SuperLadyE pisze:wreszcie i ja sie moge pochwalic...

Mega smakolyk zaraz po treningu to polecam ... banana :D
Ze slodyczy po treningu to lubie wtrzachnac twarogu ze smietanka i miodem - smaczne, zdrowe i pozywne

pozdrowiska
SuperLadyE pisze:wreszcie i ja sie moge pochwalic...
W moim przypadku - im chłodniej, tym łatwiej biec z tętnem 75% max. Przy bardzo ciepłej pogodzie muszę częściej zerkać i kontrolować, bo łatwo je przekroczyć.Magus pisze:Mnie wbrew pozorm im gorsza pogoda tym lepiej sie biega. Ostatnio w strugach deszczu pobieglem 10k w czasie 55:55.
Gorsze resultaty mam, jak jest cieplej (tym razem bylo 7C).
Wow! 15! Gratulacje. Może za jakiś czas też przebiegnę. Nic mnie dziś nie boli, ale zwykle po biegu rozciągam się długo i w ogóle jestem dość dobrze rozciągnięta (2 razy w tygodniu robię solidne rozciąganie, ze szpagatami włącznie), więc może to dlatego.Depesz pisze:Ja moją pierwszą dyszkę przebiegłem jakiś miesiąc temu (a biegam od marca!) w czasie nieco ponad godzinę ale wliczając w to moją sporą nadwagę i mój dopiero początek przygody z bieganiem to byłem bardzo zadowolony z tego osiągnięcia :uuusmiech: Niestety okupiłem to prawie tygodniową przerwą w bieganiu gdyż moje piszczele nie wytrzymały takiego wysiłku.
A dzisiaj po raz pierwszy przebiegłem 15km :uuusmiech: Ale mi fajnie :uuusmiech: