"Urodzeni biegacze" Audycja PR3 z udziałem Dr. Smigielskiego
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Wczoraj o 21 w "Klubie Trójki" w PR3 był program, który został sprowokowany przez książkę "Urodzeni biegacze".
Tutaj można go posłuchać.
Dyskutantami Dariusza Bugalskiego byli dr Ryszard Śmigilelski, lekarz sportowy, szef Centrum Leczenia Urazów Sportowych Carolina Medical Center w Warszawie i Wojciech Staszewski, reporter "Gazety Wyborczej", jeden z organizatorów akcji "Polska Biega". Do studia dodzwonił się także nasz drogi Admin Adam.
To w jaki sposób i co opowiadał o butach, bieganiu na przodostopiu i boso dr. Śmigielski nikomu nie powinno pozostawić złudzeń. Oczywiście trzeba zwrócić baczą uwagę na wszystko o czym mówi, a szczególnie o bezpieczeństwie, czyli dużej ilości gimnastyki wspomagającej samo bieganie.
Tutaj można go posłuchać.
Dyskutantami Dariusza Bugalskiego byli dr Ryszard Śmigilelski, lekarz sportowy, szef Centrum Leczenia Urazów Sportowych Carolina Medical Center w Warszawie i Wojciech Staszewski, reporter "Gazety Wyborczej", jeden z organizatorów akcji "Polska Biega". Do studia dodzwonił się także nasz drogi Admin Adam.
To w jaki sposób i co opowiadał o butach, bieganiu na przodostopiu i boso dr. Śmigielski nikomu nie powinno pozostawić złudzeń. Oczywiście trzeba zwrócić baczą uwagę na wszystko o czym mówi, a szczególnie o bezpieczeństwie, czyli dużej ilości gimnastyki wspomagającej samo bieganie.
Ostatnio zmieniony 23 cze 2010, 13:06 przez PiotrekMarysin, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 15 cze 2010, 19:48
- Życiówka na 10k: 44:24
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Powiśle
Ano właśnie.PiotrekMarysin pisze: dużej ilości gimnastyki wspomagającej samo bieganie.
Zapomina się szczególnie o odpowiednim rozciąganiu po biegu. Ja też robię to od jakiegoś czasu i IMO to rzeczywiście pomaga.
Poza tym szereg innych ćwiczeń - na ręce, plecy, barki, klatkę, brzuch; ale także inne ćwiczenia na nogi - szczególnie polecam przysiady hinduskie, które angażują w znacznie większym stopniu mięśnie ud niż bieganie.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ech, Piotrek, więcej otwartości, więcej analitycznego, własnego myśleniaPiotrekMarysin pisze: To w jaki sposób i co opowiadał o butach, bieganiu na przodostopiu i boso dr. Śmigielski nikomu nie powinno pozostawić złudzeń.

Dr Śmigielski jest wybitnym CHIRURGIEM.
Dr Śmigielski pojechał na jakąś konferencję na której dowiedział się, że tylko takie bieganie jest dobre.
Dr Śmigielski nie biega (czego dowodzi chociaż to jak wytłumaczył powody powstawania shin splints w jednym z odcinków Wyborczej).
Kogo zapytałbyś się jak masz bezpiecznie pokonywać zakręty na śliskiej drodze - mechanika samochodowego czy nauczyciela w szkole dla rajdowców?
Kogo zapytałbyś się jak wybrać zegarek biegowy - zegarmistrza czy doświadczonego biegacza?
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
pamiętając, że przed biegiem rozciąganie dynamiczne w ramach rozgrzewki,a po biegu co ważne rozciąganie statyczne...Hannibal pisze:Ano właśnie.PiotrekMarysin pisze: dużej ilości gimnastyki wspomagającej samo bieganie.
Zapomina się szczególnie o odpowiednim rozciąganiu po biegu. Ja też robię to od jakiegoś czasu i IMO to rzeczywiście pomaga.
Poza tym szereg innych ćwiczeń - na ręce, plecy, barki, klatkę, brzuch; ale także inne ćwiczenia na nogi - szczególnie polecam przysiady hinduskie, które angażują w znacznie większym stopniu mięśnie ud niż bieganie.

