Ciekawa taktyka, może kiedyś wypróbujespid3r pisze:kolega mi mówił, jak mieliśmy biec 6,5km na zawodach, że po 1km się rozgrzeje i nie potrzeba rozgrzewki przed zawodami no bo przyjechaliśmy nie co za późnoŁoBoG pisze:No to chyba źle ci się wydaje... Co za różnica czy się scigasz na 400m, 1km,...42,195km Genaralnie dajesz z siebie wszystko, chyba że sobie piąteczke na zawodach lecisz jak na rozbieganiukamilos pisze:5km to za krótki dystans, żeby wypluwać płuca.Po kilometrze możesz wypluć płuca, zależy jak szybko lecisz
PZDR!
Jak przezwyciężyć swoje słabości podczas biegu?
- ŁoBoG
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 289
- Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
- Życiówka na 10k: 37:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Ja tak zrobilem na duathlonie.
Piatka rozgrzewki , potem rower prawie 100km , tak ze na polowce maratonu bylem juz rozgrzany.
Piatka rozgrzewki , potem rower prawie 100km , tak ze na polowce maratonu bylem juz rozgrzany.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- idorotka
- Rozgrzewający Się

- Posty: 4
- Rejestracja: 04 sty 2010, 18:57
Pewnie, ale ja nie wnikam w szczegółytompoz pisze:w toku swego rozumowania popełniesz pewien bład innym rodzajem zmeczenias jest zmęczenie beztlenowe na krótkich czasowo startach a innego rodzajem zmęczenia jest zmęczenie ultrasa. I nie jest prawda iz im dłuższy dystans tym wieksze zmęczenie i siła woli wyjechadz sie wtrupa przez np. 15 minut nie każdy potrafi nawet taki ultras.idorotka pisze:Ja podczas biegu zazwyczaj robię tak, jak jedna z osób powyżej. ^^ Myślę o tym, jak bardzo dobrze będę się czuła, kiedy mi wyjdzie, a jak byłabym niezadowolona, gdybym się zatrzymała (ba, nigdy się jeszcze tym sposobem nie zatrzymałam w ciągu 2,5 roku- tylko, kiedy miałam problem z kolanami i kiedy się niemal odwodniłam raz). Poza tym pomaga zdecydowanie muzyka, delikatne zwolnienie tempa (wtedy mówię sobie, że teraz mam czas na odpoczynek), powtarzanie sobie, że odpocznę w domu. Bardzo pomaga mi właśnie to, że uświadamiam sobie, że ogranicza mnie tylko mózg, a w rzeczywistości mój organizm zniósłby jeszcze 20x tyle (myślę wtedy o ludziach, ktorzy biegają ultrasy w górskich terenach :D). Właśnie takie samozaparcie. Czułabym się po prostku kiepsko, gdybym zrezygnowała, a biegam po to, by uwolnić te endorfinki, dzięki którym wchodzę w tak zwanego (przeze mnie ;D) cyborga ;D (to wtedy, kiedy biegniesz, masz kryzys, a później nagle czujesz, że możesz bieg i biec bez końca
).
Tompoz
-
LadyE
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3884
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
ostatnio zdalam sobie sprawe jak wiele zalezy od tego co w glowie a nie w nogach. wczoraj mialam zly dzien, czulam sie lekko oslabiona, juz na poczatku treningu zdalam sobie sprawe ze rezultaty tego dnia owocne raczej nie beda, ale zacisnelam zeby.
wszystko bylo stosunkowo ok dopoki jeden koles mnie nie wyprzedzil. to tak jakby ktos odebral mi 100 pkt zycia za jednym ciosem ... wiem ze to zadne zawody, ze nie powinnam sie przyrownywac do facetow, ale qrcze nie potrafie widziec siebie na pozycji przegranego :/
wszystko bylo stosunkowo ok dopoki jeden koles mnie nie wyprzedzil. to tak jakby ktos odebral mi 100 pkt zycia za jednym ciosem ... wiem ze to zadne zawody, ze nie powinnam sie przyrownywac do facetow, ale qrcze nie potrafie widziec siebie na pozycji przegranego :/
-
nieustraszony
- Wyga

- Posty: 56
- Rejestracja: 25 cze 2010, 22:38
- Życiówka na 10k: 39:58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łubniany
Najlepiej podczas biegu skoncentrować się tylko na biegu . Jak wejdziesz w tzw.trans to nic cię nie obchodzi nie czujesz zmęczenia i biegniesz jak sarenka lekko i szybko . Tylko musisz myśleć tylko o biegu . Nie o tym co będzie potem.
Nic nie jest niemożliwe, niemożliwe wymaga więcej czasu
1000m- 2,47.16 2000m 6,07,14 1500m 4,35,52 2000m przeszkody 6,27,30
1000m- 2,47.16 2000m 6,07,14 1500m 4,35,52 2000m przeszkody 6,27,30
-
juancruz
- Wyga

- Posty: 139
- Rejestracja: 21 sie 2005, 20:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
mi sie przypominaja slowa kolegi z biura, ktory zawsze mi mawia, kiedy sie rozmawia o bieganiu: "to nie lepiej siasc w fotelu i jak bialy czlowiek napic sie ze 2 piwka a nie oblatywac okoliczne lasy??"
i jak mam kryzys, to przypominaja mi sie jego slowa. I utwierdzam sie w tym, ze ma racje. Podobnie mam jak mam zrobic mocny trening
Inny motywator to taki, ze jak wroce do domu, to napije sie winka
i jak mam kryzys, to przypominaja mi sie jego slowa. I utwierdzam sie w tym, ze ma racje. Podobnie mam jak mam zrobic mocny trening
Inny motywator to taki, ze jak wroce do domu, to napije sie winka
juancruz
-
linker
- Rozgrzewający Się

- Posty: 10
- Rejestracja: 23 gru 2009, 18:02
Mi nie pomagają wdzięki pięknych biegaczek, żadne wizualizacje ani ta technika jednego kroku czy jak to się nazywało, wiadomo o co chodzi. Za to zawsze przed każdym startem starannie dobieram sobie muzyke na mp3 i układam plan jaką piosenke kiedy słuchać Mam specjalny folder pod nazwą KRYZYS i FINISZ. Pozatym zatrzymać się to przypał przed innymi, a zwolnić to przed samym sobą (pomijając sytuacje naprawde ekstremalne ;p).
-
linker
- Rozgrzewający Się

- Posty: 10
- Rejestracja: 23 gru 2009, 18:02
Nie rozumiem. Chodzi Ci o to, że będąc dorze przygotowanym nie powinienem odczuwać skrajnego zmęczenia?spid3r pisze:nie prawda, i tutaj się mylisz albo trenujesz i znasz swój organizm, albo nie startujesz i trenujesz dalej [lepiej]linker pisze: Pozatym zatrzymać się to przypał przed innymi, a zwolnić to przed samym sobą (pomijając sytuacje naprawde ekstremalne ;p).
-
ocobiegatu
- Wyga

- Posty: 120
- Rejestracja: 28 kwie 2010, 22:15
- Życiówka na 10k: 46.40
- Życiówka w maratonie: 4.14
Najlepsze na zmęczenie jest bieganie w systemie totalnym
a więc bieganie po prostu powiedzmy tych 5km na maksa raz w tygodniu na stałej , własnej trasie.
Ja uwielbiam biegi tempowe , bez żadnych kombinacji , robię maksa , czy też mówiac jak trenarzy - bieg podprogowy . Nie wiem na czym polega zmęczenie , bo nikt naukowo na świecie tego nie wie , ale wiem , że poziom zmęczenia (RPE) mi spada jak tłukę te tempówy...
Mało kto zwraca uwagę na nowe teorie zmęczenia - np. central governor theory czyli zmęczenie wynikające z główki . Ja to potwierdzić mogę w całej rozciągłości. Moje zmęczenie jest na główce a to trzeba trenowac..
a więc bieganie po prostu powiedzmy tych 5km na maksa raz w tygodniu na stałej , własnej trasie.
Ja uwielbiam biegi tempowe , bez żadnych kombinacji , robię maksa , czy też mówiac jak trenarzy - bieg podprogowy . Nie wiem na czym polega zmęczenie , bo nikt naukowo na świecie tego nie wie , ale wiem , że poziom zmęczenia (RPE) mi spada jak tłukę te tempówy...
Mało kto zwraca uwagę na nowe teorie zmęczenia - np. central governor theory czyli zmęczenie wynikające z główki . Ja to potwierdzić mogę w całej rozciągłości. Moje zmęczenie jest na główce a to trzeba trenowac..
-
LadyE
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3884
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
a ja panicznie boje sie biegu okreslanego jako na maxa. od chyba dwoch czy trzech tygodni przymierzam sie do zrobienia testu na HRmax i jak dotad nie wiem kiedy uda mi sie go wykonac. po prostu kiedy zaczynam wmawiac sobie ze cos musze pobiec bardzo szybko, wlacza mi sie taka blokada, ze nie jestem w stanie przebiec juz nawt zolwim tempem kolejnych metrow ... probuje biegac wg nowego planu E i T i tak trudno jest mi sie przyzywczaic do tego podzialu. dla mnie to jest cos nienaturalnego. widac potrzebuje wiecej czasu na oswojenie sieocobiegatu pisze:Najlepsze na zmęczenie jest bieganie w systemie totalnym![]()
a więc bieganie po prostu powiedzmy tych 5km na maksa raz w tygodniu na stałej , własnej trasie.
Ja uwielbiam biegi tempowe , bez żadnych kombinacji , robię maksa , czy też mówiac jak trenarzy - bieg podprogowy . Nie wiem na czym polega zmęczenie , bo nikt naukowo na świecie tego nie wie , ale wiem , że poziom zmęczenia (RPE) mi spada jak tłukę te tempówy...
Mało kto zwraca uwagę na nowe teorie zmęczenia - np. central governor theory czyli zmęczenie wynikające z główki . Ja to potwierdzić mogę w całej rozciągłości. Moje zmęczenie jest na główce a to trzeba trenowac..
-
linker
- Rozgrzewający Się

