Ciekawe książki o odżywianiu

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam :)

Interesuję się dietetyką i szukam dobrych książek o odżywianiu, dietetyce osób zdrowych i sportowców. Czy forumowicze mogą mi polecić jakieś sprawdzone pozycje? :) w czeluściach netu i w księgarniach trochę znalazłem, ale nie jestem pewien czy warto w nie inwestować

z góry dziękuję za kilka tytułów :)
PKO
Awatar użytkownika
Eddie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1570
Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Polecam od siebie Loren Cordain "Paleodieta dla sportowców". Naprawdę dobra pozycja
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

"Żywienie w sporcie" Anity Bean. Bardzo jasny, zrozumiały język, minimum teoretyzowania, jasne wskazówki, przykłady. W tej książce omówione są zasady żywieniowe ogólnie stosowane w sporcie. Paleodieta to dla mnie totalny szwindel.
tequila
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 15 lut 2005, 11:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

Witam i polecam:

"Na początku był głód" Marek Konarzewski
ciekawe spojrzenie na optymalny sklad ludzkiej diety. Ksiazka napisana bez zadecia. Autor nie holduje zadnej z obecnie modnych diet. Zadnej w ogole. Nie znajdziemy wiec tutaj przepisow, konkretnych rad. Tylko trzezwe spojrzenie osoby z odpowiednim wyksztalceniem.

T.
pozdrawiam
TeQuila
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Eddie: na pewno skorzystam, zagadnienie tej diety jest ciekawe, ale w tym momencie nie mam za bardzo czasu i chodzi mi bardziej o książki przedstawiające wiedzę nie wzbudzającą kontrowersji, takie jak dwie wymienione przez Jass i Tequillę :-)

Już biorę się do przeglądania cen i opisów, będę wdzięczny za kolejne pozycje :)
Awatar użytkownika
Eddie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1570
Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A co tu wzbudza kontrowersje ?:) Dieta oparta o świeże warzywa, mięso i ryby oraz jak najmniej przetworzone produkty ?:)
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Paleodieta jest poniekąd low carb, czyż nie? Nie wierzę w zasadność spożywania cukrów prostych jako jedynego źródła węglowodanów a cała paleodieta jest moim zdaniem kolejną dietą cud, może nieco bardziej racjonalną od atkinsa :)
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Zgadzam się z Wujkiem Phyllem. Zasady paleodiety są dość dokładnie omówione w "Biblii treningu kolarza górskiego" - muszę stwierdzić, że czytałem to ze zdziwieniem. Za dużo tu białka a za mało węglowodanów. Przecież najlepsi: Lance, Phelps, Contadore, Justyna Kowalczyk, Haile itd. wcinają głównie węglowodany. I mają wyniki. Więc po co kombinować - lepiej stosować sprawdzone zasady - tzn. przy sportach wytrzymałościowych: około 60% węglowodanów, jakieś 30-35% białka i 10-5% tłuszcze - oczywiście najlepiej te dobre tzn. kwasy tłuszczowe wielonienasycone. Wszystko zgodnie z tzw. piramidą żywienia tj. po kolei: 5-8 porcji warzyw i owoców, sporo wyrobów zbożowych, nabiał, chude mięso i ryby - te z kolei tłuste (omega 3), do tego troszkę orzechów, a akcje typu alkohol czy słodycze (mam tu na myśli ciastka z kremem czy mleczną czekoladę, bo akurat gorzka czekolada to rewelacyjny przeciwutleniach a ciasto drożdżowe to fajne węglowodany) raczej w ilościach symbolicznych. Do tego odpowiednie nawodnienie i będzie ok. I jeszcze trzeba wiedzieć kiedy jeść i pić. Oczywiście Eddie pisząc o jak najmniej przetworzonych produktach ma świętą rację. Im mniej chemii i ingerencji w jedzenie tym lepiej. Dlatego moim zdaniam odżywki typu batoniki energetyczne, żele, koncentraty białkowe i węglowodanowe jemy tylko w tedy gdy nie mamy dostępu do wartościowego jedzenia. Zawsze lepiej wsunąć dobrą drożdżówkę, banana i popić mlekiem niż jeść (pić) jakieś sztuczne wynalazki (nie dotyczy izotoników bo te raczej pić trzeba).
Awatar użytkownika
Eddie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1570
Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Owszem ale w książce tej jest wyraźnie napisane, że sportowcy tą dietę odpowiednio powinni zmodyfikować o dodatkowe węgle przed i zaraz po treningu. Co do reszty to chyba się zgodzicie, że ryby, warzywa i owoce to chyba powinna być podstawa w żywieniu ?
Awatar użytkownika
CríostóirSweeney
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 324
Rejestracja: 14 mar 2009, 15:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:56:13
Lokalizacja: Éire

