ciała
A co Ty taki nieokrzesany? Kulturalniej się nie da?
Każdy robi jak mu wygodnie. Napisałam koleżance, zeby biegała w okularach,bo ma problem a ja akurat nie mam takiej potrzeby.
Nie lubię okularów, nos mi się pod nimi poci. Podczas biegania zwykle oddycham przez nos i przez usta i nie umiem inaczej. Kilka razy w życiu raptem mi coś wpadło do oka czy do ust i wyobraź sobie - nadal żyję
Obrazek
Sandstorm
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 16 lis 2010, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

td0 pisze::)
Podczas Biegu Truskawki na 10 km w miejscowości Truskaw (bieg w mokrym lesie) połknąłem komara. Wpadł mi prosto do przełyku. Nie bylo szans go wypluć. Wzburzony tym wydarzeniem podzieliłem się moimi emocjami ze znajomym.

Skwitował mnie uśmiechem i zgasił słowami: "Ja połknąłem 17".

Cały czas się zastanawiam jak on to zrobił. Polował na nie czy co?
Może przez całą drogę biegł za kimś i gdy ten ktoś omijał komary to on specjalnie z otwartymi ustami w nie wbiegał? :szok:

Ew. może postawił sobie za cel przekroczenie jakiejś bariery? A może jest na białkowej diecie? :)

Co do problemu, znając park w którym biegam i wiedząc co tam się dzieje latem/wiosną to też będę miał ten problem. Ummmm... a właśćiwie to są takie maski do biegania, może to by było dobrym pomysłem?
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

wystarczylo ze pare razy wbiegl w chmure komarow. mi sie nie raz zdarzylo ale zastrzyku energii nie poczulam, widac w takiej postaci nie sa latwo przyswajalne
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