http://www.polskieradio.pl/_files/20080 ... 054034.mp3
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Adam, jeśli komuś z nas brakuje otwartości, czy własnego, analitycznego myślenia, to raczej nie mnie. To ty się zamykasz na argumenty. Ja doceniam, to co powiedział Śmigielski, bo potwierdza to moje długie już przemyślenia na ten temat.Adam Klein pisze:Ech, Piotrek, więcej otwartości, więcej analitycznego, własnego myśleniaPiotrekMarysin pisze: To w jaki sposób i co opowiadał o butach, bieganiu na przodostopiu i boso dr. Śmigielski nikomu nie powinno pozostawić złudzeń.
Dr Śmigielski jest wybitnym CHIRURGIEM.
Dr Śmigielski pojechał na jakąś konferencję na której dowiedział się, że tylko takie bieganie jest dobre.
Dr Śmigielski nie biega (czego dowodzi chociaż to jak wytłumaczył powody powstawania shin splints w jednym z odcinków Wyborczej).
Kogo zapytałbyś się jak masz bezpiecznie pokonywać zakręty na śliskiej drodze - mechanika samochodowego czy nauczyciela w szkole dla rajdowców?
Kogo zapytałbyś się jak wybrać zegarek biegowy - zegarmistrza czy doświadczonego biegacza?
Nieładnie, że spłycasz wiedzę dra. To brzydki sposób polemiki - dezawuowanie oponenta, bądź jego osiągnięć. Myślę, że leczenie kilku pacjentów daje większą podstawę do wypowiadania się w temacie niż przeczytanie nawet tysiąca artykułów. A Śmigielski leczył zapewne dużo więcej pacjentów biegaczy niż Ty przeczytałeś artykułów na ten temat.
A porównanie z samochodem jest totalnie nieadekwatne (analityczne myślenie). Mechanika należało by spytać, czy dane koło i opona będą miały (i jaki) wpływ na zawieszenie i resztę samochodu przy pokonywaniu tego zakrętu. A nauczyciela o technikę kręcenia kółkiem i naciskania pedałów. Widzisz różnicę?
Więcej otwartości, bo niepotrzebnie się okopujesz na jedynie słusznej, Twoim zdaniem, pozycji!
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
PiotrekMarysin pisze: To w jaki sposób i co opowiadał o butach, bieganiu na przodostopiu i boso dr. Śmigielski nikomu nie powinno pozostawić złudzeń.
W pierwszym cytacie stwierdzasz, że nie powinniśmy mieć złudzeń, że jedyny słuszny model to bieganie na przodostopiu.PiotrekMarysin pisze: Więcej otwartości, bo niepotrzebnie się okopujesz na jedynie słusznej, Twoim zdaniem, pozycji!
W drugim - mi zarzucasz jakieś okopanie się na pozycji.
Co nie jest prawdą, bo ja uważam, że każdy powinien biegać tak jak pozwala mu na to jego ciało.
Chyba nawet nie chciało Ci się zrozumieć co próbuję powiedzieć. Ja się staram patrzeć szerzej, zastanawiać się np dlaczego znany chirurg, który nigdy w bieganie nie był zaangażowany nagle zaczyna głosić kontrowersyjne treści związane z bieganiem?
Ja nie dezawuuję wiedzy Dr jako specjalisty od spraw chirurgii, a wiedzy na temat biomechaniki biegania Dr raczej nie ma wiec nie mam czego dezawuować - to nie jego specjalność.
Ja też nie mam - więc czytam, słucham i staram się oceniać, analizować - gdzie leży "prawda" i przedstawiać także u nas na stronie różne punkty widzenia. To ja podejmuję decyzję jakie artykuły się u nas pojawiają aby reprezentowały wszystkie zdroworozsądkowe treści od "lewa do prawa". Dlatego poniższe podziękowania które wyraziłeś 23 lutego 2008 roku przyjmuję także do siebie i dziękuję Ci

