Od 2-3 miesięcy regularnie biegałam. Doprowadziło to do tego, że potrafię bez problemu przebiec 3 km w ok 17-18 min. Ostatnio postanowiłam wydłużyć dystans i targnęłam się na około 6 km (biegłam 40min) udało mi się to jednak w bardzo wolnym tempie i po biegu czułam dosłownie dno w płucach. Na drugi dzień pojawiły się straszne zakwasy i ból nóg więc odpuściłam sobie trening. Pobiegłam na następny dzień czyli dzisiaj i dałam radę tylko zrobić 2,5km, nogi odmawiały posłuszeństwa. Wydaje mi się że zbyt gwałtownie zwiększyłam dystans, i chciałabym aby ktoś podesłał mi jakiś plan na stopniowe zmiany

Sama nie bardzo orientuję się na stronie głównej, a chciałabym wybrać coś porządnego. Z góry dzięki
