Flądra -Poprawa wyniku na 10km
Moderator: infernal
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
wtorek, 2 lutego 2010
Dziś mój wpis zrobił się prawie automatem, a to za sprawą kolegi Patatajca
I tylko on jeden wie jak bardzo czasochłonna a potem żmudna w instalacji była ta "automatyka".
Śnieżnie, mroźno ale przyjemnie.
Snieg zdążył juz się ubić, temp -6,-7 C wiec całkiem ciepło
Trening start godzina 20:13
Dziś trening zgodnie z planem czyli ok 50 minut biegu ciągłego a później 8 przebieżek po 20s.
Dane brutto:
Dystans: 11,40 km
Czas biegu: 57'15" Tempo średnie: 5'01"/km
Jednak tempo średnie jak powyżej podkręcone zostało przebieżkami.
Netto wynik pierwszej części treningu to:
Dystans: 10,54 km
Czas biegu: 54'29" Tempo średnie: 5'10"/km
Średnie tętno: 171
Max tętno: 187
Nadal biegam z Masłowską i "Wojną Polsko-Ruską"
DOBRANC
I jeszcze raz podziekowania za ułatwienie życia dla kolegi P.....
Dziś mój wpis zrobił się prawie automatem, a to za sprawą kolegi Patatajca
I tylko on jeden wie jak bardzo czasochłonna a potem żmudna w instalacji była ta "automatyka".
Śnieżnie, mroźno ale przyjemnie.
Snieg zdążył juz się ubić, temp -6,-7 C wiec całkiem ciepło
Trening start godzina 20:13
Dziś trening zgodnie z planem czyli ok 50 minut biegu ciągłego a później 8 przebieżek po 20s.
Dane brutto:
Dystans: 11,40 km
Czas biegu: 57'15" Tempo średnie: 5'01"/km
Jednak tempo średnie jak powyżej podkręcone zostało przebieżkami.
Netto wynik pierwszej części treningu to:
Dystans: 10,54 km
Czas biegu: 54'29" Tempo średnie: 5'10"/km
Średnie tętno: 171
Max tętno: 187
Nadal biegam z Masłowską i "Wojną Polsko-Ruską"
DOBRANC
I jeszcze raz podziekowania za ułatwienie życia dla kolegi P.....
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
czwartek, 4 lutego 2010
Dziś czułam się nienajlepiej. W pracy rozbolała mnie głowa, ledwo oparłam się tabletkom przeciwbólowym
W domu czułam lekkie dreszcze i mdłości ale jakoś się przemogłam i ubrałam na trening. Zanim zdążyłam ubrać buty zgasło światło. Awaria. A właśnie przed snem czytałam dzieciom "Pana Kuleczkę" i Awarie.
Dla mnie bez znaczenia bo i tak wychodziłam na trening ale mój mąż stracił kawałek dokumentu, którego nie zdążył zapisać zanim komputer umarł
Mroźnie, śnieżnie, niedobrze......
Warunki biegowe nieciekawe Plusowa temperatura w ciągu dnia popsuła ściezki biegowe, to co przymarzło na wieczór nie było najlepszą nawierzchnią dla biegaczy
Temp -9 °C
Trening start godzina 20:47
Według planu, dzis 10 minut biegu + 50 minut TM.
Brutto wygladało to następjąco:
Dystans: 11,56 km
Czas biegu: 60'21" Tempo średnie: 5'13"/km
Międzyczasy:
Czas biegu: 10'01" Tempo średnie: 5'45"/km (1,74km)
Czas biegu: 50'20" Tempo średnie: 5'08"/km (9,82km)
Tempo pięćdziesiątki wyszło mi jednak szybsze niż planowane tempo maratońskie
Średnie tętno: 173
Max tętno: 185
Wykańczam Masłowską i "Wojnę Polsko-Ruską".
Dziś czułam się nienajlepiej. W pracy rozbolała mnie głowa, ledwo oparłam się tabletkom przeciwbólowym
W domu czułam lekkie dreszcze i mdłości ale jakoś się przemogłam i ubrałam na trening. Zanim zdążyłam ubrać buty zgasło światło. Awaria. A właśnie przed snem czytałam dzieciom "Pana Kuleczkę" i Awarie.
Dla mnie bez znaczenia bo i tak wychodziłam na trening ale mój mąż stracił kawałek dokumentu, którego nie zdążył zapisać zanim komputer umarł
Mroźnie, śnieżnie, niedobrze......
Warunki biegowe nieciekawe Plusowa temperatura w ciągu dnia popsuła ściezki biegowe, to co przymarzło na wieczór nie było najlepszą nawierzchnią dla biegaczy
Temp -9 °C
Trening start godzina 20:47
Według planu, dzis 10 minut biegu + 50 minut TM.
Brutto wygladało to następjąco:
Dystans: 11,56 km
Czas biegu: 60'21" Tempo średnie: 5'13"/km
Międzyczasy:
Czas biegu: 10'01" Tempo średnie: 5'45"/km (1,74km)
Czas biegu: 50'20" Tempo średnie: 5'08"/km (9,82km)
Tempo pięćdziesiątki wyszło mi jednak szybsze niż planowane tempo maratońskie
Średnie tętno: 173
Max tętno: 185
Wykańczam Masłowską i "Wojnę Polsko-Ruską".
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
piątek, 5 lutego 2010
Dziś nietypowo wykonałam trening sobotni w piatek. Nie był to może najlepszy pomysł, bo kondycja fatalna, nogi jak z ołowiu..... ale jutro ciezko byłoby wpasowac bieganie w plan dnia.