- Posty: 10
- Rejestracja: 23 gru 2009, 18:02
Dlaczego? Dla mnie ból jest częścią każdego biegu, jak narazie biegałem tylko połówki i sił na swobodny bieg starcza mi do 12-13km później zaczyna się walka z własną psychiką. Nie wierze, że gdy walczy się o wysokie pozycje jest tak jak mówisz.spid3r pisze:teoretycznie tak i z praktycznego punktu widzenia również
-
ocobiegatu
- Wyga

- Posty: 120
- Rejestracja: 28 kwie 2010, 22:15
- Życiówka na 10k: 46.40
- Życiówka w maratonie: 4.14
Wg mnie zmeczenie trzeba trenowac tak samo jak np. interwały ( ktorych nie robie) ..
Sprawa jest prosta - staje sie na starcie i trzeba pobiec jak najszybciej ta wlasna trase wczesniej wyznaczona...
Własne zawody choc na tydzień , na swoje trasie. W ten sposób oswajamy sie ze zmęczeniem.
Tak sie poznaje najwiecej moim zdaniem zmeczenie - w biegach tempowych, bo wszelkie interwaly to tylko oszustwo na głowkę - ciekawe czy w życiu żonie mówimy kocham Cie na szybko w 3 minuty a pozniej z przerwa na odpoczynek na 2 minuty ?
Nie ! żonie mówi sie kocham na maksa - czyli tempówa bez żadnych odpoczynków przez powiedzmy 22 minuty
..
Pasuje mi bieganie w wymiarze totalnym - co trenujesz to masz - przecież jak chcesz byc mistrzem w robieniu zupy pomidorowej to nie trenujesz ogórkowej (interwały)..
Sprawa jest prosta - staje sie na starcie i trzeba pobiec jak najszybciej ta wlasna trase wczesniej wyznaczona...
Własne zawody choc na tydzień , na swoje trasie. W ten sposób oswajamy sie ze zmęczeniem.
Tak sie poznaje najwiecej moim zdaniem zmeczenie - w biegach tempowych, bo wszelkie interwaly to tylko oszustwo na głowkę - ciekawe czy w życiu żonie mówimy kocham Cie na szybko w 3 minuty a pozniej z przerwa na odpoczynek na 2 minuty ?
Nie ! żonie mówi sie kocham na maksa - czyli tempówa bez żadnych odpoczynków przez powiedzmy 22 minuty
Pasuje mi bieganie w wymiarze totalnym - co trenujesz to masz - przecież jak chcesz byc mistrzem w robieniu zupy pomidorowej to nie trenujesz ogórkowej (interwały)..
-
krzysiek1623
- Rozgrzewający Się

- Posty: 25
- Rejestracja: 03 cze 2010, 15:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Uffffff wlasnie wrocilem z treningu i mam super skladanke do biegania:
dlaczego-bede bil oczy podbijal
Sokol f. Pono -dwie kochanki
Pudzian Band -Slowianski Wiatr
wiem ze moze ostatni kawalek troche nie pasuje ale refren jest zajebiscie motywujacy.POLECAM
Zapomina sie o bolu przy muzie.
dlaczego-bede bil oczy podbijal
Sokol f. Pono -dwie kochanki
Pudzian Band -Slowianski Wiatr
wiem ze moze ostatni kawalek troche nie pasuje ale refren jest zajebiscie motywujacy.POLECAM
Zapomina sie o bolu przy muzie.

