Co to jest soft-doping?kapan pisze:
Byłam również świadkiem soft dopingu wśród amatorów-Polaków, czego już kompletnie nie jestem w stanie zrozumieć.
ale ładnie się Nagor oburzył...
-
- Stary Wyga
- Posty: 235
- Rejestracja: 07 wrz 2008, 01:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koszalin
Dziwić się, nawet kosmicznie, można różnym rzeczom.wojciech.staszewski pisze: A już to kosmiczne dziwienie się, że dziennikarz dzwoniąc do Ciebie i mówiąc, że pisze tekst na temat X i chciałby zapytać, jak to było. Oczywiście mogłabyś sobie zastrzec, że nie chcesz się wypowiadać lub udzielasz mi wypowiedzi anonimowej.
Jednak prawidłowo to najpierw dziennkarz powinien powiedzieć, że zamierza wykorzystać (z imienia i nazwiska) czyjąś wypowiedź, a dopiero później indagowany może ewentualnie zastrzec sobie swoją wypowiedź.
.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Miałam na myśli konkretny środek dostępny w aptece bez recepty spożywany w ilościach znacznie przekraczających zalecane spożycie i w innym celu niż leczniczy np. tuż przed startem. Dla mnie każde spożywanie jakichkolwiek leków, gdy nie jest to uzasadnione względami medycznymi jest właśnie takim soft dopingiem, który tak naprawdę nie wiele się różni od prawdziwego dopingu- cel jest taki sam zyskać nieuczciwą przewagę nad konkurentami.00jan pisze:Co to jest soft-doping?kapan pisze:
Byłam również świadkiem soft dopingu wśród amatorów-Polaków, czego już kompletnie nie jestem w stanie zrozumieć.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6528
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Nie chce mi się wierzyć, że są takie środki, których spożycie ich tuż przed startem, a nie dużo wcześniej - zwłaszcza w ilości ponadnormatywnej, da rzeczywiście jakiś inny efekt, poza problemami z wątrobą. Szczerze - bałabym się ryzykować. Powysiłkowy atak kolki wątrobowej już kiedyś miałam - dziękuję, tydzień wyjęty z życiorysu.kapan pisze:Miałam na myśli konkretny środek dostępny w aptece bez recepty spożywany w ilościach znacznie przekraczających zalecane spożycie i w innym celu niż leczniczy np. tuż przed startem.
W ogóle, uważam, że uczciwość, uczciwością ale z jednej strony każdy ma wolną wolę, i skoro chce sobie świadomie szkodzić, faszerując się czymś tam, dla paru wygranych - jego sprawa. Ja mogę tylko się temu dziwić. Żaden lek nie jest dla zdrowia obojętny, a przypadków nagłych śmierci sportowców jest jednak sporo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Łykam Centrum A-Z, witaminę C 500 mg, witaminę E 200 mg, witaminę B komplex, Magnez z B6, kwas foliowy i Omega 3.
Czyli wg Kapan jestem soft dopperem. Kurcze, ale się dowiedziałem. W tym roku, do tej pory, zarobiłem na biegach 60 PLN, 2 chłopki (takie badziewne statuetki) i jakiś shitowy puchar zrobiony głównie z plastiku. I do tego 3 dyplomy. Chyba powinienem iść za kratki albo dostać bana na udział w zawodach.
Czyli wg Kapan jestem soft dopperem. Kurcze, ale się dowiedziałem. W tym roku, do tej pory, zarobiłem na biegach 60 PLN, 2 chłopki (takie badziewne statuetki) i jakiś shitowy puchar zrobiony głównie z plastiku. I do tego 3 dyplomy. Chyba powinienem iść za kratki albo dostać bana na udział w zawodach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 516
- Rejestracja: 24 lis 2007, 19:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Nie jesteś. Kasi chodziło o leki zawierające środki pobudzające - efedrynę, pseudoefedrynę i takie tam. To co przyjmujesz to mikroelementy, makroelementy i tyle.jass1978 pisze:Łykam Centrum A-Z, witaminę C 500 mg, witaminę E 200 mg, witaminę B komplex, Magnez z B6, kwas foliowy i Omega 3.
Czyli wg Kapan jestem soft dopperem. Kurcze, ale się dowiedziałem. W tym roku, do tej pory, zarobiłem na biegach 60 PLN, 2 chłopki (takie badziewne statuetki) i jakiś shitowy puchar zrobiony głównie z plastiku. I do tego 3 dyplomy. Chyba powinienem iść za kratki albo dostać bana na udział w zawodach.
