w trakcie wykonywania planu maratońskiego raz nabiegałem 10km w 44'40'' na zwykłym treningu w niezbyt dogodnych warunkach... patrząc na wyliczenia kalkulatora wynik dobrze korespondował z przebiegniętym kilka dni wcześniej półmaratonem.. wynik kalkulatora 1h39, półmaratonu 1h42, ale półmaraton był dosyć ciężki ze względu na ukształtowanie terenu... tutaj kalkulator spisał się idealnie... idealnie bo wcześnie na treningach nabiegałem trochę dystansów 20km i dłuższych...
niestety miesiąc pózniej wyliczenia nie sprawdziły się na maratonie.. i wg mnie nawet gdybym pobiegł bardziej strategicznie, to raczej wynik kalkulatora byłby zbyt optymistyczny... 3h29min wynik kalkulatora.. wynik maratonu 3h45min... po prostu organizm nie był przyzwyczajony na pierwszy raz... w ciągu tych 3,5h straciłem pi razy oko swoje dzienne zapotrzebowanie na kcal... naprawdę jeśli dwie osoby wykonają trening tak samo, to ich organizmy które pierwszy raz są wystawione na taki wysiłek i nagłe odcięcie paliwa, zareagują tak samo?? dla mnie to statystyka obarczona błędem..
myślę, że za drugim, trzecim razem, wyniki kalkulatora będą zbliżone do realnych wyników na maratonie...
Kalkularoty a czas w maratonie
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
- topcat
- Stary Wyga
- Posty: 195
- Rejestracja: 12 lis 2009, 12:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa/3miasto
Tak dodatkowo wydaje się, ze kalkulator nie uwzględnia części mentalnej zawodnika, ukształtowania terenu , pogody, sposobu odżywiania w okresie przed maratonem.
W maratonie odchylenie rzędu 5% na prędkości to już spore czasy.
Jak ja rozumiem kalkulator to wszystkie powyższe czynniki są optymalne
BTW: zweryfikowałem swój cel na maraton we wrześniu - dobiec poniżej 4h pomimo, ze na dzisiaj z kalkulatora wychodzi znacznie szybciej. Ale zaczynam biegać 100min w temie maratońskim na niedzinym wybieganiu - zobaczymy efekt
pozdrawiam
tc
W maratonie odchylenie rzędu 5% na prędkości to już spore czasy.
Jak ja rozumiem kalkulator to wszystkie powyższe czynniki są optymalne

BTW: zweryfikowałem swój cel na maraton we wrześniu - dobiec poniżej 4h pomimo, ze na dzisiaj z kalkulatora wychodzi znacznie szybciej. Ale zaczynam biegać 100min w temie maratońskim na niedzinym wybieganiu - zobaczymy efekt
pozdrawiam
tc
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
nie uwzględnia tego czy ktoś ma siedzący tryb życia, czy ktoś pracuje fizycznie...topcat pisze:Tak dodatkowo wydaje się, ze kalkulator nie uwzględnia części mentalnej zawodnika, ukształtowania terenu , pogody, sposobu odżywiania w okresie przed maratonem.
W maratonie odchylenie rzędu 5% na prędkości to już spore czasy.
w maratonie pewnie najbardziej, ale w krótszych biegach też takie rzeczy mają znaczenie.. dla bardziej wytrenowanego gorsze warunki to kwestia kilkudziesięciu, kilkunastu sekund w plecy.. dla kogoś z mniejszym stażem te same gorsze warunki to kwestia kilku minut w plecy, procentowo na pewno większy.. taki maraton to typowa wytrzymałość, nauczenie organizmu szybkiego korzystania w ekstremalnych warunkach z zapasów..
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Miał, dlatego dobrze znam jego historię. I na jego przykładzie widać, że kalkulatory nawet dla amatorów się sprawdzają. Czyli nie można przyjąć generalnej zasady, że się nie sprawdzają.rosomak pisze:Zaraz, a czy miał na imię Adam ?Adam Klein pisze:Ten amator też był początkujący.
- td0
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 610
- Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15
Ale nie można też przyjąć zasady, że się zawsze sprawdzają.Adam Klein pisze:Miał, dlatego dobrze znam jego historię. I na jego przykładzie widać, że kalkulatory nawet dla amatorów się sprawdzają. Czyli nie można przyjąć generalnej zasady, że się nie sprawdzają.rosomak pisze:Zaraz, a czy miał na imię Adam ?Adam Klein pisze:Ten amator też był początkujący.
I nie powiesz mi, że 40 min na 10 km to Ci się wzięło tak z niczego. Musiałeś wcześniej prowadzić aktywny tryb życia. Początkujący amator nie robi takich wyników.
:) Tomek