Snieg, lód, błoto pośniegowe
Temp 0 °C
Trening start godzina 21:01
Według planu, jutro miało byc 10 km + 6 x20 s i było:
Brutto wygladało to następjąco:
Dystans: 11,18 km
Czas biegu: 58'07" Tempo średnie: 5'11"/km
Średnie tempo zawyżyły przebieżki....
Międzyczasy:
krótka rozgrzewka biegowa:
Czas biegu: 4:24" Tempo średnie: 5'40"/km (0,78km)
właściwy bieg :
Czas biegu: 51'31" Tempo średnie: 5'14"/km (9,78km)
Po skończonym biegu i krótkim rozciaganiu 6 przebieżek po 20s.
Średnie tętno: 171
Max tętno: 182
Skończyłam Masłowską i "Wojnę Polsko-Ruską".
Od niedzieli znowu biegam więc z muzyką i tego mi chyba brakowało
-------------------------------------------------------------------------------
Jutro nie pobiegam ponieważ wybieram się na bal karnawałowy impreza w stylu lat 70/80
Oj bedzie sie działo
Dziś nietypowo wykonałam trening sobotni w piatek. Nie był to może najlepszy pomysł, bo kondycja fatalna, nogi jak z ołowiu..... ale jutro ciezko byłoby wpasowac bieganie w plan dnia.
Snieg, lód, błoto pośniegowe
Temp 0 °C
Trening start godzina 21:01
Według planu, jutro miało byc 10 km + 6 x20 s i było:
Brutto wygladało to następjąco:
Dystans: 11,18 km
Czas biegu: 58'07" Tempo średnie: 5'11"/km
Średnie tempo zawyżyły przebieżki....
Międzyczasy:
krótka rozgrzewka biegowa:
Czas biegu: 4:24" Tempo średnie: 5'40"/km (0,78km)
właściwy bieg :
Czas biegu: 51'31" Tempo średnie: 5'14"/km (9,78km)
Po skończonym biegu i krótkim rozciaganiu 6 przebieżek po 20s.
Średnie tętno: 171
Max tętno: 182
Skończyłam Masłowską i "Wojnę Polsko-Ruską".
Od niedzieli znowu biegam więc z muzyką i tego mi chyba brakowało
-------------------------------------------------------------------------------
Jutro nie pobiegam ponieważ wybieram się na bal karnawałowy impreza w stylu lat 70/80
Oj bedzie sie działo
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
niedziela, 7 lutego 2010
Dziś zaryzykowałam
Jestem chora, tzn. mam podwyzszoną temperaturę. Wczoraj wieczorem ponad 38 C ale po zazyciu leku goraczka spadla i poszlam na chwilkę na karnawałową imprezkę
Dziś rano dreszcze, pewnie temp też. Nie mierzyłam, tylko od razu wzięłam lek na zbicie temp.
OK 11:00 byłam gotowa do biegu
Ślisko, dużo oblodzonej powierzchni. Starałam się amortyzować układ nóg podczas biegu co niestety skończyło się bólem po biegu (przedniej częsci stopy).
Temp -5 °C
Trening start godzina 11:24
Dziś zgodnie z planem wybieganie 16 km.
Dystans: 16,33 km
Czas biegu: 90'14" Tempo średnie: 5'31"/km
Średnie tętno: 163
Max tętno: 175
Biegło się dość dobrze.
Dziś biegałam z Madness oraz Paolo Nutini.
-----------------------------------------
Po bieg pomimo ciepłej kąpieli i herbaty gorączka wróciła.
Ale w sumie nie załuję biegu
Jutro odpoczynek wiec moze dojdę do siebie.
Plan tygodniowy zaliczony :uuusmiech:
Dziś zaryzykowałam
Jestem chora, tzn. mam podwyzszoną temperaturę. Wczoraj wieczorem ponad 38 C ale po zazyciu leku goraczka spadla i poszlam na chwilkę na karnawałową imprezkę
Dziś rano dreszcze, pewnie temp też. Nie mierzyłam, tylko od razu wzięłam lek na zbicie temp.
OK 11:00 byłam gotowa do biegu
Ślisko, dużo oblodzonej powierzchni. Starałam się amortyzować układ nóg podczas biegu co niestety skończyło się bólem po biegu (przedniej częsci stopy).
Temp -5 °C
Trening start godzina 11:24
Dziś zgodnie z planem wybieganie 16 km.
Dystans: 16,33 km
Czas biegu: 90'14" Tempo średnie: 5'31"/km
Średnie tętno: 163
Max tętno: 175
Biegło się dość dobrze.
Dziś biegałam z Madness oraz Paolo Nutini.
-----------------------------------------
Po bieg pomimo ciepłej kąpieli i herbaty gorączka wróciła.
Ale w sumie nie załuję biegu
Jutro odpoczynek wiec moze dojdę do siebie.
Plan tygodniowy zaliczony :uuusmiech:
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
wtorek, 9 lutego 2010
Dziś bieganie po poniedziałkowym lenistwie, oj nie było lekko się zebrać
temp przed biegiem -4 C, po biegu -5 C.
Część ścieżek oblodzona ale część odkrywała upragniony asfalt
Trening start godzina 21:00
Dzisiaj zgodnie z planem 50 minut plus 8 x 20 s. przebieżki.