Nieprzeczytany post

Jeśli ci nie przeszkadza angielski to polecam Nancy Clark "Sports Nutrition Guidebook" lub/oraz "Food Guide for Marathoners"

pozdro
Obrazek

Run first, train later...
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Eddie pisze:A co tu wzbudza kontrowersje ?:) Dieta oparta o świeże warzywa, mięso i ryby oraz jak najmniej przetworzone produkty ?:)
taka dieta przecież jest najbardziej optymalna i do takich nawyków się dąży..., ale węgle muszą być cyklicznie ładowane niestety...
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
Eddie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1570
Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No tak, ale napisałem też, że w książce piszą jasno iż sportowcy tą diete muszą odpowiednio zmodyfikować i dorzucać węgle przed i po treningu :)
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Eddie pisze:No tak, ale napisałem też, że w książce piszą jasno iż sportowcy tą diete muszą odpowiednio zmodyfikować i dorzucać węgle przed i po treningu :)

Powiem tak: dieta o tyle ciekawa, o ile nie nadaje się dla wszystkich :)
I nadaje się dla pewnej grupy ludzi, którzy źle przetwarzają nadmierne ilości węglowodanów w formie produktów zbożowych (chyba do nich należę). Być może ma to coś wspólnego z genami i grupą krwi, być może nie, ale fakty są takie, że niektórych diety low-carb wykańczają w każdej postaci, poczytajcie reakcje ludzi na te diety. Inni z kolei trzymają się doskonale nawet przy 100g węglowodanów dziennie i tryskają energią. Nie poleciłbym jednak takiej diety sportowcom, bo węgle to węgle, uzupełniać je trzeba. Jeśli nie codziennie, to co kilka dni, jak pisze F@F. (Tylko jakie są skutki tak skokowych zmian diety na dłuższą metę?)

W tym momencie ograniczyłem nieco produkty zbożowe, taki mój eksperyment. Chyba ta dieta najlepiej mi służy właśnie, bo skrajnie wysokowęglowa powoduje u mnie po pewnym czasie "zmułkę", nawet po mimo powera w nogach.
Ciekaw jestem, czy 45% węglowodanów to ilość dla mnie wystarczająca, z czasem się przekonam :)

W praktyce wygląda to tak:

Po treningu porannym- rodzynki, jabłkam kakao z miodem i białka- czyli tuńczyk/indyk/drób/chuda wieprzowina (Generalnie- owoce i chude mięso)
W ciągu dnia- znowu jakiś owoc, i/lub jeden posiłek zbożowy, jedzony oddzielnie, w międzyczasie chuda kiełbaska z zaufanego źródła i/lub nabiał w postaci serka wiejskiego, warzywka
Przed treningiem- woda z miodem, albo garść rodzynek
po treningu- cukry proste w postaci owoców, jajka, jogurt
Wieczór- ryba albo twaróg, obie opcje z warzywami

Sądzę, że na razie jest okay
Bonki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 25 lip 2017, 11:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja polecam dwie, żadna skonstruowana dla biegacza, ale obie niezwykle wartościowe:
"Leczenie dobrą dietą" Katarzyna Lewko; "Jak nie umrzeć przedwcześnie" Dr. Gregor
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