No i super - frajda z jazdy jest najważniejsza Cieszę się, że Ci się dobrze jeździ Ale jak skaczesz to nie pompuj na maksa, bo możesz wtedy łatwo złapać gumę.
no to teraz sie zastanawiam czy wziaść 5.2 za tysiaka czy dołożyć i wziąć 6.2.... bo różnica 300zł a do 5.2 musze dołożyć 100zł na lampy a w 6.2 dają w komplecie... no i co teraz? musze przejechać jeszcze raz i zdecydować. tylko ze złamaną łapą ciężko... a co wy myślicie??
Raul przede wszystkim 5.3 ma dużo lepszy napęd. Zapomnij o hamulcach. Jeżeli naprawde Ci nie będą odpowiadać , choć nie wiem czemu to je zdemotujesz i kupisz sobie tańsze vbreaki a tarcze pogonisz. 6.2 to full od siedmiu boleści jeżeli chcesz fulla to juz przynajmniej 6.4.
Dobrze Ci radze sam mam 5.3 i ten wybór długo analizowałem.
Witam.Przepraszam za "mały" odkop ale znalazłem ten temat a właśnie bardzo intensywnie zastanawiam się nad rockriderem 5.3. Z tym, że gdyby był w cenie jak z czerwca 1150 zł to już bym się nie zastanawiał W tej chwili jest za 1399zł.Proszę powiedzcie czy za takie pieniążki opłaca się jeszcze inwestować w ten? Do przyszłego roku czekać nie chcę bo chciałbym jeszcze trochę pojeździć w te wakacje Z góry dzięki za odpowiedzi.Pozdrawiam
jass1978 pisze:Te b'twin'y 6.2 i 6.3 to odradzam. Ale ten 5.2 jest w sumie ok. Lepiej jednak kup krossa level'a (A2 za 1200 PLN lub A4 za niecałe 2 tysiaki). To naprawdę dobry wybór. Fajna rama, która może stanowić dobrą bazę do ewentualnego tuningu. Ale w sumie po co tuningować fajny rower. A wersja A4 jest naprawdę super. Za tą kasę nic lepszego nie znajdziesz.
Kup sobie rower szosowy i poczuj ten wioatr we włosach. Zobacz jak to jest jechadz wgrupie 40 km/h mając tętno 185 i gdy mas zkolarza z boku przodu tyłu i trzeba mieć oczy otwarte....................... bieganie jest fajne ale kolarstwo szosowe................... to ma miłość
Nie wiem Tompoz jak Ty czujesz wiatr we włosach? Ja nie czuję bo jeżdżę w kasku. I wszystkich do tego gorąco namawiam.
myslis zKogutek że ja nie jeżdze w kasku...................... jak bardzo sie mylisz. wiem ze chciałeś błysnąc ale ci się nie udało.
Jak najprostszy. Ja w tym roku chcę pojeździć z sakwami, kupiłem stalowego gravela Krossa na jakiejś zimowej przecenie za 60% ceny. W mojej ocenie taki rower, na dość prostych komponentach jest najbardziej uniwersalny jak chcesz pojeździć też długie dystanse, ale bez większej sportowej napinki. Amortyzatora w tanim rowerze nie opłaca się kupować, bo to jedynie 2.5 kg kloc który działa bardzo umownie. Problem w tym że teraz czas zimowych przecen już w zasadzie minął, najlepiej kupować rower w okresie od października do grudnia-stycznia, wtedy są największe przeceny na modele z mijającego sezonu.