Trening brutto:
Dystans: 11,39 km
Czas biegu: 57'00" Tempo średnie: 5'00"/km
średnie tempo podkręcone przebieżkami
Pierwsza część treningu to:
Dystans: 10,55 km
Czas biegu: 54'11" Tempo średnie: 5'08"/km
Następnie 8 przebieżek po ok 20 s. (średnie tempa; pomiedzy 3'06" a 3'34"/km)
Średnie tętno: 168
Max tętno: 187
Dziś biegałam z Republiką
Dziś bieganie po poniedziałkowym lenistwie, oj nie było lekko się zebrać
temp przed biegiem -4 C, po biegu -5 C.
Część ścieżek oblodzona ale część odkrywała upragniony asfalt
Trening start godzina 21:00
Dzisiaj zgodnie z planem 50 minut plus 8 x 20 s. przebieżki.
Trening brutto:
Dystans: 11,39 km
Czas biegu: 57'00" Tempo średnie: 5'00"/km
średnie tempo podkręcone przebieżkami
Pierwsza część treningu to:
Dystans: 10,55 km
Czas biegu: 54'11" Tempo średnie: 5'08"/km
Następnie 8 przebieżek po ok 20 s. (średnie tempa; pomiedzy 3'06" a 3'34"/km)
Średnie tętno: 168
Max tętno: 187
Dziś biegałam z Republiką
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
czwartek, 11 lutego 2010
śnieg, śnieg, padający i leżący śnieg. Gdybym wiedziała jak ciężko bedzie biegało się dzisiaj po tym kopnym śniegu, pewnie nie wyszłabym z domu.
Dobrze więc, że wychodząc na trening byłam nieuświadomiona
Temp -2/-4 C
Śnieg, śnieg, śnieg na moich ścieżkach biegowych. Do tego nieubity, nietwardy, zakrywający asfalt totalnie. Dziś tęskniłam nawet za lodem, ktory choć sliski to jednak twardy
Biegało się naprawdę bardzo ciężko.
Prawdziwa siła biegowa
Trening start godzina 20:56
Trening zgodny z planem dla sredniozaawansowanych amatorów.
Wynik brutto:
Dystans: 10,76 km
Czas biegu: 61'30" Tempo średnie: 5'37"/km
Pierwsze 10 minut w tempie 5'53"
kolejne 50 minut tempo 5'34"
Średnie tętno: 173
Max tętno: 182
Dziś biegałam słuchając najpierw mojego kolegi, z którym udało mi się pokonać pierwszą pętelkę a potem skladanki z muzyką różną.
-------------------
Z reguły nie piszę o mojej diecie, ale dziś przy tłustym czwatku chyba wypada npisać ile pączków wcięłam
A wiec zjadłam dziś 5 pączków oraz popawiłam na wieczór kawałkiem tortu :uuusmiech:
śnieg, śnieg, padający i leżący śnieg. Gdybym wiedziała jak ciężko bedzie biegało się dzisiaj po tym kopnym śniegu, pewnie nie wyszłabym z domu.
Dobrze więc, że wychodząc na trening byłam nieuświadomiona
Temp -2/-4 C
Śnieg, śnieg, śnieg na moich ścieżkach biegowych. Do tego nieubity, nietwardy, zakrywający asfalt totalnie. Dziś tęskniłam nawet za lodem, ktory choć sliski to jednak twardy
Biegało się naprawdę bardzo ciężko.
Prawdziwa siła biegowa
Trening start godzina 20:56
Trening zgodny z planem dla sredniozaawansowanych amatorów.
Wynik brutto:
Dystans: 10,76 km
Czas biegu: 61'30" Tempo średnie: 5'37"/km
Pierwsze 10 minut w tempie 5'53"
kolejne 50 minut tempo 5'34"
Średnie tętno: 173
Max tętno: 182
Dziś biegałam słuchając najpierw mojego kolegi, z którym udało mi się pokonać pierwszą pętelkę a potem skladanki z muzyką różną.
-------------------
Z reguły nie piszę o mojej diecie, ale dziś przy tłustym czwatku chyba wypada npisać ile pączków wcięłam
A wiec zjadłam dziś 5 pączków oraz popawiłam na wieczór kawałkiem tortu :uuusmiech:
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
sobota, 13 lutego 2010
Rano wstałam wczesniej aby pojeździć z dzieciakami na nartach. Wyjazd na górke ok 30 km od Krakowa bardzo udany. Udało się 1,5 h jazdy bardzo rekreacyjnej.
Po obiedzie trening......
Czy ja narzekałam w czwatek na snieg No to znaczy że mam dość płytką wyobraźnię.
Śnieg to był tak naprawdę dzisiaj i do tego padał bez przerwy od rana i przez cały trening.
Biegłam grzęznąc w śniegu i prawie płacząc. Mój cel na dzisiaj to oby dobiec
Temp -2C
Trening start godzina 15:11
Dziś według planu miał być sprawdzian lub 10 km.
Nie wiem czy ktoś przy zdrowych zmysłach zdecydowałby się na sprawdzian.
Dla mnie trening ten był pod hasłem byle jak byle przebiec i oby przebiec
Wynik dnia:
Dystans: 10,24 km
Czas biegu: 59'17" Tempo średnie: 5'47"/km
Odpuściłam przebieżki, nie dałabym rady biegać szybciej w takich warunkach.
