O 3 kilometry pytań kilka
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 06 kwie 2010, 19:17
Moim celem jest komfortowe i bezproblemowe przebiegnięcie 3 kilometrów w maksimum 12 minut. Dla mnie cała sprawa jest kosmicznie ważna, bo może zadecydować o mojej przyszłości. Mam trochę ponad 18 lat, 1,75 - 1,80 cm i ważę ok. 70 kilogramów.
Parę dni temu na trasie o długości 3100 - 3200 m miałem czas 14 min. Nie jestem ograniczony czasowo, problemem jest to, że nie mam nigdzie w pobliżu bieżni, gdzie wiedziałbym ile już przebiegłem. Jedyna moja miarka to trasa, która ma 1 km z kilkunastoma metrami, wiem bo zmierzyłem w Google Earth.
Z góry dzięki za pomoc i rady.
Parę dni temu na trasie o długości 3100 - 3200 m miałem czas 14 min. Nie jestem ograniczony czasowo, problemem jest to, że nie mam nigdzie w pobliżu bieżni, gdzie wiedziałbym ile już przebiegłem. Jedyna moja miarka to trasa, która ma 1 km z kilkunastoma metrami, wiem bo zmierzyłem w Google Earth.
Z góry dzięki za pomoc i rady.
- Tomaszzz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 342
- Rejestracja: 14 paź 2006, 15:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kwadraciak
A ile masz czasu żeby się podtrenować?
Granicą wytrzymałości fizycznej jest granica twojej wytrzymałości psychicznej.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
- Życiówka w maratonie: brak
Na razie zbuduj sobie jakąś bazę tlenową, po przez niedługie rozbiegania a po biegu rozciąganie i kilka luźnych przebieżek (100m w 20 sekund). Rozbiegania: Jak w jednen dzień 20 min to w następny 40 min w tempie, w którym możesz rozmawiać jedynie krótkimi urywanymi zdaniami. Raz w tygodniu nie biegaj w ogóle! Po miesiącu, dwóch po niektórych rozbieganiach zacznij wprowadzać interwały, które mocno podbudują twoją wytrzymałość, ale o tym dopiero jak dojdziesz do tego etapu 

Pozdrawiam!
wykastrowany kot
wykastrowany kot
- Krzysztof Janik
- Ekspert/Trener
- Posty: 1084
- Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieganie.pl
- Kontakt:
Skorzystaj z tego planu : http://www.bieganie.pl/?cat=19&id=1534&show=1 ( na początku biegaj 2-3 razy/tydzień przez miesiąc a potem wejdź w ten plan robiąc za każdym razem 1-2 dni wolnego w tygodniu w zależności od samopoczucia),
lub skorzystaj z innych dostępnych na stronie pod 5 km: http://bieganie.pl/?cat=19
lub skorzystaj z innych dostępnych na stronie pod 5 km: http://bieganie.pl/?cat=19
Czyżby o nabór do wojska chodziło? jeżeli chodzi tylko o to żeby mieć te 12min na 3km wystarczy biegać systematycznie 4 - 10 km. na pewno zejdziesz do tych 12min
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 06 kwie 2010, 19:17
Tak, chodziło mi o wojsko, tyle że po tym jak ostatecznie zamknięto szkoły podoficerskie dla cywili to jedyną drogą do woja zostało WSO i ewentualnie NSR
W każdym razie, jeśli wytrenuję się na 3 km to nic złego mi się nie stanie
No i będę miał co robić w wolnym czasie 



Pytasz mnie skąd moje 3:01. Bez żadnego treningu miałem 3:07. przez prawie pół roku biegania systematycznie 4 km dziennie doszedłem do czasu jaki mam. teraz moim celem jest zbliżyć się do 2:50. ile się uda z tego zrobić nie wiem zobaczymy z czasem.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 07 paź 2010, 23:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, mam też i ja parę pytań o te 3 kilometry.
Oczywiście chodzi o wojsko, ściślej o MW.
Jestem marynarzem na statku i do dyspozycji mam tylko bieżnię NordicTrack 3300.
Mimo tego, że starałem się dla siebie o jakiś plan treningowy, to nie bardzo miałem czas aby takowy zdobyć, ale do FAQ zaglądałem i jestem od tego ciemniejszy niż byłem bez zaglądania.
Zaraz pewnie część napisze, że temat juz był i mam sobie sam poszukać. No cóż...