PiotrekMarysin pisze:Ja niestety/na szczęście nie mogę się zaliczyć do uzależnionych od POSE, ale ogólnie chciałbym wyrazić wdzięczność Bartoshowi za artykuł, a wszystkim pozostałym tu się udzielającym za cenne wskazówki. Zmieniłem diametralnie swoje podejście do techniki treningu i techniki biegania w ogóle, w oparciu o różne przewijające się tutaj wątki. Zwracam teraz uwagę na wiele spraw i staram się korygować błędy. Dodatkowo nie wyobrażam sobie już biegania "z pięty".
Mam nadzieję, że takich wątków technicznych będzie się pojawiało więcej, z pożytkiem dla wszystkich tu zaglądających.
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 15 cze 2010, 19:48
- Życiówka na 10k: 44:24
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Powiśle
A jakie ciała uniemożliwiają bieganie na przodostopiu?Adam Klein pisze: Co nie jest prawdą, bo ja uważam, że każdy powinien biegać tak jak pozwala mu na to jego ciało.
A doktor Gerard Hartmann czy doktor Irene Davis też nie mają w tym specjalności?Adam Klein pisze: Ja się staram patrzeć szerzej, zastanawiać się np dlaczego znany chirurg, który nigdy w bieganie nie był zaangażowany nagle zaczyna głosić kontrowersyjne treści związane z bieganiem?
Ja nie dezawuuję wiedzy Dr jako specjalisty od spraw chirurgii, a wiedzy na temat biomechaniki biegania Dr raczej nie ma wiec nie mam czego dezawuować - to nie jego specjalność.
Dlaczego dość łatwo leczy się taki plantar fasciitis chodzeniem boso i na cienkiej podeszwie?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Czy ciało lekkiego i aktywnego fizycznie dziesięciolatka jest takim samym ciałem jak ciało nieaktywnego przez 20 lat pracownika biurowego z nadwagą? Czy to jest dowiezione, że przekonanie go do amortyzowania przydostopiem będzie dla niego lepsze niż zostawienie mu tego do jego własnej decyzji?Hannibal pisze: A jakie ciała uniemożliwiają bieganie na przodostopiu?
No właśnie, oni akurat mają.Hannibal pisze: A doktor Gerard Hartmann czy doktor Irene Davis też nie mają w tym specjalności?
Dlaczego dość łatwo leczy się taki plantar fasciitis chodzeniem boso i na cienkiej podeszwie?
Ale oni są tymi którzy mówią o alternatywie.
Ale czy mówią też wszyscy powinni biegać lądując na przodostopiu?
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 15 cze 2010, 19:48
- Życiówka na 10k: 44:24
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Powiśle
Tyle, że pozostawienie tego jego własnej decyzji może wygenerować liczne kontuzje. Oczywiście każdy ma do nich prawo, jeśli lubi. Ale warto o tym mówić.Adam Klein pisze: Czy ciało lekkiego i aktywnego fizycznie dziesięciolatka jest takim samym ciałem jak ciało nieaktywnego przez 20 lat pracownika biurowego z nadwagą? Czy to jest dowiezione, że przekonanie go do amortyzowania przydostopiem będzie dla niego lepsze niż zostawienie mu tego do jego własnej decyzji?
Najlepszym sprawdzianem jest przebiegnięcie się trochę w jakimś pewnym terenie boso i nagranie tego kamerą - wtedy wszystko wychodzi

Ale nie muszą mówić wszyscy. Nigdy tak nie jestAdam Klein pisze:Ale czy mówią też wszyscy powinni biegać lądując na przodostopiu?
Bo tak jak mówił Rudolf Steiner -
"Czy się na to zgadzają tysiące, czy nikt się nie zgadza, to wszystko jedno. Nie ma żadnej demokracji, jeśli chodzi o prawdę."

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale co wtedy wyjdzie? Wyjdzie, że on ląduje na przodostopiu. Bo musi. Czy jednak jeśli dostanie but i zacznie lądować na pięcie jest złe? Czy jesteś pewny, że lądowanie na przodostopiu kontuzji nie wygeneruje? Mi chodzi o to, że taka akcja "tylko przodostopie, urraaaa" - jest często niewłaściwa, jest nie dla wszystkich. Człowiek to nie tylko szkielet - ale i mnóstwo różnych drobnych elementów. Skoro już cytujemyHannibal pisze: Tyle, że pozostawienie tego jego własnej decyzji może wygenerować liczne kontuzje.
Najlepszym sprawdzianem jest przebiegnięcie się trochę w jakimś pewnym terenie boso i nagranie tego kamerą - wtedy wszystko wychodzi

