Metabolizm
- Monika Szymanska
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 31 maja 2010, 17:36
- Życiówka na 10k: 45min
- Życiówka w maratonie: brak
Zastanawiam mnie jedna kwestia odnosnie metabolizmu. Mowi sie ze jak ktos je malo (czyli nie tyle ile podaja tabele, btw kto je wymyslil..) to spowalnia tym swoj metabolizm. Organizm broni sie przed glodowka wiec zwalnia zeby zluzywac mniej a podolac wymaganiom. Skoro organizm zwalnia to po co ludzie darza do przyspieszania swojego metabolizmu przeciez to jest nie ekonomiczne :P. Trzeba wiecej jesc , czyli wiecej wydawac pieniazkow no i przygotowywanie tych posilkow zajmuje duzo czasu. Pytam po co ? skoro mozna sobie zyc z wolnym metabolizmem i nadal byc aktywnym tylko ze z grubszym portfelem.
czy mam racje ? Moze cos mi umknelo ?
czy mam racje ? Moze cos mi umknelo ?
"Nadmiar nauki nie zawsze prowadzi do zrozumienia"
Heraklif z Efezu
Heraklif z Efezu
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
jeśli chodzi o głodówkę to kiedyś się tym zajmowałem i mam za sobą kilka głodówek, w każdym razie to co mówisz o głodówce, włącza się między 2-3 dniu głodówki, wtedy wyłącza się głód a metabolizm zwalnia, organizm też zaczyna wtedy w większej mierze korzystać ze złogów i tłuszczu co też prowadzi do obniżenia wagi, ważne aby wtedy przyjmować sporo płynów i brać jakieś witaminy, najlepiej w postaci płynów, istotne też jest oczyszczanie jelita w ten czy inny sposób aby uchronić się przed nudnościami i bólami głowy, głodówka dobra rzecz ale trzeba wiedzieć jak się do niej zabrać bo nie chodzi o to, żeby z dnia na dzień nagle przestać jest, trzeba poczynić do niej przygotowania już tydzień wcześniej, ważne jest też odpowiednie z niej wychodzenie co trwa w zależności od długości głodówki.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
http://tv.sfd.pl/Odchudzanie--cz-1,odcinek,13.aspx
poglądowo, również na metabolizm
EDIT do tego linku:
osoby które chcą zwiększyć masę, jedzą mniej, żeby zmniejszyć metabolizm, przez co lepiej nabierają masy..
osoby które chcą mieć dobra rzezbę ciała i niezbyt duża masę, muszą jeść więcej niż ci wyżej, po to żeby utrzymać metabolizm na odpowiednim poziomie, który pozwoli utrzymać im masę i zbudować odpowiednio mięśnie..
poglądowo, również na metabolizm
EDIT do tego linku:
osoby które chcą zwiększyć masę, jedzą mniej, żeby zmniejszyć metabolizm, przez co lepiej nabierają masy..
osoby które chcą mieć dobra rzezbę ciała i niezbyt duża masę, muszą jeść więcej niż ci wyżej, po to żeby utrzymać metabolizm na odpowiednim poziomie, który pozwoli utrzymać im masę i zbudować odpowiednio mięśnie..
Ostatnio zmieniony 14 cze 2010, 12:36 przez mimik, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Najkrócej mówiąc kiedy zwalnia metabolizm organizm większą część spożywanej energii magazynuje w postaci tkanki tłuszczowej, stosunkowo mniejsza przekazywana jest bieżącego zużycia. Oznacza to wieczną senność, brak energii, podirytowanie, ogólną niechęć do życia. Ten stan jest po pierwsze niezdrowy, po drugie nieprzyjemny dla Ciebie samej, po trzecie trudny do zniesienia przez otoczenie. Bardzo trudno wtedy pozostać aktywnym, nie mówiąc o podnoszeniu formy.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
w pierwszych 2-3 dniach głodówki rzeczywiście jest oslabienie i senność ale od ok 4-10 jest paradoksalnie odwrotnie, i bardzo dobre samopoczucie
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Nie wiem tylko, czy to nie jest efektem zaburzenia chemii mózgu na skutek niedostatecznej ilości pożywienia, czy procesy elektryczne nie ulegają osłabieniu... Ponieważ jednak, jak powiedziałem, nie mam wiedzy w tym temacie, czekam na wypowiedź kogoś kompetentnego.
- ŁoBoG
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 289
- Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
- Życiówka na 10k: 37:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
No aktywnie to nie da się za długo pożyć na GŁODÓWCE...Monika Szymanska pisze:Zastanawiam mnie jedna kwestia odnosnie metabolizmu. Mowi sie ze jak ktos je malo (czyli nie tyle ile podaja tabele, btw kto je wymyslil..) to spowalnia tym swoj metabolizm. Organizm broni sie przed glodowka wiec zwalnia zeby zluzywac mniej a podolac wymaganiom. Skoro organizm zwalnia to po co ludzie darza do przyspieszania swojego metabolizmu przeciez to jest nie ekonomiczne :P. Trzeba wiecej jesc , czyli wiecej wydawac pieniazkow no i przygotowywanie tych posilkow zajmuje duzo czasu. Pytam po co ? skoro mozna sobie zyc z wolnym metabolizmem i nadal byc aktywnym tylko ze z grubszym portfelem.
czy mam racje ? Moze cos mi umknelo ?
- Monika Szymanska
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 31 maja 2010, 17:36
- Życiówka na 10k: 45min
- Życiówka w maratonie: brak
Nie mialam na mysli glodowki.