Biegłam naprawdę bardzo wolno i zdziwiły mnie tętna dzisiejszego treningu
Średnie tętno: 172
Max tętno: 186
Dziś biegałam słuchając muzyki różnej w tym trochę mocnej muzyki z kolekcji mojego małża.
--------------------------------------------------------------------------------------
Już się boję co będzie jutro i jak ja przebiegnę moje planowe 18 h w takich warunkach śniegowych.....
edit: 18 km a nie 18h , choć w takich warunkach, kto wie moze się skończyć na 18 h
Rano wstałam wczesniej aby pojeździć z dzieciakami na nartach. Wyjazd na górke ok 30 km od Krakowa bardzo udany. Udało się 1,5 h jazdy bardzo rekreacyjnej.
Po obiedzie trening......
Czy ja narzekałam w czwatek na snieg No to znaczy że mam dość płytką wyobraźnię.
Śnieg to był tak naprawdę dzisiaj i do tego padał bez przerwy od rana i przez cały trening.
Biegłam grzęznąc w śniegu i prawie płacząc. Mój cel na dzisiaj to oby dobiec
Temp -2C
Trening start godzina 15:11
Dziś według planu miał być sprawdzian lub 10 km.
Nie wiem czy ktoś przy zdrowych zmysłach zdecydowałby się na sprawdzian.
Dla mnie trening ten był pod hasłem byle jak byle przebiec i oby przebiec
Wynik dnia:
Dystans: 10,24 km
Czas biegu: 59'17" Tempo średnie: 5'47"/km
Odpuściłam przebieżki, nie dałabym rady biegać szybciej w takich warunkach.
Biegłam naprawdę bardzo wolno i zdziwiły mnie tętna dzisiejszego treningu
Średnie tętno: 172
Max tętno: 186
Dziś biegałam słuchając muzyki różnej w tym trochę mocnej muzyki z kolekcji mojego małża.
--------------------------------------------------------------------------------------
Już się boję co będzie jutro i jak ja przebiegnę moje planowe 18 h w takich warunkach śniegowych.....
edit: 18 km a nie 18h , choć w takich warunkach, kto wie moze się skończyć na 18 h
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
niedziela, 14 lutego 2010
Dziś planowane 18 km Nie było tak źle bo psychicznie nastawiłam się na masakrę . A w sumie dałam radę i jakimś cudem udało się to przebiec w szybszym tempie niż wczorajsza dyszka.
Aby przetrwać tę 18stkę postanowiłam na ile mozna szukac asfaltu odkrytego przez zasolenie dróg. Myślę, że ok 3 km udało mi się wyrwać po asfalcie z całego treningu. Reszta to niestety bieg grzęznąc w śniegu
Temp -2C
Trening start godzina 13:20
Dziś według planu 18 km.
Wynik dnia:
Dystans: 18,01 km
Czas biegu: 1:41'03" Tempo średnie: 5'36"/km
Średnie tętno: 168
Max tętno: 182
Dziś biegałam słuchając muzyki klasycznej albo raczej klasyki The Beatles, Pink Floyd.
--------------------------------------------------------------------------------------
Widziałam już "sprinterski" trening Patatajca ( nie ma jak asfalcik), cekawe jak poszło innym
Dziś planowane 18 km Nie było tak źle bo psychicznie nastawiłam się na masakrę . A w sumie dałam radę i jakimś cudem udało się to przebiec w szybszym tempie niż wczorajsza dyszka.
Aby przetrwać tę 18stkę postanowiłam na ile mozna szukac asfaltu odkrytego przez zasolenie dróg. Myślę, że ok 3 km udało mi się wyrwać po asfalcie z całego treningu. Reszta to niestety bieg grzęznąc w śniegu
Temp -2C
Trening start godzina 13:20
Dziś według planu 18 km.
Wynik dnia:
Dystans: 18,01 km
Czas biegu: 1:41'03" Tempo średnie: 5'36"/km
Średnie tętno: 168
Max tętno: 182
Dziś biegałam słuchając muzyki klasycznej albo raczej klasyki The Beatles, Pink Floyd.
--------------------------------------------------------------------------------------
Widziałam już "sprinterski" trening Patatajca ( nie ma jak asfalcik), cekawe jak poszło innym
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
wtorek, 16 lutego 2010
Trening według planu. Dziś tzw "śledziówka", którą świętowałam biegając.....
Dobrze, że juro treningu biegowego brak, bo przy poście ścisłym mogłoby to być dość ciężkie
Temperatura -2C.
Śnieg dziś już nie padał, wiec ściezki biegowe zostały udeptane
W porównaniu z sobotą i niedzielą dziś po ubitym śniegu biegło sie rewelacyjnie
Breja śnieżna tylko na krótkim odcinku wzdłuż Piastowskiej.
Trening start godzina 20:54
Widziałam już notkę z dzisiejszego treningu Patatajca i Mimika
Widzę, że Patataj realizuje jakiś inny plan
Ja w planie miałam na dzisiaj 60 minut plus 6 X 30s przebieżki (czyli to co Mimik)
Wynik brutto:
Dystans: 12,55 km
Czas biegu: 64'52" Tempo średnie: 5'05"/km
w rozbiciu wyglądało to następująco:
1/ Czas biegu: 60'08" Tempo średnie: 5'11"/km (dystans: 11,61 km)
2/ 8 przebieżek po ok 30 s (tempa 3'35" - 3'41") - po śniegu
tętno: 174
Max tętno: 188
(tętno zawiera też przebieżki)
Dziś biegałam słuchając kawałków różnych
Trening według planu. Dziś tzw "śledziówka", którą świętowałam biegając.....
