Trening podczas deszczu
Moderator: beata
- Monika Szymanska
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 31 maja 2010, 17:36
- Życiówka na 10k: 45min
- Życiówka w maratonie: brak
Fakt nie da sie trenowac wydajnie biegajac zawsze z kims chyba ze ta druga osoba ma podobny poziom wytrenowania. Wowczas mozecie razem planowac treningi. Ja na ogol biegam ze swoim chlopakiem raz gora dwa razy w tyg ale wtedy nie ma mowy o np WB3, w gre wchodza tylko truchty badz przebiezki max do 12 km w przeciwnym razie reszte dnia bedzie lezal w lozku.
Ale sa inne sporty ktore lubimy uprawiac razem (spinning, plywanie) i w ktorych obecnosc drugiej osoby jest wrecz wskazana jak np wspinaczka. Moze i nie jestem ekspertem w dziedzinie joggingu ale tez ''troche'' tych km przebiegam i uwazam ze mozna biegac sprawniej jezeli cwiczy sie rowniez inne partie miesni (np chodzac odczasu do czasu na basen badz regularnie cwiczac na silowni). Zreszta o rownowadze, proporcjach ciala i ich wplywie na technike biegu pisze Skarzynski w swojej ksiazce pt '' Biegiem przez zycie''
Ponadto fajnie jak twoja druga polowka podziela twoja pasje do sportu.
W ciagu dnia nie zawsze jest kiedy porozmawiac zwlaszcza gdy jedno z was pracuje w inny miescie i musi dojezdzac 1h w jedna strone. Poranny jogging moze wowczas zastapic pogawedke podczas np obiadu
Ale sa inne sporty ktore lubimy uprawiac razem (spinning, plywanie) i w ktorych obecnosc drugiej osoby jest wrecz wskazana jak np wspinaczka. Moze i nie jestem ekspertem w dziedzinie joggingu ale tez ''troche'' tych km przebiegam i uwazam ze mozna biegac sprawniej jezeli cwiczy sie rowniez inne partie miesni (np chodzac odczasu do czasu na basen badz regularnie cwiczac na silowni). Zreszta o rownowadze, proporcjach ciala i ich wplywie na technike biegu pisze Skarzynski w swojej ksiazce pt '' Biegiem przez zycie''
Ponadto fajnie jak twoja druga polowka podziela twoja pasje do sportu.
W ciagu dnia nie zawsze jest kiedy porozmawiac zwlaszcza gdy jedno z was pracuje w inny miescie i musi dojezdzac 1h w jedna strone. Poranny jogging moze wowczas zastapic pogawedke podczas np obiadu
"Nadmiar nauki nie zawsze prowadzi do zrozumienia"
Heraklif z Efezu
Heraklif z Efezu
- lieft
- Stary Wyga
- Posty: 178
- Rejestracja: 08 cze 2005, 22:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Masz dużo racji Moniko w tym, co napisałaś.
Szkoda, że nie zawsze partner może uprawiać sport lub w ogóle się nim interesuje.
Naturalnie w niektórych sportach, ba, nawet w wyjściach na szlaki turystyczne, nie powinno się teoretycznie być samemu, bo w razie złamania, itp może być nieciekawie.
Pozdrawiam serdecznie.
Szkoda, że nie zawsze partner może uprawiać sport lub w ogóle się nim interesuje.
Naturalnie w niektórych sportach, ba, nawet w wyjściach na szlaki turystyczne, nie powinno się teoretycznie być samemu, bo w razie złamania, itp może być nieciekawie.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 10 cze 2010, 20:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
lieft pisze:hohla187 pisze:Wiele razy zdarzało mi sie biegac w deszczu i jedyne co przeszkadza przy intensywnych opadach to zalewanie sprzętu i woda w oczach ,ale jest to fajny sposób na orzeźwienie,i tak wracam mokra z treningu i tak
chm.....mokry podkoszulek :uuusmiech: gdzie biegasz? że tak skromnie zapytam?
że tak skromnie odpowiem... zazwyczaj w deszczu nakładam kurteczkę przeciwdeszczową(chyba ze to ciepły letni deszcz) więc nici z podkoszulka
-
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 18 sie 2010, 09:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Haha, no ja się zastanawiałam skąd się przypałętał adorator jak biegałam w deszczu, dopiero w domu pomyślałam, że zimny deszcz + cienki t-shirt + miękki stanik - to musiał być widok.