Chodzi o to ze zawsze gdy ktos nastawia sie na redukcje to spotyka sie z poradami typu "musisz przyspieszyc przemiane materii" Czyli co ? musi zaczac wiecej jesc , czyli w rezultacie przytyje zeby potem jak juz metabolizm nabierze tempa organiczyc ilosc spozywanych kalorii i w ten sposob schudnac . I kolko sie zamyka. Osoba tyje zeby ulatwic sobie schudniecie.
Zastanawia mnie jak to jest z tymi dietami dla Pan na 1000 czy tez na 1500kcal. Moze i komus uda sie na nich schudnac ale czy potem nie bedzie musial/la do konac zycia jesc 1000/1500 kcal zeby nie przytyc? A jesli tak to wlasciwie lepiej dla jej portfela.
Chodzi o to ze zawsze gdy ktos nastawia sie na redukcje to spotyka sie z poradami typu "musisz przyspieszyc przemiane materii" Czyli co ? musi zaczac wiecej jesc , czyli w rezultacie przytyje zeby potem jak juz metabolizm nabierze tempa organiczyc ilosc spozywanych kalorii i w ten sposob schudnac . I kolko sie zamyka. Osoba tyje zeby ulatwic sobie schudniecie.
Zastanawia mnie jak to jest z tymi dietami dla Pan na 1000 czy tez na 1500kcal. Moze i komus uda sie na nich schudnac ale czy potem nie bedzie musial/la do konac zycia jesc 1000/1500 kcal zeby nie przytyc? A jesli tak to wlasciwie lepiej dla jej portfela.
"Nadmiar nauki nie zawsze prowadzi do zrozumienia"
Heraklif z Efezu
Heraklif z Efezu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Busko Zdrój
- Kontakt:
Aby przyspieszyc metabolizm to trzeba wiecej jesc to sie zgadza.
Ale z tym ze wiecej moze nie dokonca dobre stwierdzenie...a raczej czesciej.
Druga sprawa to jakosc pozywienia. Nie mozna jesc ,,smieci,, trzeba dostrczać jak najmniej przetworzonego pozywienia itp.
Udowodniono iż kalorycznosc moze byc taka sama, ale gdy posiłek bedzie pełnowartosciowy dla organizmu dostarczał odpowiedznich składników odzywczych witamin i mikroelemntów to nie przybedziemy na masie. Jednak gdy zjemy taka samą ilosc ale bedą to tzn. ,,pusye,, klaorie to tylko zamieni sie w tłyszcz.
Ale z tym ze wiecej moze nie dokonca dobre stwierdzenie...a raczej czesciej.
Druga sprawa to jakosc pozywienia. Nie mozna jesc ,,smieci,, trzeba dostrczać jak najmniej przetworzonego pozywienia itp.
Udowodniono iż kalorycznosc moze byc taka sama, ale gdy posiłek bedzie pełnowartosciowy dla organizmu dostarczał odpowiedznich składników odzywczych witamin i mikroelemntów to nie przybedziemy na masie. Jednak gdy zjemy taka samą ilosc ale bedą to tzn. ,,pusye,, klaorie to tylko zamieni sie w tłyszcz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Nie chcę być złośliwy ale wygląda na to że część uczestników dyskusji z matematyką jest ostro na bakier. No i z kilkoma innymi rzeczami też. Na przykład z logiką...
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
he he też mi się tak wydajemaneater1 pisze:Coś ci umknelo...

Mam takie pytanko: a po co komu głodówki ? tylko nie masakrujcie opisami z netu własnymi słowami najlepiej.
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
głodówka działa bardzo pozytywnie, oczywiście jeśli ktoś wie jak się do niej przygotować i jak przeprowadzać i jak z niej wychodzić. Nie można jednego dnia jeść golonki a drugiego robić głodówki, a osłabienie jest tylko chwilowe i raczej nie groźnespid3r pisze:głodówka to straszna rzecz już nie mówiąc o chorobie, że ludzie nie umieją jeść tak aby zmniejszyć swoją wagę bez jedzenia
tak czy siak, trzeba coś przekąsić na ząb, aby nie zemdleć czy coś w ten deseń
sama woda czy witaminy/minerały za wiele nie dadzą
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Z tego co wiem to w głodówkę wchodzi się tyle ile ma się ją zamiar prowadzić i wychodzi tak samo długo ile trwała... Nie mam żadnego argumentu dla czego zdrowy człowiek ma robić głodówkę, rozumiem jakiś czas po operacji, rozumiem jak ktoś ma raka, rozumiem jak ktoś jest zatruty co potwierdzą badania włosa, rozumiem że to jego coroczna droga krzyżowa, ale nie rozumiem jak młody zdrowy człowiek robi sobie głodówkę o.O po co to ? dla mnie to jak nieudany seks 

"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- ŁoBoG
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 289
- Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
- Życiówka na 10k: 37:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Dokładnie... Zgadzam się z tymi słowami. Wiem jednak, że czasem robi się jeden dzień o chlebie i wodzie w celu oczyszczenia organizmu, krążył na forum jakiś wątek na ten temat... Ale dłuższa głodówka to już skrajność prowadząca do wycieńczenia organizmu.F@E pisze:Z tego co wiem to w głodówkę wchodzi się tyle ile ma się ją zamiar prowadzić i wychodzi tak samo długo ile trwała... Nie mam żadnego argumentu dla czego zdrowy człowiek ma robić głodówkę, rozumiem jakiś czas po operacji, rozumiem jak ktoś ma raka, rozumiem jak ktoś jest zatruty co potwierdzą badania włosa, rozumiem że to jego coroczna droga krzyżowa, ale nie rozumiem jak młody zdrowy człowiek robi sobie głodówkę o.O po co to ? dla mnie to jak nieudany seks