Pracuję na statku 8 h ON/8 h OFF. Co oznacza, że 8 godzin roboty, a 8 spania.
Biegam właściwie w każdej porze odpoczynku i czasem zastanawiam się czy nie przesadzam (czy oby nie za dużo). Dlatego prosiłbym kogoś o skomentowanie tego co robię i czy ma to sens. Chcę oczywiście osiągnąć czas około 13/14 minut na 3000m.
A robię tak:
Każdy mój trening to 30 minut biegania na bieżni.
Biegam średnio co 12 godzin. Mam kontrakty 6 tygodniowe, więc czasu mi szkoda.
Rozgrzewka to: ćwiczenia na rozciąganie etc.
Na bieżni mam ustawione pochylenie 2% i z reguły tego nie zmieniam.
Pierwsze 10 minut biegam z prędkością 8km/h
Drugie 10 minut biegam z prędkością 10 km/h
Trzecie 10 minut tak jak drugie.
I tak mam zamiar zrobić 2 tygodnie treningu
Chciałbym stopniowo z upływem dni zwiększać tempo, ale nie bardzo wiem jak fachowo do tego podejść. Oczywiście uważam, że samo bieganie też coś daje ale chyba da się jakoś ustawić plan dla mnie.
3 tydzień chciałbym już zacząć tak:
10min - 8km/h
10min - 11km/h
10min - 10km/h
4 tydzień:
5min - 8km/h
15 min - 11km/h
10 min - 10km/h
5 tydzień:
5min - 8km/h
10 min - 12km/h
15min - ?
Nie wiem za bardzo czy ma to sens, jestem w drugim tygodniu mojego "planu" i jakoś się to kręci. Ale czuję poprawę, że kondychę mam coraz lepszą, bo generalnie 3 miesiące temu zacząłem bieganie i biegałem tylko truchcikiem 8km/h przez 30 minut.
Proszę o odpowiedź i bez cwaniackich komentarzy jeśli się uda.
Pozdrawiam.
Oczywiście chodzi o wojsko, ściślej o MW.
Jestem marynarzem na statku i do dyspozycji mam tylko bieżnię NordicTrack 3300.
Mimo tego, że starałem się dla siebie o jakiś plan treningowy, to nie bardzo miałem czas aby takowy zdobyć, ale do FAQ zaglądałem i jestem od tego ciemniejszy niż byłem bez zaglądania.
Zaraz pewnie część napisze, że temat juz był i mam sobie sam poszukać. No cóż...
Pracuję na statku 8 h ON/8 h OFF. Co oznacza, że 8 godzin roboty, a 8 spania.
Biegam właściwie w każdej porze odpoczynku i czasem zastanawiam się czy nie przesadzam (czy oby nie za dużo). Dlatego prosiłbym kogoś o skomentowanie tego co robię i czy ma to sens. Chcę oczywiście osiągnąć czas około 13/14 minut na 3000m.
A robię tak:
Każdy mój trening to 30 minut biegania na bieżni.
Biegam średnio co 12 godzin. Mam kontrakty 6 tygodniowe, więc czasu mi szkoda.
Rozgrzewka to: ćwiczenia na rozciąganie etc.
Na bieżni mam ustawione pochylenie 2% i z reguły tego nie zmieniam.
Pierwsze 10 minut biegam z prędkością 8km/h
Drugie 10 minut biegam z prędkością 10 km/h
Trzecie 10 minut tak jak drugie.
I tak mam zamiar zrobić 2 tygodnie treningu
Chciałbym stopniowo z upływem dni zwiększać tempo, ale nie bardzo wiem jak fachowo do tego podejść. Oczywiście uważam, że samo bieganie też coś daje ale chyba da się jakoś ustawić plan dla mnie.
3 tydzień chciałbym już zacząć tak:
10min - 8km/h
10min - 11km/h
10min - 10km/h
4 tydzień:
5min - 8km/h
15 min - 11km/h
10 min - 10km/h
5 tydzień:
5min - 8km/h
10 min - 12km/h
15min - ?
Nie wiem za bardzo czy ma to sens, jestem w drugim tygodniu mojego "planu" i jakoś się to kręci. Ale czuję poprawę, że kondychę mam coraz lepszą, bo generalnie 3 miesiące temu zacząłem bieganie i biegałem tylko truchcikiem 8km/h przez 30 minut.
Proszę o odpowiedź i bez cwaniackich komentarzy jeśli się uda.
Pozdrawiam.