Teksty przechodniów podczas biegu
- raello
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 27 maja 2010, 15:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegnąc późnym niedzielnym wieczorem przez pobliską wieś, chcąc nie chcąc musiałem wyprzedzić grupkę dresików, jeden z nich krzyknął- "Złap go!" po czym wszyscy wybuchnęli śmiechem. Z reguły słyszę tylko za plecami chichot wymijanych dziewczyn, albo niewyraźne komentarze ze strony młodych chłopaków. Kiedyś także miałem sytuację gdy kierowca chciał mnie podrzucić, bo strasznie padało. Dziś na przykład kierowca jadący całą rodzinką zwolnił przy mnie i chwilę jechał moim tempem... może chciał sprawdzić prędkość biegu? Tego nie wiem. Często ludzie zwalniają koło mnie i zaglądają w lusterko. Może to z powodu ubioru... obcisłe biegowe getry, pas treningowy z bidonami na dłuższych wybieganiach- dość rzadki widok.
Miło też wspominam wyścig z ciągnikiem na prostej nie chwaląc się - wygrałem.
Najczęściej na trasie jednak spotykam się ze zdumieniem, ludzie traktują biegacza jak nie lada wydarzenie. Jedni reagują pozytywnie inni nie wiedzieć czemu chcieliby zabić wzrokiem. Taka mentalność, mimo wszystko nie spotykam zbyt wielu biegaczy na trasie. Biegacz w moich stronach to nie jest naturalny widok. Choć od pewnego czasu sam się przyczyniam propagowania tego sportu w mojej miejscowości. Może swoją determinacją zarażę kogoś mijanego na trasie, albo chociaż dam do myślenia niektórym ludziom. Chciałbym spotykać częściej na trasie ludzi z podobną pasją. : )
Miło też wspominam wyścig z ciągnikiem na prostej nie chwaląc się - wygrałem.
Najczęściej na trasie jednak spotykam się ze zdumieniem, ludzie traktują biegacza jak nie lada wydarzenie. Jedni reagują pozytywnie inni nie wiedzieć czemu chcieliby zabić wzrokiem. Taka mentalność, mimo wszystko nie spotykam zbyt wielu biegaczy na trasie. Biegacz w moich stronach to nie jest naturalny widok. Choć od pewnego czasu sam się przyczyniam propagowania tego sportu w mojej miejscowości. Może swoją determinacją zarażę kogoś mijanego na trasie, albo chociaż dam do myślenia niektórym ludziom. Chciałbym spotykać częściej na trasie ludzi z podobną pasją. : )
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 19 maja 2010, 10:33
- Życiówka na 10k: 44:37
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 19 sie 2009, 22:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Takie ,które najbardziej utkwiły mi w pamięci ;p
"Ej ziomeczek ,bo się spocisz"
"Dobry zawodnik już go 4 raz widzę!"
"Podziwiam takich ludzi"
"Po co biegasz ? Przecież jesteś chudy"
"Ej ziomeczek ,bo się spocisz"
"Dobry zawodnik już go 4 raz widzę!"
"Podziwiam takich ludzi"
"Po co biegasz ? Przecież jesteś chudy"
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 12 lis 2008, 10:16
kolesie (żeby nie było - szacuneczek - pełna profeska koszykarska) wyszli z treningu i usiedli na ławeczce trenerskiej przy bieżni. wyciągnęli po browarku i zaczęli sączyć. A ja kręcę te pętle a w gardle suszy i z nieukrywaną zazdrością zapytuje:
-[ja] A nie zdrowiej tak pobiegać trochę ze mną zamiast sączyć to piwsko?
- [ziom] Jak się nie ma z kim browara napić, to trzeba zapier***** tak jak Ty
poległem
-[ja] A nie zdrowiej tak pobiegać trochę ze mną zamiast sączyć to piwsko?
- [ziom] Jak się nie ma z kim browara napić, to trzeba zapier***** tak jak Ty
poległem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 894
- Rejestracja: 05 lip 2009, 17:42
- Życiówka na 10k: 42:30
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Miechów
jlucz pisze:kolesie (żeby nie było - szacuneczek - pełna profeska koszykarska) wyszli z treningu i usiedli na ławeczce trenerskiej przy bieżni. wyciągnęli po browarku i zaczęli sączyć. A ja kręcę te pętle a w gardle suszy i z nieukrywaną zazdrością zapytuje:
-[ja] A nie zdrowiej tak pobiegać trochę ze mną zamiast sączyć to piwsko?
- [ziom] Jak się nie ma z kim browara napić, to trzeba zapier***** tak jak Ty
poległem
Haha
Rozwaliłeś mnie
ŻYJ ABY BIEGAĆ, BIEGAJ BY ŻYĆ
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 24 kwie 2009, 10:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielina
opowieści niesamowitej treści...Nigdy nie potrafię uchwycić meritum Twoich wypowiedzi na tym forum.Chyba za wysokie progi dla mnie. pozdr;)spid3r pisze:Na wiosce się zatrzymałem, zacząłem się rozciągać, noga tradycyjnie na jakiś słup i klatą dotykam do 'czwórki' a głową do kolana, tak jak zawsze.
Jakaś babka wyszła przed swoje drzwi bez spodni i zaczęła wytrzęsać spodnie, a potem je nałorzyła.
I nagle podchodzi do mnie i mówi.
Babka: Jaka męczarnia.
Ja: Już przyzwyczajenie
Babka: A to do jakiego sportu ?
Ja: Do biegania, ja biegam...
Babka poszła do sąsiedniego domu, jak robiłem akcent.
Skończyłem swój akcent i zaczęłem się znowu rozciągać, no i znowu noga na słup, klatą dotykam do 'czwórki' a głową do kolana, tak jak zawsze.
Babka wychodzi z sąsiedniego domu i mówi.
Babka: Jakie poświęcenie, jakie poświęcenie.
Ja: Nic trudnego.
Babka: Tak jak ci cyrkowcy.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 19 wrz 2009, 07:02
Wybiegłem sobie z lasu i biegnę obok domku a tam na trawie siedzi dwóch chlopców w wieku gdzieś 7 lat. Patrzą na mnie i już widze ich uśmieszki i napewno nic mądrego nie powiedzą... a jeden z nich do mnie Kenenisa Bekele(!) widać znają sie na biegach...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 18 lip 2010, 20:38
- Życiówka na 10k: 53 minuty
- Życiówka w maratonie: brak
a ja ostatnio gdzieś ok. 06 rano biegnąc po blokowisku(niedziela) spotkałam na drodze 2 wczorajszych gości,którzy powiedzieli bardzo miło i z uśmiechem Dobry wieczór
- elpaya
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 05 sty 2008, 12:03
- Życiówka na 10k: 40:08
- Życiówka w maratonie: 3:36:18
Przy mojej trasie biegowej znajduje się taki nieduży staw. Pewnego razu nad brzegiem owego stawu kilka panienek urządziło sobie sesję fotograficzną. Pstrykały fotki przy samochodzie. Towarzystwo było mocno rozweselone Kiedy przebiegałem obok jedna z nich krzyknęła: "Kolego, dawaj na maskę i ogień!" Banan nie schodził mi przez cały trening. I jeszcze długo po...