Ja ciągle jem makarony zazwyczaj bez dodatków białkowych (poza serem Grana Padano, choć to pewnie raczej tłuszcz) bo po prostu uważam że dłużej trwa trawienie a jak ktoś chce szybko wyjść na trening to powinien mieć luźny żołądek.
Przygotowanie mojego makaronu od wejścia do kuchni do rozpoczęcia jedzenia trwa 7 minut.
Wchodzę, wstawiam garnek na gaz, wlewam minimalnie wody żeby się już coś gotowało.
Wlewam wodę do czajnika elektrycznego i gotuje się to minute, ugotowaną wode od razu wlewam do garnka z gotującą się już drobiną wody, wrzucam sól i makaron którego czas gotowania aldente to około 5 minut (spaghetti, świderki i inne).
Siekam warzywa (czosnek, pepperoncino, czasem pomidory suszone czasem nie, czasem biorę pomidory z puszki)
Ścieram ser (grana padano, ewentualnie pecorino romano, parmezan wg mnie śmierdzi).
Siekam ewentulnie natkę pietruszki.
Patelnia, oliva extra vergine, rozgrzewam
Makaron już ugotowany, wyłączam gaz, wlewam do garnka trochę zimnej wody, odcedzam
Na patelnię wrzucam warzywa w takiej kolejności aby nie dać szans na przypalenie się czosnku
Wszystko wrzucam do wielkiej michy do wymieszania lub jeśli makaronu nie jest dużo na patelnię i tam mieszam.
Posypuję serem, ewentualnie natką.
Robiłem makarony nawet dla 45 osób za jednym razem.
