Jak bardzo sztywno trzymasz się planu? Ta książka skłania na początku do indywidualnego traktowania treningu. Modyfikowałeś cos?
trochę zmian było.. powiem w ten sposób, w cyklu 3 poziom III właściwie trzaskałem wszystko, choć w pewnym momencie odpuszczałem sobie przebiezki żeby miec więcej energii na interwały i piątkowe rytmy..
na czym polegal błąd? baza po maratonie była fajna, ale troche za mocno się rzuciłem na ten cykl III, mogłem zacząc od II albo nawet pierwszego.. w sumie cykl III realizowałem przez 9 tygodni.. na początku był progres ale potem długo stałem w miejscu..
potem był cykl IV... tu tez była modyfikacja.. nie robiłem rytmów z tego planu, bo uważałem je za mocne, robiłem rytmy z cyklu III.. bardziej skupiłem się na interwałach.. te rytmy naprawdę wyczerpują mięśnie.. ten cykl mimo mniejszej niż planie intesywności wykonywałem go aż 8 tygodni.. w sumie po nim jest jakiś progres, ale bez euforii..
aha.. często
easy (rozgrzewka lub zakończenie) przy tych interwałach, albo przy niedzielnych long run nie trzymałem się zalecanych minuti, robiłem czasami o wiele więcej
w sumie dużo mi dały te cykle, ale mógłbym to wykonać lepiej...
przy tym co biegasz i z tym zapałem nie głupio by było spróbować te cykle z poziomu II.. tam mniej więcej jest 3h i ok 40km biegania tygodniowo.. tak na początek byłoby ok