Dobrze, że juro treningu biegowego brak, bo przy poście ścisłym mogłoby to być dość ciężkie
Temperatura -2C.
Śnieg dziś już nie padał, wiec ściezki biegowe zostały udeptane
W porównaniu z sobotą i niedzielą dziś po ubitym śniegu biegło sie rewelacyjnie
Breja śnieżna tylko na krótkim odcinku wzdłuż Piastowskiej.
Trening start godzina 20:54
Widziałam już notkę z dzisiejszego treningu Patatajca i Mimika
Widzę, że Patataj realizuje jakiś inny plan
Ja w planie miałam na dzisiaj 60 minut plus 6 X 30s przebieżki (czyli to co Mimik)
Wynik brutto:
Dystans: 12,55 km
Czas biegu: 64'52" Tempo średnie: 5'05"/km
w rozbiciu wyglądało to następująco:
1/ Czas biegu: 60'08" Tempo średnie: 5'11"/km (dystans: 11,61 km)
2/ 8 przebieżek po ok 30 s (tempa 3'35" - 3'41") - po śniegu
tętno: 174
Max tętno: 188
(tętno zawiera też przebieżki)
Dziś biegałam słuchając kawałków różnych
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
czwartek, 18 lutego 2010
Taaaaa......trening..... było dość pechowo.
Dziś Mimik i Patatajec zrobili sobie kukłę Flądry i wbijali w nią szpilki ok. 21:00
Teraz już wiem co może sie przytrafic na maratonie i że naprawdę można niedobiec przez byle głupstwo.
Cały trening walczyłam z kolką, przez własną głupotę bo na kolację najadłam się gruszek. Na domiar złego na 10 km rozwiązał mi sie but, a miał byc trening 10 min + 50 min TM (tempo maratońskie wiec raczej bez przew na wiązanie butów )
Temperatura 2C a nawet + 2 C czyli odwilż
Roztopy na moich drózkach biegowych.
Troche asfaltu, trochę śniegu, troche lodu i kałuż oraz krótki odcinek brei snieznej z wodą po kostki....
Trening start godzina 20:46
Dzis planowo miało być 10 minut + 50 minut (TM)
Wynik brutto:
Dystans: 12,10 km
Czas biegu: 65'10" Tempo średnie: 5'23"/km
w rozbiciu na km (automatyczny lap )wyglądało to następująco:
1/ 1km: tempo średnie: 6'04"/km
2/ 1km: tempo średnie 5'36" - rozgrzewka ok 10 minut
----------------------------------------------------------
3/ 1km: tempo średnie 5'23"
4/ 1km: tempo średnie 5'29"
5/ 1km: tempo średnie 5'10"
6/ 1km: tempo średnie 5'07"
7/ 1km: tempo średnie 5'14"
8/ 1km: tempo średnie 5'20" (atak kolki)
9/ 1km: tempo średnie 5'10"
10/ 1km: tempo średnie 5'09" (wiązanie buta)
11/ 1km: tempo średnie 5'08"
12/ 0,310km: tempo średnie 4'48"
-----------------------------------------------------
12/ 0,785km: tempo średnie 6'04" trucht
Na 10 km rozwiązał mi sie but, a ponieważ wiedziałam, że już niedaleko postanowiłam dobiec w rozwiązanym aby nie zaburzac tempa maratońskiego . Niestety but zaczał się luzować i nastapiło ryzyko zgubienia buta w sniegu. Odpusciłam, stanęłam i zawiazałam. Biegnąc zastanawiałam się co zrobiłabym gdyby na Maratonie na 41 km rozwiązał mi się but i stwierdziłam w myslach, że chyba biegłabym dalej nawet ryzykując utratę buta
Średnie tętno: 173
Max tętno: 188
Dziś biegałam słuchając kawałków różnych opcja "mieszaj utwory",
zakończyłam mój trening ze Slayer'em
Taaaaa......trening..... było dość pechowo.
Dziś Mimik i Patatajec zrobili sobie kukłę Flądry i wbijali w nią szpilki ok. 21:00
Teraz już wiem co może sie przytrafic na maratonie i że naprawdę można niedobiec przez byle głupstwo.
Cały trening walczyłam z kolką, przez własną głupotę bo na kolację najadłam się gruszek. Na domiar złego na 10 km rozwiązał mi sie but, a miał byc trening 10 min + 50 min TM (tempo maratońskie wiec raczej bez przew na wiązanie butów )
Temperatura 2C a nawet + 2 C czyli odwilż
Roztopy na moich drózkach biegowych.
Troche asfaltu, trochę śniegu, troche lodu i kałuż oraz krótki odcinek brei snieznej z wodą po kostki....