"I have many runner-patients, and runner-friends who have tried the Pose technique, got injured and went back to their old style of running. It is not for everybody."
Pomyliłem się w moim poprzednim poście, nie chodziło mi o to, czy wszyscy mówią, ale o to, czy Davis i Hartmann mówią że wszyscy powinni biegać na przodostopiu.Hannibal pisze: Ale nie muszą mówić wszyscy. Nigdy tak nie jest
Mnie po prostu "przeraża" (celowo w cudzysłowie, żeby było to nie tak twarde ale nie mam lepszego słowa) ta nagła prostota rozwiązania wszystkich problemów i kontuzji biegowych jaka przemawia ze słów niektórych (np Dr Smigielskiego.).
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 15 cze 2010, 19:48
- Życiówka na 10k: 44:24
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Powiśle
No bo pełne przestawienie się na przedostopie zajmuje, z tego co czytałem, ok. 1 roku. Trzeba to robić z głową!
Oczywiście, że to nie zamyka kwestii kontuzji - na nie wpływa również szereg innych elementów, takich jak bieganie przy przetrenowaniu, brak odpoczynku, regeneracji, odpowiedniej dawki snu, kiepskie odżywianie, etc.
Oczywiście, że to nie zamyka kwestii kontuzji - na nie wpływa również szereg innych elementów, takich jak bieganie przy przetrenowaniu, brak odpoczynku, regeneracji, odpowiedniej dawki snu, kiepskie odżywianie, etc.
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
dla wszystkich to nie jest - tu pewnie Adam ma rację. ale każdy "z problemami" powinien spróbować.
dam se własne jaja uciąć, że większość tych, którym to naprawdę mogłoby pomóc - nigdy nie spróbuje biegać boso.
właśnie z powodu takich postów Adama jak ten powyżej, które łatwo można odebrać jako: "bo to ja jestem najbardziej specyficzny przykład kontuzjogenności...to nie dla mnie"
ja wiem tylko tyle, że obecnie biegam boso w tygodniu więcej niż wcześniej w papciach za pięć stów, do tego dokładam sporo biegania w butach - I KOLANA JUŻ MNIE NIE BOLĄ!
--------
powtórzę raz jeszcze:
nie ważne w czym (albo bez czego). ważne jak.
/... oglądałem parę dni temu Giżę podczas biegu - eva pod piętą aż stęka. no ale on waży 15 kilo mniej ode mnie, to se może biegać z pięty
zdrówko
/poza tym sranie w banię ten cały Dougall, nieścisłość na nieścisłości, jedno wielkie nadużycie i ubarwienie... sam bym napisał tak samo
/
dam se własne jaja uciąć, że większość tych, którym to naprawdę mogłoby pomóc - nigdy nie spróbuje biegać boso.
właśnie z powodu takich postów Adama jak ten powyżej, które łatwo można odebrać jako: "bo to ja jestem najbardziej specyficzny przykład kontuzjogenności...to nie dla mnie"
ja wiem tylko tyle, że obecnie biegam boso w tygodniu więcej niż wcześniej w papciach za pięć stów, do tego dokładam sporo biegania w butach - I KOLANA JUŻ MNIE NIE BOLĄ!
--------
powtórzę raz jeszcze:
nie ważne w czym (albo bez czego). ważne jak.
/... oglądałem parę dni temu Giżę podczas biegu - eva pod piętą aż stęka. no ale on waży 15 kilo mniej ode mnie, to se może biegać z pięty

zdrówko
/poza tym sranie w banię ten cały Dougall, nieścisłość na nieścisłości, jedno wielkie nadużycie i ubarwienie... sam bym napisał tak samo

