DOM - komentarze
Moderator: infernal
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Takie maluchy sa naprawdę słodkie, rogi wyrastają im dłłłłuuuuugo potem, tak gdzieś za 15 lat Ja w sześć tygodni po urodzeniu dziecka byłam w dalszym ciągu wielkim niemrawym słoniem, w dodatku ciągle niewyspanym i w depresji. Trochę mi szkoda tych straconych lat, ale czasu nie da się cofnąć, bo życie to nie science fiction. Powodzenia.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
widze do formy wracasz.
Mam pytanie, jak robisz brzuszki i po ile serii? Takie klasyczne ? Robisz poza tym jakieś ćwiczenia??
A no tak i jak tam f305? Sporttrack działa?
Mam pytanie, jak robisz brzuszki i po ile serii? Takie klasyczne ? Robisz poza tym jakieś ćwiczenia??
A no tak i jak tam f305? Sporttrack działa?
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Nie udało mi się jeszcze ze sportracka skorzystać. Chyba niepotrzebnie wgrałam oprogramowanie garminowskie...nie wiem czy mam je usunąć?
A brzuszki to połączenie najróżniejszych form- od klasycznych na różne tempo, przez rowerki, nożyce, opady nóg, brzuszki skośne, podnoszenia nóg. Powoli wprowadzam skipy i podbiegi (skip A i skip B jest świetny na brzuch, tak samo podbiegi po schodach z wysokim unoszeniem kolan). Jeżeli chodzi o serie to różnie: zawsze zaczynam od 50 sztuk klasycznych, potem 50 "półbrzuszków" z nogami uniesionymi (kąt 90 stopni) następnie po 20 w tempie na 3, 20 w tempie na 2, unoszenia bioder z prostymi nogami 20 sztuk, unoszenia zgiętych nóg, potem różne wariacje (rowerki, nożyce) i na koniec jeszcze raz półbrzuszki.
A brzuszki to połączenie najróżniejszych form- od klasycznych na różne tempo, przez rowerki, nożyce, opady nóg, brzuszki skośne, podnoszenia nóg. Powoli wprowadzam skipy i podbiegi (skip A i skip B jest świetny na brzuch, tak samo podbiegi po schodach z wysokim unoszeniem kolan). Jeżeli chodzi o serie to różnie: zawsze zaczynam od 50 sztuk klasycznych, potem 50 "półbrzuszków" z nogami uniesionymi (kąt 90 stopni) następnie po 20 w tempie na 3, 20 w tempie na 2, unoszenia bioder z prostymi nogami 20 sztuk, unoszenia zgiętych nóg, potem różne wariacje (rowerki, nożyce) i na koniec jeszcze raz półbrzuszki.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
i tak codziennie ? Ile ci to czasu zajmuje? Wiedziałem, że pod terminem brzuszki kryje się coś bardziej skomplikowanego Mięśnie brzucha i pleców są nieocenione przy szybkim biegu
Co do oprogramowania garmina to też mam je zainstalowane, ale nie korzystam, coś tam się sciąga zawsze jak podłączę urządzenie żeby zrzucić trening, ale tylko się skończy to wyłączam i włączam sporttracka.
Co do oprogramowania garmina to też mam je zainstalowane, ale nie korzystam, coś tam się sciąga zawsze jak podłączę urządzenie żeby zrzucić trening, ale tylko się skończy to wyłączam i włączam sporttracka.
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Staram się codziennie, choć przyznam, że ostatnio mam "dziury". Czasowo to nie tak strasznie- 10-25 minut. Generalnie najefektywniej jest robić "brzuszki" po treningu, wtedy wystarczy krótsza wersja.
- 1->99%
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 22 mar 2009, 18:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: poznań
pozwole sobie wtracic 3 slowa.
przygladam sie blogowi Twojemu juz jakis czas i moge powiedziec jedno- maksymalny szacunek!
1 kwietnia dzidzia a tu juz pełna para <tzn. dla Ciebie pewnie nie pełna>, ale dla obserwatorów podziw.
bede wspominala, ze nie ma sie co mazac tylko trzeba trenowac, jesli sie chce cos osiagnac, jak sama urodze kiedys bobaska
jak pokazuje DOM da sie
powodzenia!
przygladam sie blogowi Twojemu juz jakis czas i moge powiedziec jedno- maksymalny szacunek!
1 kwietnia dzidzia a tu juz pełna para <tzn. dla Ciebie pewnie nie pełna>, ale dla obserwatorów podziw.
bede wspominala, ze nie ma sie co mazac tylko trzeba trenowac, jesli sie chce cos osiagnac, jak sama urodze kiedys bobaska
jak pokazuje DOM da sie
powodzenia!
