
spokojne 40 min
sobota, 6 lutego

rano: 60 min w tym 3x6 x70''p20'' p3'
wieczorem: 43 min
Dzisiaj Wisia zarządziła wyjście na spacer-powiedziała, że wychodzi ze mną i Witem już i natychmiast, a Tatuś zostaje domu pilnować, bo jest chory. Na pytanie czy Tatuś sobie poradzi sam odpowiedziała, że wystarczy leżeć i nic nie robić. Po chwili namysłu dodała: A jak przyjdzie złodziej i zapuka, to tata przecież nie będzie wiedział, że to złodziej i mu nie otworzy i nie będzie musiał się bić. Wyszliśmy na spacer. Młoda głównie zajmowała się kopaniem w śniegu i pomyśleć, że dorośli tak niechętnie odśnieżają...
Jutro wybieramy się na zabawę karnawałową. Właśnie skończyłyśmy szykować strój. (Ur)wisia na początku chciała być piratem, ale po rozmowie z koleżanką zdecydowała, że jednak będzie księżniczką. W końcu stanęło na tym, że przebierze się za Panią Zimę. Jak komuś pogoda nie odpowiada może składać zażalenia do mojej córci, bo rzeczywiście w tym roku pogoda taka jak młodej charakterek.
KOMENTARZE