Biegać codziennie czy co drugi dzień?

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Noksia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 08 sty 2010, 10:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecinek / Poznań

Nieprzeczytany post

Zaczęłam biegać od nowego roku (efekt postanowienia noworocznego :usmiech: ) i już widzę poprawę w kondycji. Wczoraj udało mi się przebiec 7 km w 38 min. Jestem zadowolona, bo zaczęłam od biegów trzykilometrowych, które biegałam w tempie 7,5 min/km.
Nie korzystam z żadnego planu treningowego i dlatego mam do Was pytanie. Czy muszę korzystać z jakiegoś żeby dalej poprawiać kondycję i chudnąć? Czy może wystarczy biegać dystanse w zależności od samopoczucia?
No i przede wszystkim: czy lepiej jest biegać codziennie krócej czy co dwa dni dłużej?

Liczę na wasze podpowiedzi, bo jestem kompletnie zielona w temacie :usmiech:
"Jeśli mówisz, że coś jest możliwe lub niemożliwe, za każdym razem masz rację."
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Raul7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3630
Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

powiem tak, moim zdaniem lepiej biegać z planem aczkolwiek to zależy od indywidualnych upodobań, wiec jeśli będziesz biegać z planem to on juz Cie poprowadzi i nie będziesz sie musieć niczym martwić a jeśli wolisz bez panu, to pamiętaj o tym ze nie można biegać na początku cały czas codziennie. Twój organizm musi mieć czas na regeneracje, bo inaczej będą kontuzje i zniechęcisz sie do biegania... ale poczekaj jeszcze aż inni sie wypowiedzą :)
Noksia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 08 sty 2010, 10:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecinek / Poznań

Nieprzeczytany post

Poszperałam na stronie i znalazłam taki plan treningowy:
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=306
Nie wiem jednak czy dałabym radę go wykonać, bo przez pierwsze 2 miesiące trzeba biegać ok 45 km tygodniowo.. Ale spróbuję i zobaczę jak będę się czuła.
Po czym poznać, że trening jest zbyt ciężki jak na możliwości? Jestem dość zawzięta, ale z drugiej strony nie chciałabym przesadzić.

Proszę o sugestie :usmiech:
"Jeśli mówisz, że coś jest możliwe lub niemożliwe, za każdym razem masz rację."
Awatar użytkownika
google
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 243
Rejestracja: 11 lut 2010, 22:31

Nieprzeczytany post

Słuchaj.
To jest Plan pod konkretny cel biegowy: 45 minut na 10 km.
To nie jest kosmos ale na Twoim miejscu bym tego nie biegał (ła ;) ) bo tam są treningi w konkretnych tempach startowych a to może być dla Ciebie jeszcze za mocne.
Jak poznać? Jak dochodzisz do siebie po treningu długo, kilka dni.
Chodzi o to, żebyś nie wpadła w coś co nazwiemy przetrenowaniem a co nie jest mitem ale prawdziwym problemem.
Biegać możesz nawet codziennie, ważne, żebyś się czuła z tym dobrze.
A te 7 km w 38 minut - to jak to było mocno? Jak intensywny był to bieg w skali od 1 do 10 ?
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Raul7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3630
Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Jeśli dopiero zaczęłaś biegać to moim zdaniem ten trening jest o wiele za ciężki... takie moje zdanie... proponuje zacząć od czegoś lżejszego, chyba ze już wcześniej biegałaś i czujesz sie na siłach wykonać ten plan. zawsze możesz zmienić w trakcie jeśli będziesz czuć że nie dajesz rady... aczkolwiek moje zdanie: Plan jest zbyt ciężki dla osoby początkującej
Noksia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 08 sty 2010, 10:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecinek / Poznań

Nieprzeczytany post

Myślę, że biegłam tak na 75 % możliwości, ale ciężko mi to ocenić :niewiem:

Trudno mi jest też ocenić w jakiej jestem formie i dlatego nie wiem jaki plan trenignowy byłby dla mnie najlepszy. Biegam 15 -20 km tygodniowo od 6 tygodni.