Trening start godzina 20:46
Dzis planowo miało być 10 minut + 50 minut (TM)
Wynik brutto:
Dystans: 12,10 km
Czas biegu: 65'10" Tempo średnie: 5'23"/km
w rozbiciu na km (automatyczny lap )wyglądało to następująco:
1/ 1km: tempo średnie: 6'04"/km
2/ 1km: tempo średnie 5'36" - rozgrzewka ok 10 minut
----------------------------------------------------------
3/ 1km: tempo średnie 5'23"
4/ 1km: tempo średnie 5'29"
5/ 1km: tempo średnie 5'10"
6/ 1km: tempo średnie 5'07"
7/ 1km: tempo średnie 5'14"
8/ 1km: tempo średnie 5'20" (atak kolki)
9/ 1km: tempo średnie 5'10"
10/ 1km: tempo średnie 5'09" (wiązanie buta)
11/ 1km: tempo średnie 5'08"
12/ 0,310km: tempo średnie 4'48"
-----------------------------------------------------
12/ 0,785km: tempo średnie 6'04" trucht
Na 10 km rozwiązał mi sie but, a ponieważ wiedziałam, że już niedaleko postanowiłam dobiec w rozwiązanym aby nie zaburzac tempa maratońskiego . Niestety but zaczał się luzować i nastapiło ryzyko zgubienia buta w sniegu. Odpusciłam, stanęłam i zawiazałam. Biegnąc zastanawiałam się co zrobiłabym gdyby na Maratonie na 41 km rozwiązał mi się but i stwierdziłam w myslach, że chyba biegłabym dalej nawet ryzykując utratę buta
Średnie tętno: 173
Max tętno: 188
Dziś biegałam słuchając kawałków różnych opcja "mieszaj utwory",
zakończyłam mój trening ze Slayer'em
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
sobota, 20 lutego 2010
Dzisiejszy dzień rozpoczęłam od wyjazdu z rodzinką pod Kraków na narty. Ok. 1h rekreacyjnej jazdy siłowej ( z czerolatkiem między nogami na zjazdach i na kolanie na wyjazdach na orczyku. Jutro zakwasy murowane
Wracając zahaczyliśmy o Decathlon i mam moje ukochane Nike Pegasusy i do tego za 149 PLN
Wprawdzie męskie ale rozmiar 39, leżą idealnie
Odwilż
Padający śnieg, deszcz i deszcz ze śniegiem
Już po 1 km mia lam mokre skarpety....
Trening start godzina 16:07
Dziś według planu 10 km + 8 X 20s.
Za namową Mimika właczyłam sobie wirtualnego partnera... (na tempo 5:15) niestety po 1 km biegu grzęznąc w sniegu podadałam się i schowałam Garmina w rękawie aby się nie stresować. Potem wbiegłam w teren mokro asfaltowy i było lepiej.
Po ok 7 km spojrzałam i zobaczylam ze jestem przed nim
Wynik:
Dystans: 10,03 km
Czas biegu: 51'05" Tempo średnie: 5'05"/km
Następnie 8 przebieżek po 20 s (tempa 3'05"-3'31")
Na koniec 1,9 km w truchcie do domu....
Średnie tętno: 180
Max tętno: 189
Dziś biegałam słuchając muzyki różnej.
Dzisiejszy dzień rozpoczęłam od wyjazdu z rodzinką pod Kraków na narty. Ok. 1h rekreacyjnej jazdy siłowej ( z czerolatkiem między nogami na zjazdach i na kolanie na wyjazdach na orczyku. Jutro zakwasy murowane
Wracając zahaczyliśmy o Decathlon i mam moje ukochane Nike Pegasusy i do tego za 149 PLN
Wprawdzie męskie ale rozmiar 39, leżą idealnie
Odwilż
Padający śnieg, deszcz i deszcz ze śniegiem
Już po 1 km mia lam mokre skarpety....
Trening start godzina 16:07
Dziś według planu 10 km + 8 X 20s.
Za namową Mimika właczyłam sobie wirtualnego partnera... (na tempo 5:15) niestety po 1 km biegu grzęznąc w sniegu podadałam się i schowałam Garmina w rękawie aby się nie stresować. Potem wbiegłam w teren mokro asfaltowy i było lepiej.
Po ok 7 km spojrzałam i zobaczylam ze jestem przed nim
Wynik:
Dystans: 10,03 km
Czas biegu: 51'05" Tempo średnie: 5'05"/km
Następnie 8 przebieżek po 20 s (tempa 3'05"-3'31")
Na koniec 1,9 km w truchcie do domu....
Średnie tętno: 180
Max tętno: 189
Dziś biegałam słuchając muzyki różnej.
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
niedziela, 21 lutego 2010
Dziś planowane 20 km musiałam biec już dość wymęczona fizycznie Po wczorajszych nartach i trenigu dziś rano znowu wyjazd na narty z dzieciakami i dopiero a w zasadzie zaraz po powrocie wskoczyłam w strój biegowy aby móc te 20 km wybiegać w świetle dnia
Przed biegiem piękne słońce i tem 3 C. Pod koniec biegu zaczął się przymrozek i zamiast ślizgać się po asfalcie przeniosłam się na śnieg
Trening start godzina 15:39
Według planu miało być 20 km luźnego biegu.
Wynik:
Dystans: 20,24 km
Czas biegu: 113'25" Tempo średnie: 5'36"/km
Średnie tętno: 168
Max tętno: 181
Nie było lekko, od początku czułam zmęczenie w nogach i choć trzymałam raczej wolne tempo nie był to relax...
Dziś biegałam słuchając muzyki mieszanej
Dziś planowane 20 km musiałam biec już dość wymęczona fizycznie Po wczorajszych nartach i trenigu dziś rano znowu wyjazd na narty z dzieciakami i dopiero a w zasadzie zaraz po powrocie wskoczyłam w strój biegowy aby móc te 20 km wybiegać w świetle dnia
Przed biegiem piękne słońce i tem 3 C. Pod koniec biegu zaczął się przymrozek i zamiast ślizgać się po asfalcie przeniosłam się na śnieg
Trening start godzina 15:39
Według planu miało być 20 km luźnego biegu.
