To moze zostane przy czasie 30 min ciaglego biegu, ale 4 razy w tygodniu a nie codziennie( przez ten tydzien)? W nastepnym dodalabym kolejne 5 lub 10 min i tak samo j.w.


.. nieco czasu minęło od powrotu z wojaży po południowej Europie .. ładnie i ciepło tam było a "winne płyny" w PortugaliiAdam Klein pisze:Nieźle, fajnie maszkrzysiek222 pisze:wczoraj o świcie szurałem godzinę po murach obronnych Ciudad Rodrigo... przed wczoraj w centrum Barcelony.. wcześniej w Lionie.. Strasburgu... jutro rano w Cartaxo
Masz tu artykulik traktujący o Twoim problemie.ReXaR pisze:...ale z potwornymi bólami okolic kości goleniowej. Ból uniemożliwia dalszy bieg. Kawałek marszu ból odpuszcza i mogę znowu trochę przebiec. I tak w kółeczko.
I tu pojawia się moje pytanie. Czy to normalne? Czy te bóle powinny pomału same ustępować? Czy można im pomóc jakąś maścią rozgrzewającą/chłodzącą?
Prawdę powiedziawszy mimo bólu te 4 wyjścia sprawiły mi ogromną frajdę i poczuciem odzyskiwania pomału kontroli nad własnym ciałem. Na tartgecie mam po okresie rozbiegania się i odzyskania kondycji powrót na matę od 1 października. Mam dwa miesiące.