mimik pisze:the bestw moim przypadku to czerwona porzeczka - cukier, woda no i drożdże winiarskie
właśnie tak często niedoceniany owoc i nie chodzi tu tylko o wyrób wina
Moderator: infernal
mimik pisze:the bestw moim przypadku to czerwona porzeczka - cukier, woda no i drożdże winiarskie
Na technice się nie znam ale ostatnimi czasy miałem dostęp do trenerów i zwracali mi uwagę na pracę rąk i tu dwie chyba najważniejsze rzeczy o jakich mówili:bleez pisze:
Takie jeszcze jedno przemyślenie i obserwacja, która mnie naszła podczas oglądania biegów na ME w Barcelonie. Oglądałem różne biegi, zarówno sprinty jaki i maraton. Obserwowałem biegaczy a dokładnie ich sposób poruszania się, krok, postawę, technikę biegu itp. Po tych obserwacjach na treningu doszedłem do wniosku, że moje ręce raczej są na odpowiedniej wysokości ale zupełnie inaczej pracują. Są bardziej usztywnione i wykonują dużo mniejszy ruch niż zauważyłem to u zawodowców. Tak więc na ostatnich treningach próbowałem zwrócić na to uwagę i było to tak, że dopóki o tym pamiętałem to było git, natomiast gdy myśli gdzieś tam uciekły ręce z powrotem usztywnione. Nie wiem, ale większe i swobodniejsze ruchy jakoś mi nie przeszkadzały, nie chciałbym też przesadzać w drugą stronę i wymachiwać nienaturalnie łapami. Najlepszym rozwiązaniem byłoby się sfilmować i poobserwować w domu lub też przez kogoś doświadczonego. Na ten moment spróbuje tak jak mi się wydaje, że powinno być a jeśli mi to będzie bardzo przeszkadzać lub będzie to nienaturalne powrócę do sposobu poprzedniego.
Buniek dzięki bardzo, właśnie będę nad tym pracował. Nie chciałbym przesadzić ani w jedną ani w drugą stronę, żeby też dziwacznie nie wyglądać. PozdroBuniek pisze:
1. Akcja ręką ma być w tył tak żeby ramie poszło aż za linie ciała a w przód ręka ma pójść swobodnie nie za daleko.
2. Dłoń złożona w niezaciśniętą pięść na wysokości wystających kości miednicy.
Wydaje mi się, że w szczególności ta pierwsza rzecz, nie jest taka oczywista i samemu można zacząć za bardzo machać rekami w przód a chyba nie o to chodzi. najlepiej jakbyś mógł pobiegać z kimś kto się trochę zna.
powodzenia
ta jasne..bleez pisze:Mimik do Ciebie to mi i tak daleko...
Pobiegniemy zobaczymy, trasa dla mnie nieznana no i bez atestu.mimik pisze:spokojnie zejdziesz poniżej 1:40 ... 1:35 może się okazać wcale nie takie nieosiągalne.. a ty lubisz zaskoczyć