Wynik:
Dystans: 20,24 km
Czas biegu: 113'25" Tempo średnie: 5'36"/km
Średnie tętno: 168
Max tętno: 181
Nie było lekko, od początku czułam zmęczenie w nogach i choć trzymałam raczej wolne tempo nie był to relax...
Dziś biegałam słuchając muzyki mieszanej
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
wtorek, 23 lutego 2010
Dziś rozpoczęłam nowy tydzień biegowy, którego uwieńczeniem będzie bieg ku Rogatemu Ranczu w niedzielę
Nie będę wiec przeginała z tempami i nie dam się sprowokować Mimikowi i jego wirtualnemu partnerowi
W ciągu dnia było tak ciepło i słonecznie, ale się skończyło
Przed treningiem tylko 1 C.....
Wiekszość ścieżek to asfalt z jednym odcinkiem brei śnieżnej wzdłuż Rudawy.
Trening start godzina 20:46
Plan treningu na dziś to 60 minut + 6 x 30s p 1'
Wynik biegu:
Dystans: 12,02 km
Czas biegu: 61'13" Tempo średnie: 5'05"/km
Następnie lekkie rozciąganie i przebieżki ustawione jako trening zaawansowany w Garminku.
NIestety przerwy 1' są chyba za krótkie aby w pełni wypocząć po 30s przebieżce.
Tempa przebieżek wahały sie od 3'15" - 3'30".
Wraz z wypoczynkiem w marszu przebieżki dodały mi 1,4km do powyższych 12 km
Średnie tętno: 177
Max tętno: 189
Dziś biegałam słuchając utworów mieszanych przez IPoda, ale wyszło głównie Pearl Jam
---------------------------------------------------------------------------------------
W powietrzu czuć już wiosnę i nie wiem czy cieszyć się czy marwić, jeszcze troche pojeździłabym na nartach
Dziś rozpoczęłam nowy tydzień biegowy, którego uwieńczeniem będzie bieg ku Rogatemu Ranczu w niedzielę
Nie będę wiec przeginała z tempami i nie dam się sprowokować Mimikowi i jego wirtualnemu partnerowi
W ciągu dnia było tak ciepło i słonecznie, ale się skończyło
Przed treningiem tylko 1 C.....
Wiekszość ścieżek to asfalt z jednym odcinkiem brei śnieżnej wzdłuż Rudawy.
Trening start godzina 20:46
Plan treningu na dziś to 60 minut + 6 x 30s p 1'
Wynik biegu:
Dystans: 12,02 km
Czas biegu: 61'13" Tempo średnie: 5'05"/km
Następnie lekkie rozciąganie i przebieżki ustawione jako trening zaawansowany w Garminku.
NIestety przerwy 1' są chyba za krótkie aby w pełni wypocząć po 30s przebieżce.
Tempa przebieżek wahały sie od 3'15" - 3'30".
Wraz z wypoczynkiem w marszu przebieżki dodały mi 1,4km do powyższych 12 km
Średnie tętno: 177
Max tętno: 189
Dziś biegałam słuchając utworów mieszanych przez IPoda, ale wyszło głównie Pearl Jam
---------------------------------------------------------------------------------------
W powietrzu czuć już wiosnę i nie wiem czy cieszyć się czy marwić, jeszcze troche pojeździłabym na nartach
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
czwartek, 25 lutego 2010
Dziś trening w tempie maratońskim bez przeginki
Postanowiłam pobiegać prosto po pracy aby wieczorem udać się z rodzinką na zakup dla córy nowego rowera, bo czuć już wiosnę
Przed treningiem ok 3 C..... po treningu juz tylko 1 C
Resztki topniejącego śniegu zalegały już tylko na poboczu i trawie, ściezki biegowe asfaltowe
Trening start godzina 17:45
Plan treningu na dziś to 10 minut + 50 minut (TM)
Wynik biegu:
Pierwsze 10 minut to:
Dystans: 1,82 km
Czas biegu: 10'03" Tempo średnie: 5'31"/km
50 minut TM wyszło następująco:
Dystans: 10,16 km
Czas biegu: 52'32" Tempo średnie: 5'10"/km
Tempa na poszczególnych kilometrach były dość zbliżone choć wahały się w przedziale 5'03" - 5'14".
Bieg był dośc spokojny, na w miarę równym tętnie.
Ustawiłam sobie trening ze średnim tempem 5'15" wyszło troszke szybciej, ale w trakcie biegu kontrolowałam tempo i czułam się dość komfortowo, tzn. czułam że mogę szybciej ale nie o to chodziło w tym treningu
Średnie tętno: 180
Max tętno: 184
Dziś biegałam słuchając utworów mieszanych przez IPoda.
---------------------------------------------------------------------------------------
Biegałam dokładnie o tej samej godzinie co Alexia, i chyab w tym samym miejscu ale nie udało nam się spotkać
W związku z tym, że dzisiaj wcześniej biegałam mam wolny wieczór i chyba zajme się PIT'ami...