we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13469
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Rusek,
będziesz piszczał jak dziewoja. Trudno o lepszy motywator, bo o te jaja Fredzio powalczy, na boso, po ulicach Szklarskiej. A ja to nagram...
będziesz piszczał jak dziewoja. Trudno o lepszy motywator, bo o te jaja Fredzio powalczy, na boso, po ulicach Szklarskiej. A ja to nagram...
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Adam, Oczywiście, że doceniam to co robisz na portalu i dziękuję, że mam dostęp do tych treści.Adam Klein pisze: Dlatego poniższe podziękowania które wyraziłeś 23 lutego 2008 roku przyjmuję także do siebie i dziękuję Ci
PiotrekMarysin pisze:Ja niestety/na szczęście nie mogę się zaliczyć do uzależnionych od POSE, ale ogólnie chciałbym wyrazić wdzięczność Bartoshowi za artykuł, a wszystkim pozostałym tu się udzielającym za cenne wskazówki. Zmieniłem diametralnie swoje podejście do techniki treningu i techniki biegania w ogóle, w oparciu o różne przewijające się tutaj wątki. Zwracam teraz uwagę na wiele spraw i staram się korygować błędy. Dodatkowo nie wyobrażam sobie już biegania "z pięty".
Mam nadzieję, że takich wątków technicznych będzie się pojawiało więcej, z pożytkiem dla wszystkich tu zaglądających.
Chodzi mi o Twoje prywatne zdanie na ten temat i nie chcę, żebyśmy mieszali te dwie różne sprawy.
Praktycznie wszystkimi swoimi wypowiedziami pokazujesz siebie jako zagorzałego przeciwnika masowego biegania nie tylko boso, ale i na przodostopiu. Ja nie biegam boso i nie planuję na razie, ale docierają do mnie argumenty za. Jestem zaś zagorzałym zwolennikiem przodostopio-biegania, bo kiedyś tłukłem piętą i po przestawieniu się widzę, jak dużo zyskałem. I uważam, że każdy tak może, tylko nie od razu. I różnym ludziom zajmie różną ilość czasu dojście do formy umożliwiającej bieganie tylko ze śródstopia.
Uważam, że lepiej by było, gdybyśmy się w tych dyskusjach skupili na tym jak a nie czy. Im więcej było by informacji o tym co i jak robić, żeby bieganie na przodostopiu i na bosaka było bezpieczne, tym mniej potencjalnych kontuzji mieli by do leczenia rehabilitanci.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Dobrze, że podkreśliłeś MASOWEGO.PiotrekMarysin pisze: Praktycznie wszystkimi swoimi wypowiedziami pokazujesz siebie jako zagorzałego przeciwnika masowego biegania nie tylko boso, ale i na przodostopiu.


http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=10621
W 2008 roku mówiłem to samo co teraz ale wtedy byłem odbierany chyba jako zwolennik biegania na przodostopiu.
Jestem przeciwnikiem "naciągactwa".
Bo twierdzenie, że "tylko amortyzowanie przodostopiem nie przyniesie kontuzji" jest wg mnie naciąganiem.
To nie do Ciebie ale do Dr. Śmigielskiego. Taki cytat z Doktora można znaleźć choćby w którymś z ostatnich Magazynów RW. Zastanawia mnie dlaczego Dr stał się nagle takim ortodoksem choć sam raczej nie biega (czego daje w swoich tekstach dowody). Wole się posiłkować ludźmi siedzącymi w branży od lat.
Kevin Kirby na którego się naprzykład powołuję. Sam Kevin jeszcze jakiś czas temu biegał maraton w 2:30, jest profesorem w departamencie biomechaniki stosowanej w California School of Podiatric Medicine at Samuel Merritt College. Niedawno jako przedstawiciel świata podiatrycznego był zaproszony przez Ambyego Burfoota do panelu dyskusyjnego o bieganiu boso.
(całość tuta:http://www.runnersworld.com/article/0,7 ... -0,00.html)
To są jego słowa:
"I have many runner-patients, and runner-friends who have tried the Pose technique, got injured and went back to their old style of running. It is not for everybody."
Oczywiście możemy się zastanawiać - czy nie zaczęli biegać na przodostopiu za szybko, zbyt intensywnie itd. Czy wszyscy się do tego przygotowali? Obiecuję, że napiszemy o tym tekst, sam jako praktyk możesz swój wkład do niego wnieść.
Ale w tym wszystkim musisz pamiętać, że ludzie nie chcą długo czekać na efekty, są niecierpliwi, szukają drogi na skróty.
Jak ktoś przeczyta "biegaj na śródstopiu ale przeczytaj przeczytaj teraz kilka stron o tym jak to zrobić" - to większość populacji zatrzyma się na pierwszej części zdania. To samo jest z bieganiem boso.