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Mam nadzieję, że takie osoby jak ja pokażą, że nie ma co bać się ciąży i macierzyństwa, i że wbrew stereotypom, posiadanie dziecka daje "wielkiego kopa". Że po ciąży, tak naprawdę, większość kobiet chudnie, że dzidzie nie są aż tak absorbujące (przynajmniej w tym pierwszym okresie, gdy jeszcze nie potrafią się samodzielnie przemieszczać), że wart, WARTO zdecydować się na dziecko!
I warto słuchać własnego organizmu. On jest najlepszym doradcą. Każdy w innej chwili gotowy jest by zacząć ćwiczenia po porodzie. Nie należy bać się- przecież w każdym momencie można przerwać wysiłek.
Dodam jeszcze, że ja uzależniam swój czas na ćwiczenia od obecności Maćka (a jego praca wiąże się z licznymi wyjazdami), bo niestety moi rodzice mieszkają w Łodzi. Mimo to nie jest źle, a dni przerwy w treningu też się przydają.
I warto słuchać własnego organizmu. On jest najlepszym doradcą. Każdy w innej chwili gotowy jest by zacząć ćwiczenia po porodzie. Nie należy bać się- przecież w każdym momencie można przerwać wysiłek.
Dodam jeszcze, że ja uzależniam swój czas na ćwiczenia od obecności Maćka (a jego praca wiąże się z licznymi wyjazdami), bo niestety moi rodzice mieszkają w Łodzi. Mimo to nie jest źle, a dni przerwy w treningu też się przydają.
-
- Ekspert/fizjoterapia
- Posty: 432
- Rejestracja: 17 lis 2006, 18:48
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:20
- Kontakt:
POpieram słowa DOM. Dziecko daje ogromnie dużo szczęścia i w związku z tym dostaje się dodatkową porcję energii. Zbędne kilogramy łatwo zgubić a trenować chce się jeszcze więcej. Jasne, ze to wszystko zależy- znam i takie dziewczyny, które pól roku po urodzeniu dziecka chodzą jeszcze cały dzień w szlafroku i mają depresję. Wydaje mi się, ze właśnie wczesna aktywizacja po ciąży pozwala nam uniknąć depresji.
DOM, myślę też, ze my mamy szczęście bo mamy wyjątkowo spokojne dzieci
DOM, myślę też, ze my mamy szczęście bo mamy wyjątkowo spokojne dzieci
http://www.ortoreh.pl
"Droga jest celem"
"Droga jest celem"
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja również. Sama zaczęłam przygodę ze sportem w późnym wieku i dzieci już nieco podrosły, ale myślę że Dominika może być niezłą motywacją dla innych dziewczyn. Treningi w ciąży i szybki powrót do formy. tak trzymaćRuda pisze:Popieram słowa DOM.
Niespokojne duchy też dają mnóstwo szczęścia .Ruda pisze:DOM, myślę też, ze my mamy szczęście bo mamy wyjątkowo spokojne dzieci
-
- Ekspert/fizjoterapia
- Posty: 432
- Rejestracja: 17 lis 2006, 18:48
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:20
- Kontakt:
Chodziło mi bardziej o to, ze możemy spokojnie wyjść na trening i zostawić skarby z tatą. Jakby rozpaczały, to pewnie trudniej byłoby pójść na trening.Alexia pisze:Niespokojne duchy też dają mnóstwo szczęścia .Ruda pisze:DOM, myślę też, ze my mamy szczęście bo mamy wyjątkowo spokojne dzieci
Z całą pewnością każdy malec to samo szczęście
http://www.ortoreh.pl
"Droga jest celem"
"Droga jest celem"
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Dominika, piękne zdjęcie. Zazdroszczę !
A na formę czas przyjdzie, i pewnie przyjdzie ona szybciej, niż myślisz.
Powodzenie w Biegu Entre !
A na formę czas przyjdzie, i pewnie przyjdzie ona szybciej, niż myślisz.
Powodzenie w Biegu Entre !
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
To się wreszcie zobaczymy! Powodzenia.
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
No mam nadzieję!kapan pisze:To się wreszcie zobaczymy! Powodzenia.
Startuję głównie po to by wiedzieć jakie są moje możliwości przed wdrożeniem jakiegoś sensownego treningu. Chciałabym pobiec 45 minut. Ale to dopiero 8 tygodni po porodzie, nie wiem czy dam radę tak szybko Mam dziwne "opory wewnętrzne" przed bieganiem szybko.
A Ty Beato startujesz?