Dziś trening w tempie maratońskim bez przeginki
Postanowiłam pobiegać prosto po pracy aby wieczorem udać się z rodzinką na zakup dla córy nowego rowera, bo czuć już wiosnę
Przed treningiem ok 3 C..... po treningu juz tylko 1 C
Resztki topniejącego śniegu zalegały już tylko na poboczu i trawie, ściezki biegowe asfaltowe
Trening start godzina 17:45
Plan treningu na dziś to 10 minut + 50 minut (TM)
Wynik biegu:
Pierwsze 10 minut to:
Dystans: 1,82 km
Czas biegu: 10'03" Tempo średnie: 5'31"/km
50 minut TM wyszło następująco:
Dystans: 10,16 km
Czas biegu: 52'32" Tempo średnie: 5'10"/km
Tempa na poszczególnych kilometrach były dość zbliżone choć wahały się w przedziale 5'03" - 5'14".
Bieg był dośc spokojny, na w miarę równym tętnie.
Ustawiłam sobie trening ze średnim tempem 5'15" wyszło troszke szybciej, ale w trakcie biegu kontrolowałam tempo i czułam się dość komfortowo, tzn. czułam że mogę szybciej ale nie o to chodziło w tym treningu
Średnie tętno: 180
Max tętno: 184
Dziś biegałam słuchając utworów mieszanych przez IPoda.
---------------------------------------------------------------------------------------
Biegałam dokładnie o tej samej godzinie co Alexia, i chyab w tym samym miejscu ale nie udało nam się spotkać
W związku z tym, że dzisiaj wcześniej biegałam mam wolny wieczór i chyba zajme się PIT'ami...
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
sobota, 27 lutego 2010
Weekendowa modyfikacja mojego planu treningowego.
Trochę mi żal, że nie przebiegnę jutro 22 km, pogoda zapowiada się ciekawa na takie wczesno jwiosenne wycieczki biegowe po okolicy.
Ja jutro startuje w biegu przełajowym na 8 km.
W związku z tym, dzisiejszy trening tez lekko zmodyfikowałam, odpuszcając tempo i kasując 2 km aby nie zmeczyć się zanadto przed jutrzejszym startem.
Temp ok 3 C.
Na poczatku treningu deszcz, który jednak z czasme ustał. Lekki ale jednak denerwujący wiatr.
Resztki topniejącego śniegu już tylko na trawie, sciezki biegowe ukazywały mokry asfalt
Trening start godzina 11:38
Zmodyfikowany plan na dziś to 10 km spokojnego biegu + 6 przebieżek w spokojnym tempie po 30s.
Wynik biegu:
Dystans: 10,13 km
Czas biegu: 54'30" Tempo średnie: 5'22"/km
Starałam się biec z umiarkowaną prędkością co dość mi się udało. Cały bieg czułam jednak przymulenie i odrętwienie w nogach. Nie wiem czy spowodowne to było wolnym tempem czy brakiem mocy
Zastanawiam się w jakiej jutro będę formie jesli będę się czuła jak dziś, to marnie to widzę jutro
Przebiezki 6 * 30s przerwa 1'30
Tym razem przerwa była zbyt długa, musze na przyszłość zmodyfikowac ją do 1'15 lub 1'10, powinno być ok
Przebieżki w tempach pomiędzy 3'30 - 3'47
Tętna pierwszych 10 km (bez przebieżek):
Średnie tętno: 171
Max tętno: 182
Dziś biegałam bez muzyki przed niegiem zauważyłam, że wyładował mi się IPod..... Może dlatego dzisiajszy trening był taki cięzki i przymulony
---------------------------------------------------------------------------------------
Za wszystkich którzy jutro biegna 22 km trzymam kciuki, ja pomecze się na zdecydowanie krótszym dystansie
Weekendowa modyfikacja mojego planu treningowego.
Trochę mi żal, że nie przebiegnę jutro 22 km, pogoda zapowiada się ciekawa na takie wczesno jwiosenne wycieczki biegowe po okolicy.
Ja jutro startuje w biegu przełajowym na 8 km.
W związku z tym, dzisiejszy trening tez lekko zmodyfikowałam, odpuszcając tempo i kasując 2 km aby nie zmeczyć się zanadto przed jutrzejszym startem.
Temp ok 3 C.
Na poczatku treningu deszcz, który jednak z czasme ustał. Lekki ale jednak denerwujący wiatr.
Resztki topniejącego śniegu już tylko na trawie, sciezki biegowe ukazywały mokry asfalt
Trening start godzina 11:38
Zmodyfikowany plan na dziś to 10 km spokojnego biegu + 6 przebieżek w spokojnym tempie po 30s.
Wynik biegu:
Dystans: 10,13 km
Czas biegu: 54'30" Tempo średnie: 5'22"/km
Starałam się biec z umiarkowaną prędkością co dość mi się udało. Cały bieg czułam jednak przymulenie i odrętwienie w nogach. Nie wiem czy spowodowne to było wolnym tempem czy brakiem mocy
Zastanawiam się w jakiej jutro będę formie jesli będę się czuła jak dziś, to marnie to widzę jutro
Przebiezki 6 * 30s przerwa 1'30
Tym razem przerwa była zbyt długa, musze na przyszłość zmodyfikowac ją do 1'15 lub 1'10, powinno być ok
Przebieżki w tempach pomiędzy 3'30 - 3'47
Tętna pierwszych 10 km (bez przebieżek):
Średnie tętno: 171
Max tętno: 182
Dziś biegałam bez muzyki przed niegiem zauważyłam, że wyładował mi się IPod..... Może dlatego dzisiajszy trening był taki cięzki i przymulony
---------------------------------------------------------------------------------------
Za wszystkich którzy jutro biegna 22 km trzymam kciuki, ja pomecze się na zdecydowanie krótszym dystansie
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43