Czy powinnam sobie zmierzyć czasy w jakich biegam na maksa? Szczerze mówiąc im więcej czytam, tym bardziej czuję się w tym wszystkim zagubiona :echech:
"Jeśli mówisz, że coś jest możliwe lub niemożliwe, za każdym razem masz rację."
Awatar użytkownika
Raul7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3630
Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Moim skromnym zdaniem (oczywiście mogę się mylić :jatylko: ) wybiegałaś jeszcze za mało kilometrów żeby atakować ten plan... szkoda żebyś dostała jakiejś głupiej kontuzji. Niepotrzebnie sie zniechęcisz do biegania... ale zaznaczam że to tylko moje zdanie...
Awatar użytkownika
google
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 243
Rejestracja: 11 lut 2010, 22:31

Nieprzeczytany post

Noksia pisze: Czy powinnam sobie zmierzyć czasy w jakich biegam na maksa? Szczerze mówiąc im więcej czytam, tym bardziej czuję się w tym wszystkim zagubiona :echech:
Teraz są złe warunki do szybszego biegania ale gdybyś mogła sobie zrobić test - czyli bieg na maksa na jakimś dystansie - chociaż 1500m - to już by coś było. Z tego coś można powiedzieć. Może się okazać, że masz naturalne predyspozycje.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

Noksia pisze:Zaczęłam biegać od nowego roku (efekt postanowienia noworocznego :usmiech: ) i już widzę poprawę w kondycji. Wczoraj udało mi się przebiec 7 km w 38 min. Jestem zadowolona, bo zaczęłam od biegów trzykilometrowych, które biegałam w tempie 7,5 min/km.
Nie korzystam z żadnego planu treningowego i dlatego mam do Was pytanie. Czy muszę korzystać z jakiegoś żeby dalej poprawiać kondycję i chudnąć? Czy może wystarczy biegać dystanse w zależności od samopoczucia?
No i przede wszystkim: czy lepiej jest biegać codziennie krócej czy co dwa dni dłużej?

Liczę na wasze podpowiedzi, bo jestem kompletnie zielona w temacie :usmiech:
Noksia,

Nie bardzo rozumiem Twój Cel treningowy.
Jesli chcesz schudnąć to lepiej biegac dłuże dystanse wolniej, niz krótkie (do 10km :ble: ) ale szybciej.
jesli chcesz poprawic kondycje ale i szybkość to ok, jesli wytrzymałość i moc to raczej wiecej kilometrów i jakiś plan do maratonu, półmaratonu zamiast planu 10 km w 45 minut.

No i brakuje danych o tobie typu:
ile masz lat
jak wzrost
ile ważysz.

Powodzenia!
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Noksia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 08 sty 2010, 10:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecinek / Poznań

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedzi :usmiech:
Mam 22 lata, wzrost: 165 cm, waga 63,5kg

Moim głównym celem jest schudnięcie, bo uważam, że ważę o wiele za dużo, no i oczywiście poprawa kondycji. Często jeżdżę w góry połazić i kondycja jest dla mnie bardzo ważna.

Po prostu chciałabym trenować mądrze i nie za bardzo wiem jaki plan treningowy jest dla mnie najlepszy i czy w ogóle w mojej sytuacji jest potrzebny.

Mam jeszcze pytanko ;] Właśnie wróciłam z treningu, przebiegłam 10 km w czasie 65 min. Ile kalorii mogłam spalić?
"Jeśli mówisz, że coś jest możliwe lub niemożliwe, za każdym razem masz rację."
Awatar użytkownika
Ulaa
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 05 lis 2008, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tu znajdziesz kalkulator kalorii: http://bieganie.pl/?cat=3
ODPOWIEDZ