A na bieganiu jak znam życie wgrałeś znacznie więcej, choć pewnie rzeczy niematerialne są trudne do oszacowania
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Beata: są np. środki stosowane przy astmie oskrzelowej bądź silnej alergii (ja mam obie te rzeczy), np. Ventolin - środek w aerozolu rozkurczający oskrzela, działający już 5 minut po zażyciu. Mi on umożliwia w miarę normalne oddychanie w sezonie pylenia roślin na które jestem uczulony, dla innych może być soft-dopingiem przed zawodami - wątrobie nie zaszkodzi a wydolność oddechową poprawi.
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Chyba się rozchorowałem Qba po tym co napisałeś i na pewno mam astmę!! 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Podejrzewałem to od dawna
Wracając do tematu: na blogu Nagora w komentarzach do jego wpisu dyskusja toczy się dalej.

Wracając do tematu: na blogu Nagora w komentarzach do jego wpisu dyskusja toczy się dalej.
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
... a ja nadal nie rozumiem, jak to się dzieje, że człowiek, który pracował jakiś czas w Hiszpanii, dostał wizę do USA, itd - stoi przy rozwiązaniu "pieniądze tylko dla obywateli Polski"
ciekawe, czy gdyby np nie dostał wizy do Stanów, "bo jest z Europy wschodniej" zmieniłby zdanie... eh
zdrówko
ciekawe, czy gdyby np nie dostał wizy do Stanów, "bo jest z Europy wschodniej" zmieniłby zdanie... eh
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
albo jeszcze lepiej - wygrałby maraton w Berlinie a tam na mecie w kopercie wypis z 15tego punktu regulaminu: kasa nur fur obywatel Niemiecrussian, white russian pisze:... a ja nadal nie rozumiem, jak to się dzieje, że człowiek, który pracował jakiś czas w Hiszpanii, dostał wizę do USA, itd - stoi przy rozwiązaniu "pieniądze tylko dla obywateli Polski"
ciekawe, czy gdyby np nie dostał wizy do Stanów, "bo jest z Europy wschodniej" zmieniłby zdanie... eh
zdrówko

-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 30 mar 2010, 09:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wszystko ładnie i pięknie. Możemy się prześcigać w sposobach łapania dopingowiczów oraz w sposobach sprawdzania czy ktoś jest na dopalaczu. Ale niestety to nic nie zmieni. Organizatorzy przymykają oczy na zgłoszenia od uczestników, że widzieli jak ktoś coś w kibelku sobie aplikował. Z resztą nie ma dowodów nie ma przestępstwa. Dla orgów liczy się kasa na nagrody oraz to, że mogą udzielając wywiadu powiedzieć że w imprezie startują zawodnicy z zagranicy - co sprawi, że bieg zyska miano międzynarodowego. A to, że Ci zawodnicy są silni dzięki farmakologii to już inna sprawa.
Ja tylko chciałbym się dowiedzieć jak to było z Krzyśkiem. Czy faktycznie wynik badania był pozytywny. Jeżeli tak to dlaczego. Śmieszy mnie to, kiedy widzę zawodników startujących w biegu, którzy kompletnie się nie liczą w czołówce a przed startem faszerują się jakimiś środkami.
Ja tylko chciałbym się dowiedzieć jak to było z Krzyśkiem. Czy faktycznie wynik badania był pozytywny. Jeżeli tak to dlaczego. Śmieszy mnie to, kiedy widzę zawodników startujących w biegu, którzy kompletnie się nie liczą w czołówce a przed startem faszerują się jakimiś środkami.
Ostatnio zmieniony 24 cze 2010, 11:11 przez Sleczek, łącznie zmieniany 1 raz.
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Uważam, że za kontrole dopingowe, również na imprezach masowych, powinno odpowiadać PZLA. I powinno być do tego zmuszone ustawowo.
Trudno wymagać od organizatora, że wyda swoją kasę, ciężko wychodzoną od sponsorów, na kontrole, które ew. mogą zepsuć i jemu opinię i spowodować odwrót nielicznych, którzy wykładają pieniądze na imprezy masowe.
Trudno wymagać od organizatora, że wyda swoją kasę, ciężko wychodzoną od sponsorów, na kontrole, które ew. mogą zepsuć i jemu opinię i spowodować odwrót nielicznych, którzy wykładają pieniądze na imprezy masowe.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6528
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Piotrek, ale co ma PZLA do imprez masowych? Nic. Pisałam to już w tym wątku kilka razy - związki odpowiadają za zawodników zrzeszonych w związkach, i za imprezy organizowane z ramienia związków. Sport masowy, to zupełnie inna bajka, nie wiem, kto za to odpowiada. Trzeba by zmienić system.
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
są wybory, jest szansabeata pisze:Trzeba by zmienić system.