- lieft
- Stary Wyga
- Posty: 178
- Rejestracja: 08 cze 2005, 22:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Szura pisze:Haha, no ja się zastanawiałam skąd się przypałętał adorator jak biegałam w deszczu, dopiero w domu pomyślałam, że zimny deszcz + cienki t-shirt + miękki stanik - to musiał być widok.
chm....jeśli już, to miałby lepszy widok biegnąc za Tobą, niż z Tobą
- lieft
- Stary Wyga
- Posty: 178
- Rejestracja: 08 cze 2005, 22:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja jestem na wyspach i nie wiem co to, ale naprawdę, tu mi nie przeszkadza deszcz gdy biegam, może inna wilgotność powietrza, poza tym generalnie powietrze jest czyste w trakcie deszczu, więc, jak ktoś ma problem z drogami oddechowymi, to polecam bieganie w mżawce, niekoniecznie w ulewie
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Wszystko zależy od deszczu. Letni deszcz jest super. Ale już oberwanie chmury to groźna sprawa. Łatwo się przeziębić.
Lepiej czasami odpuścić, albo iść na basen czy fitness.
Lepiej czasami odpuścić, albo iść na basen czy fitness.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 252
- Rejestracja: 24 cze 2010, 12:25
- Życiówka na 10k: 58:30
mi to nawet nie tak bardzo deszcz przeszkadza o ile nie jest to ulewa ale to że robi się momentalnie bardzo ślisko i można sobie nogę skręcić więc ja sobie odpuszczam bo deszcz to góra 2-3 dni bez treningu a skręcona noga to miesiąc
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Co prawda nie jestem dziewczyną ale Ci podpowiem, że cokolwiek nie założysz to i tak będziesz mokra. Jeżeli nawet membrana w kurtce nie przepuści wody, to się spocisz.
Z własnego doświadczenia powiem Ci, że najgorzej jest wyjść z domu i zacząć. Po paru minutach już Ci będzie wszystko jedno.
Z własnego doświadczenia powiem Ci, że najgorzej jest wyjść z domu i zacząć. Po paru minutach już Ci będzie wszystko jedno.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
ja ostatnio troche odpuscilam ale mi z reguly deszcz nie przeszkadza. do dzis nie mialam czapeczki i tylko to mi w zasadzie przeszkadzalo - a tak glowa od razu nie jest mokra i w oczy nie chlupie wiec jest dobrze
ubieram sie jak na zwykly trening, tzn dzis przy 9 stopniach leginsy 3/4, bluza z dlugim (podobno to druga warstwa ale ja pod spod nie zakladam koszulki bo bym sie ugotowala) i jazda
dzis pierwszy raz biegalam w dlugich leg i musze przyznac ze o wiele przyjemniej kiedy i lydki nie sa zachlapane
ubieram sie jak na zwykly trening, tzn dzis przy 9 stopniach leginsy 3/4, bluza z dlugim (podobno to druga warstwa ale ja pod spod nie zakladam koszulki bo bym sie ugotowala) i jazda
dzis pierwszy raz biegalam w dlugich leg i musze przyznac ze o wiele przyjemniej kiedy i lydki nie sa zachlapane
- Adam Ko.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 21 lip 2010, 16:28
- Życiówka na 10k: 43:15
- Życiówka w maratonie: 3:58:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A nie gotujesz się pod nią? Ja już wolę być mokry od deszczu. W sumie bieganie jak pada, ale jeszcze nie leje, jest całkiem przyjemne.hohla187 pisze:kurtka przeciwdeszczowa i tyle:)
Gorąca prośba o pomoc w badaniu do pracy magisterskiej. Tematyka biegowa: viewtopic.php?f=1&t=37461
Blog treningowy
Blog treningowy
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 06 lis 2010, 13:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dębica
Jestem bardzo początkująca i obawiam się że deszcz podczas treningu potrafi skutecznie zdemotywować
Do tej pory, na szczęście jeszcze mi się nie trafiło żadne oberwanie chmury
Do tej pory, na szczęście jeszcze mi się nie trafiło żadne oberwanie chmury
Pozdrawiam
Aga
Aga